Niedaleko od Jelenia znajduje się kompleks stawów zwanych Belnik. To były Ośrodek Wypoczynkowy Tarka. Teraz jest on dość zaniedbany, ale powoli dzięki grupie pasjonatów ożywa. My byliśmy tam z kamerą jaworznickiej telewizji. Zaczynamy przy południowo-zachodnim skraju północnego stawu. Na początku mamy wierzby białe w odmianie płaczącej - Salix alba "Tristis".
W pobliskich szuwarach kwitnie sadziec konopiasty - Eupatorium cannabinum.
Zerkamy na południe.
Na brzegu kwitnie barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium.
Na jego kwiatach przebywał chrząszcz z rodziny kózkowatych.
Był omomiłek żółty.
Ponownie usiłuję upolować chrząszcza z rodziny kózkowatych. Nie był skłonny pozować.
Trafiła się jeszcze zielonkawa mucha, zapewne Lucilla caesar.
A poza tym sporo tutaj inwazyjnego niecierpka himalajskiego - Impatiens glandulifera.
Gatunki rodzime godnie reprezentuje poziewnik miękkowłosy - Galeopsis pubescens.
Kolejny zielony najeźdźca to czeremcha amerykańska - Padus serotina.
A teraz mamy trzmielinę zwyczajna- Euonymus europaea porażoną przez mączniaka - Microsphaera euonymi.
Kolejny rodzimy gatunek to bniec biały - Melandrium album.
Na skraju lasu, w ekotonie rządzi chmiel zwyczajny - Humulus lupulus.
A teraz oglądamy rusałkę admirała. Motyl przysiadł na kwiatach sadźca konopiastego - Eupatorium cannabinum.
Na betonowym schodku przysiadła ważka płaska.
I ponownie sadziec konopiasty - Eupatorium cannabinum. W tle majaczy poziewnik miękkowłosy - Galeopsis pubescens.Na lewo widać włośnicę siną - Setaria pumila.
Z gatunków obcego pochodzenia najważniejsza jest kolczurka klapowana - Echinocystis lobata. Była bohaterką migawki filmowej. Tu wspina się na drzewo.
Tutaj po prostu zalega.
Zerkam teraz w kierunku lasu.
Następnie spoglądam na kwiaty niecierpka himalajskiego - Impatiens glandulifera.
Ponownie skraj lasu. Tutaj rządzi czeremcha zwyczajna - Padus avium.
Wracam do niecierpka himalajskiego - Impatiens glandulifera. Oto wynik polowania na krople wody.
Na północ od stawów przepływa rzeka Byczynka. To ona jest źródłem wody dla tych akwenów.
Spoglądamy ponownie na północny staw. Za linią drzew biegnie autostrada. Hałas generowany przez samochody słychać tutaj doskonale. To mogła być jedna z przyczyn załamania się zainteresowania się tym ośrodkiem do wypoczynku. Oczywiście tarapaty finansowe właścicieli także nie są bez znaczenia.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 25.sierpnia.2018)