Tego dnia został przez Muzeum w Chrzanowie zorganizowany spacer po Kątach. Generalnie chodziło o kopalnię Matylda i już nie istniejącą linię kolejową. Przy okazji dokumentowałem w miarę możliwości piękne okoliczności przyrody. Na początku wejście na ścieżkę rowerową w osi ulicy Łowiecka od strony ulicy Oświęcimskiej. Tędy biegła linia kolejowa.
Grupa była nieliczna. Prowadzi Roman Madejski, radny i przewodniczący rady Osiedla Kąty.
Oto odcinek przyległy do ulicy Łowieckiej.
Za chwilę pożegnamy się z tą ulicą.
Tutaj na wejściu wciąż rośnie topola szara - Populus x canescens.
Jest tutaj także topola biała - Populus alba. To jeden z rodziców tego gatunku.
Jest sporo wiesiołków - Oenothera. Gatunku teraz nie dociekam, ale na 90% jestem przekonany do wiesiołka wierzbolistnego - Oenothera depressa.
Jest lnica pospolita - Linaria vulgaris.
Wciąż utrzymują się tutaj płaty rdestowca japońskiego - Reynoutria japonica.
Oderwałem się na chwilę od grupy. Wszedłem na zarastające łąki. Przechodzę obok kozłka lekarskiego - Valeriana officinalis.
Roślina tworzy niewielką domieszkę pomiędzy trzcinnikiem piaskowym - Calamagrostis epigeios.
Trafia się tutaj także wiązówka błotna - Filipendula ulmaria. Nie natrafiłem na znanego mi stąd kruszczyka błotnego - Epipactis palustris.
Wróciłem na trasę wycieczki. Mijam miejsce, gdzie przepływa jedno z ramion Kanału Matylda - dawniej rzeki Śmidry.
Mijam kolejnego kozłka lekarskiego - Valeriana officinalis.
Mijamy trawers ogródków działkowych w osi ulicy Partyzantów. Tutaj rośnie inwazyjny sumak odurzający - Rhus typhina.
Doganiam grupę.
Pokazuję nowego, zielonego najeźdźcę jakim jest rdestowiec sachaliński - Reynoutria sachalinensis. Póki co utworzył i obronił przyczółek.
Skrywa się w cieniu derenia białego - Cornus alba.
Teraz znajdujemy się w rejonie byłej górki rozrządowej oraz bocznicy prowadzącej do kopalni Matylda. Na lewo biegła ścieżka rowerowa. Teraz przestawiono ją na prawo. Na wprost mają powstać mieszkania z rządowego programu. Czy to dobry pomysł okaże się na końcu.
Na razie wchodzimy w zarośla.
Zauważam pępawę dwuletnia - Crepis biennis a na niej bzyga prążkowanego - Episyrphus balteatus.
Przyszłe osiedle powstanie za tą gęstwiną. tutaj jak widać rządzi klon zwyczajny - Acer platanoides. Jest też pierwsze pokolenie lasu czyli brzoza brodawkowata - Betula pendula.
I tak dotarliśmy do granicy kopalni. Teraz teren znajduje się w rekach trzech właścicieli. Teren po kopalni mógłby być lokalna atrakcja turystyczną, ale to jest poważna przeszkoda.
Odbijamy w lewo. Jesteśmy na ulicy Leśna. Dokumentuję obecność dziewanny firletkowej - Verbascum lychnitis.
Poza tym na poboczu rośnie babka zwyczajna - Plantago maior oraz nostrzyk biały - Melilotus albus.
A tak wygląda teren przyszłego osiedla. Jest trochę klonu zwyczajnego - Acer platanoides ale w głębi zdecydowanie rządzi wierzba krucha - Salix fragilis.
Odchodzimy nad staw, który znajdował się na południe od linii kolejowej.
Staw póki co jest pusty. Rządzą tutaj turzyce.