W tym roku spóźniłem się troche, jeśli chodzi o mądziaki:


zdjedzone przez ślimaki, muchy i połamane od deszczu...

Ale obok widać, że to nie koniec:

i następne jajo:

może uda się sfocić cały cykl 'wykluwania'

Hej Listek, a nie dorzuciłbyś jakiejś fotki siedliskiem. Straszniem ciekaw gdzie to cudo można znaleźć.
W atlasach piszą o występowaniu grzyba w parkach, ogrodach, lasach. Ogólnie to w miejscach wilgotnych i bogatych w resztki organiczne.
Opis za bardzo nie przemawiający do mnie, wolę mieć to namalowane.
No i gratuluję znaleziska!!!

Rzeczywiście, zapomniałem. Jutro dorzuce zdjęcia siedliska. Dzisiaj moge napisać, że jest to sad wieloowocowy, już trzeci rok wyrastają w promieniu kilkudziesięciu metrów. W tym roku wyrosły dwa metry od ulów, więc musiałem czekać do wieczora, aż pszczoły pójdą spać:)

Oglądam atlasy grzybów - są mądziaki. Ale te na fotkach w atlasie zupełnie inne.
No i najważniejsza dla mnie informacja - niejadalne :-)

być może sprawdzałeś Mądziaki Psie (Mutinus caninus), a moje to Mądziaki Malinowe(Mutinus ravenelii), w atlasie rzeczywiście troche inne, ale to dlatego,że te moje są już 'drugiej świeżości'

Stanowiska mądziaków malinowych, jako obcych przybyszy zbieram w rejestrze.

Zgodnie z obietnicą, dorzucam fotki z siedliskiem:


dodaję też zdjęcia młodego pokolenia grzybków:

Listek, dzięki za fotki siedliskiem. Wiem, że nie jest łatwo je wkleić, gdyż trzeba je wcześniej skompresować by weszły.
Fajnie, że wyrosły młode, bo to oznacza, że jeszcze nie koniec sezonu na mądziaki malinowe.
Ja już zacząłem poszukiwania w sadach owocowych (na początek jabłoniowo-śliwowy), ale na razie bez efektu.
W niedzielę w zaroślach leszczynowych znalazłem tyko pospolitaki z tej rodziny, czyli sromotniki bezwstydne

No i tak jak Ania mówi, spokojnie go możesz zgłaszać, bo grzyb jest rzadki (ja go przenigdy nie znalazłem), no i pamiętaj o eksykatach (suszkach).

Pozdrawiam

Grzybiorz

Suszki oczywiście zebrane, zgłoszenie również będzie, z czasem:) Zwykłe sromotniki bezwstydne są pospolite ale za to jakie fotogeniczne;]

po dwudzistu dniach od pierwszych zdjęć, mądziaki nadal się trzymają i obficie owocują:

Nadal nie mogę ich znaleźć. Szukałem dwa tygodnie temu w kieleckich i okolicznych parkach, sadach i nic.
Może kiedyś przypadkiem...

Też rzuciłem się w wir poszukiwań malinowca,ale tylko bezwstydne i "psiaki" mi się trafiły.A czy ten malinowy nie jest gatunkiem chronionym??

A te na pierwszych fotkach to nie są czasami mądziaki psie?Jakie to było duże?

Aaaaa.....napisałeś "psiaki"
Mądziaki psie są pod ochroną...

Mądziaki malinowe nie są już pod ochroną. Ja poszukuję usilnie mądziaków psich oraz sromotnika fiołkowego, ale narazie się nie udało. Na poszukiwania Mutinus ravenelii nie jest jeszcze za późno, u mnie nadal rosną. Dzisiesze zdjęcia pokazują 'jajo' w trakcie wykluwania się owocnika:

zgadza się te mniejsze to mądziaki psie,tez wyprawiałem sie po terenach wydmowych za sromotnikiem fiołkowym,ale na razie zerówka.
W zeszłym sezonie znalazłem na innym stanowisku mądziaki,oczyszczone z tej masy zarodnikowej,i można by je na siłę wziąść za mądziaka malinowego,ana pewno były psie.

Dzień dobry, jestem tu całkiem nowa, ale forum podglądam od dawna. W końcu postanowiłam się zalogować, a sprowokowało mnie znalezisko w lesie Łagiewnickim pod Łodzią. Czy to jest mądziak malinowy ?

Grzybka znalazłam przy leśnej drodze spacerowej, w mieszanym lesie (sosna, dąb, brzoza). Las bardzo zniszczony, bo to najpopularniejszy las miejski w Łodzi.


(wypowiedź edytowana przez margo 22.lipca.2007)

Tak to on.