Niedawno jęk się rozległ po Chrzanowie, albowiem kolejne drzewo, które trwale wpisało się w krajobraz miasta ma odbyć bliskie spotkanie z pilarką. Osobiście poznaliśmy się w 1982 roku. W ubiegłym roku na jego pniu zauważyłem zielony krzyżyk oraz owocniki żółciaka siarkowego - Laetiporus sulphureus. Znaczy się wykonanie wyroku było nieuniknione. Ten fotoreportaż to swoiste przygotowanie do ostatniego pożegnania. Do celu udałem się przez rynek. Oto zgrupowanie drzew w osi ulicy Świętokrzyskiej. Jest surmia zwyczajna - Catalpa bignonioides oraz platan klonolistny - Platanus x acerifolia.





W tej okolicy rośnie jeszcze buk zwyczajny - Fagus sylvatica w odmianie purpurowej o zwisających gałązkach. Posadzono go w miejsce wyciętej wierzby.



Dla jego rozwoju ważne jest podłoże tak ażurowe, jak tylko jest to możliwe w tych warunkach.



Kolejny plan zdjęciowy to placyk przy skrzyżowaniu ulic Garncarska oraz 29 Listopada. Drzewa padły na mocy "Lex Szyszko", ale nie poddają się.



Pniaki puszczają nowe pędy.









Oto zadrzewiony pagórek przy dalszym ciągu ulicy 29 Listopada.



Tutaj zwracam uwagę na orzech włoski - juglans regia.





Wciąż rosną tutaj okazałe dzikie bzy czarne - Sambucus nigra.







Skręcam w stronę ulicy Krakowskiej. Mijam pewną osobliwą kamienicę.



Bliżej ulicy Krakowskiej zauważam stare i młode okazy robinii akacjowej - Robinia pseudoacacia.





A to już ulica Krakowska w okolicy skrzyżowania z ulica Rybacką. Tutaj wciąż rośnie okazały jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.



A to już ulica Zielona. Na jej końcu zielenieje skazany na śmierć dąb szypułkowy - Quercus robur.



Oglądam go w całej okazałości z bliska.



Oto rana w szyi korzeniowej od strony ulicy Zielonej.



Nad nią drzewo wydaje się być zdrowe.



Zbliżenie rany nie pozostawia cienia wątpliwości.



Od strony planu manewrowego znajduje się kolejna rana.



Część spróchniała ciągnie się do korony.







Z daleka wydaje się być zdrowy, ale to tylko złudzenie.



(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 17.sierpnia.2018)