Zaczynam drugi odcinek tryptyku. Oto róg ulicy Stefana Batorego oraz Karmelickiej i dom własny Teodora Talowskiego.
W dalszym ciągu ulica Karmelicka sprawia wrażenie salonu. Oto kamienice przy rogu z ulicą Piotra Michałowskiego.
Oto balkon w zbliżeniu.
A teraz będzie coś zupełnie przeciwnego. Dowód na to, że zabytki to są dopiero w Krakowie a i to nie wszystkie. Od 2013 roku, kiedy zobaczyłem to miejsce po raz pierwszy niewiele się tutaj zmieniło. To po prostu osławiony parking sąsiadujący z bazyliką.
Tę figurę określam jako Matkę Boską Śmietnikową.
Reszta także woła o pomstę do nieba.
Jeszcze dwa spojrzenia w stronę sąsiadów.
A sąsiedzi to po prostu kościół p.w. Najświętszej Maryi Panny.
Na zewnątrz są epitafia z czarnego marmuru dębnickiego.
Jest Ogrójec.
Jest zdeterminowany mniszek - Taraxacum, który usadowił się pomiędzy kostką brukową.
Jest sławiona Stopka Królowej Jadwigi, w rzeczywistości buła krzemienia w wapieniu jurajskim.
Wapienie z których zbudowano tę część kościoła zawierają sporo buł krzemiennych.
A teraz dla kontrastu wnętrza kościoła. Bez komentarza.
A po tym wszystkim pognałem na planty. Wszedłem na ich teren na wysokości Placu Szczepańskiego. Tutaj w drzewostanie widać brzozę brodawkowata - Betula pendula.