W dalszym ciągu znajdujemy się w Ogrodzie Profesorów UJ. Oglądamy jesion wyniosły - Fraxinus excelsior opleciony bluszczem pospolitym - Hedera helix.
W podobnej sytuacji znajduje się dąb szypułkowy - Quercus robur.
Bliżej gruntu znajduje się laurowiśnia wschodnia - Laurocerasus officinalis. dla niektórych to Prunus lauroserasus, ale to ta grupa taksonomów, którym wszystko kojarzy się ze śliwkami, czereśnie i wiśnie też.
Oto zakątek ogrodu z bluszczem pospolitym - Hedera helix w roli głównej.
Oto przekwitający lilak pospolity - Syringa vulgaris.
Kiedy spojrzeliśmy w górę zauważyliśmy uszkodzenie budynku. Nie wydaje się, aby coś w niego strzeliło.
Są tutaj także omszałe postacie anonimowych profesorów.
Mech to zapewne pędzlik murowy - Tortula muralis.
Opuszczamy ogród. Przechodzimy obok klonu zwyczajnego - Acer platanoides.
Wychodzimy na ulicę Gołębią.
Przemykamy przez Planty.
Osiągamy ulicę Franciszkańską.
Zbliżamy się do bazyliki.
Przyglądamy się miłorzębowi japońskiemu - Ginkgo biloba. To okaz żeński, owocujący. Teraz tego nie widać.
Wchodzimy do środka.
Wybieramy przejście przez miejsce nieoczywiste, czyli krużganki klasztorne.
Z galerii portretów biskupów krakowskich wybieramy Gamrata, o którym powiadają, że z moralnością nie miał nic wspólnego.
I jeszcze trzy widoki z tego miejsca.
Opuszczając bazylikę mijamy posąg prezydenta Krakowa Józefa Dietla. Ciekawy, czy obecnemu też kiedyś postawią jakiś pomnik, poświęcą jakąś ulicę.
W okolicy znajduje się rozłożysty klon srebrzysty - Acer saccharinum. Jego też oplata bluszcz pospolity - Hedera helix.
Wchodzimy do centrum informacji turystycznej. Tutaj znajdują się witraże, w tym ten przedstawiający biskupa Stanisława.
Teraz zmierzamy do kościoła Dominikanów.
Tutaj także zaczynamy zwiedzanie od krużganków.
Mamy detale architektoniczne i epitafia.
Mamy obrazy.
I dalej to samo w różnej kolejności.