Czytam artykuł który wyskakuje jako pierwszy w google na temat suszenie gdzie jest:
"Suszenie. Przede wszystkim muszą świeże i zdrowe, odrzucamy te, które są robaczywe, uszkodzone lub rozmiękłe."
Ale u mnie na cały kosz podgrzybków nie ma ani jednego modelowego, czyściutkiego, każdy jest nagryziony w różnym stopniu. Naprawdę takie grzyby nie nadają się do suszenia?
Robaczywe, to jak chcesz, niektórzy suszą, bo z tego robaczka to niewiele zostanie, uszkodzone, obgryzione przez ślimaka, czy innego "zwierza" możesz suszyć, a rozmiękłe, raczej nie, bo długo schną i robią się takie ciemne, jak przypalone.