#108
od września 2005
Witam,
chciałbym pojeździć rowerem (z aparatem fotograficznym nastawionym na pozycję "makro") trochę po Popradzkim Parku Krajobrazowym w lipcu. Był ktoś w Was w tym rejonie w celach turystyczno-grzybowych (chodzi mi bardziej o te walory grzybowe). Jakieś ciekawe doświadczenia? A może generalnie cośkolwiek o Beskidzie Sądeckim lub Małym lub Wyspowym (tematu grzybowego, rzecz jasna...)?
Pozdrawiam serdecznie, Artur.
#2470
od września 2004
Też polecam Rytro - piękne i bardzo różnorodne lasy :-)
Jeśli lubisz się od czasu do czasu zmęczyć dla sportu, to wybierz się na Halę Łabowską - jest taki całkiem fajny podjazd, a z tamtąd można jechać dalej - np. na Jaworzynę. Równie dobrze można przejść trasę pieszo, ale to już by była wycieczka na cały dzień ;-)
#3874
od kwietnia 2004
Ja Ci tylko mogę powiedziec, że nad Zalewem Czorsztyńskim przy Kluszkowcach niedaleko skansenu znajdowałam wilgotnice papuzie, a w lesie w Kluszkowcach nad strumieniem płomykówki galaretowate. Było to przed moim przyjściem tu do Was.
#113
od września 2005
Niedaleko Skansenu? Dawno tam nie byłem, wydawało mi się, że tam jest nad samym Zalewem skansen, lasu tam jednak nie widziałem. Wilgotnice papuzie... robisz mit apetyt. Byłem w zeszłym roku w Pasmie Lubania (właśnie kilka kilometrów na północ od Kluszkowiec) i Parku Gorczańskim, jednak tylko jeden dzień - to było w lipcu, cały miesiąc nie padał deszcz. Grzybów praktycznie nie było. Może będę miał w tym roku więcej szczęścia.