Oto wschodni stok Łysej Góry. Wciąż porasta go buczyna w średnim wieku.
Wystarczyło się schylić, aby zobaczyć kolejnego kruszczyka - Epipactis.
A teraz naprzemiennie las, kruszczyk - Epipactis, las.
Oto fragment drogi biegnącej na południe. Widać drewno oczekujące na wywiezienie.
Oto kolejna porcja kruszczyków - Epipactis wyrastających w tej okolicy.
Idziemy dalej.
Teraz na skraju lasu zauważam groszek wiosenny - Lathyrus vernus.
Część okazów jest chora. Poraża je jak sadzę mączniak - Microsphaera trifolii. Choroba jak się wydaje na podstawie zdjęć choruje za sprawą nadpasożyta Ampelomyces quisqualis.
Zerkam teraz w kierunku kamieniołomu.
Odwracam się i zauważam kolejnego, bardzo steranego kruszczyka - Epipactis.
Oto drugi mniej sterany osobnik tego rodzaju.
A to już droga biegnąca przez szczytową partię południowego stoku Łysej Góry.
Widziany dopiero co buławnik czerwony - Cephalanthera rubra właśnie przekwitł.
Oto kolejny odcinek tej drogi, biegnącej tutaj na zachód.
A w runie lasu po obu stronach drogi znajdujemy sporo przytulii wonnej - Galium odoratum oraz kruszczyki - Epipactis.
Trafił się także większy płat czworolistu pospolitego - Paris quadrifolia.
W tej okolicy nieco na północ od drogi trafił się kruszczyk - Epipactis opanowany przez mszyce.
Jest także zdrowy przedstawiciel tego rodzaju. One są tutaj w większości.
Następnie dość szybko doszliśmy do drogi biegnącej od Piaskowej Góry na zachodzie do krawędzi kamieniołomu Dubie na wschodzie.
I tak zakończyłem drugi odcinek tego tryptyku. W części trzeciej będziemy się poruszać po Czerwonej Górze.