Chyba jej nie podwędziłeś tych ceglasi :)
Ja bym podwędziła nie zastanawiając się ani chwili :-D Piękne zdjęcia, dzięki :-)
"No jak nie, jak tak", oczywiście że podwędziłem, ale ona chyba miała coś cenniejszego w tej norce z której do mnie wyszła, pewnie "ojca" (6 razy większego) tych ceglasi ;-))