To była naprawdę długa włóczęga. Oto mapa.



Szliśmy od Muzeum, ale pierwsze zdjęcia dotyczą opuszczonego domu przy ulicy Sokoła nieco poniżej skrzyżowania z ulicą Piłsudskiego. Tutaj wyrasta glistnik jaskółcze ziele - Chelidonium majus. To odcinek oznaczony kolorem ciemnozielonym.







W ogrodzie pomiędzy ulicami Focha i Sienną na okazałej robinii akacjowej - Robinia pseudoacacia wspiera się okazaly bluszcz pospolity - Hedera helix.





Oto detale z pnia.







Oto koniec ulicy Sokoła. To także koniec zadrzewienia z udziałem klonu zwyczajnego, kulistego - Acer platanoides "Globosa".



Na korze drzew wyrastają porosty, zapewne Phaeophyscia. Coś je zjada.





Oto końcowy odcinek alei Henryka. Generalnie bez zmian.





W miejscu, gdzie zaczyna się ulica Stara Huta rośnie kolejny kwitnący bluszcz - Hedera helix.



A to już mur starej huty i głóg jednoszyjkowy - Crataegus monogyna.



Gnamy dalej rozglądając się po bokach.



Zauważamy owocujący ligustr pospolity - Ligustrum vulgare.



Mijamy trawers ogrodów działkowych.



Wchodzimy w ulicę Żbożowa.



Ciąg dalszy nastąpi.

W pierwszym etapie dotarliśmy do skraju byłej piaskowni. Na razie jej wnętrze skrywa się za zaroślami.



Zajrzeliśmy do środka. Tutaj jeszcze nie zaszła zmiana.







I jeszcze więcej. W 2018 roku to wszystko przeszło do historii.







Jesteśmy ponownie przy ulicy Zbożowej. Oto turzycowisko po jej południowej stronie.



Idziemy dalej. Zerkamy w stronę linii kolejowej.



Tuz przed torami strumień wypływający z mokradła został ujęty w kanał.



Oto mokradło widziane od strony linii kolejowej.



I na zakończenie tego odcinka śmietnisko na skraju torowiska.