2004.04.26 10:14
Jolka
Wczoraj nad jeziorem Dzierżno k.Pyskowic znalazłam w trawie 21 majówek wiosennych. Były jeszcze malutkie, więc zostawiłam do nastęonego weekendu. Sądzę, że nikt tego nie ruszy. Oprócz tego spotkałam jedną młodziutką piestrzenicę [w lasku],masę ślicznych delikatnych czernidłaków gromadnych, czernidłaków - nie wiem, jakich, bo były za duże na gromadne, a za małe na pospolite. Takie ładnie rude, lekko oprószone. Była jeszcze maślanka wiązkowa i maleńkie grzybki z cieniutkimi ciemnymi trzonkami i białymi parasoleczkami. Te ostatnie na suchych liściach. Czy ktoś widział kiedyś młodziutką piestrzycę zatokowatą. Jak wygląda? Czy nie przypomina piestrzenicy?
Nigdy nie widziałam smardza, jedynie na obrazkach. Czy na Śląsku ktoś je widział?
Wrociłam właśnie ze spaceru. Na obciętych topolach było dużo boczniaków. Wg opisu pasowałyby mi boczniaki czapeczkowate [pleurotus calyptratus], ale nie znam się tak dobrze na tym, aby stwierdzić autorytatywnie. Miejsce znalezienia Knurów koło Gliwic. Mam jedno pytanie: z jakich źródeł korzystacie, że wiedza Wasza jest taka rozległa? Proszę choć o jeden poważniejszy tytuł.
Jolu, jesli ten boczniak miał na brzegu owocnika resztki osłony i owocniki nie miały trzonu to najprawdopodobniej jest to własnie boczniak czapeczkowaty. Grzyb rzadki, umieszczony na tzw. czerwonej liscie. Rośnie głównie na osice, ale tez na innych gatunkach topoli własnie wiosną.
Te ciemnobiałki, które jadłaś - jaki miały kolor kapelusza? Bardziej szarawy czy bardziej brązowawy?
:-)
Dziękuję,dziękuję,dziękuję. Moje ciemnobiałki miały kolor rudy.Trzon podobny w paski pionowe, blaszki żółtawe.Ten boczniak to na pewno nie był boczniak ostrygowaty, ale ja dziś jeszcze raz tam pójhdę i poproszę, żeby mi go pokazali z bliska. Był za płotem.:) :)
2004.04.27 15:13
Dioda
No no widzę, że wiosna za pasem i juz niektórym ślinka cieknie.W weekend znalazłam dwa rozległe "wysypiska" piestrzenicy kasztanowatej(Okolice Olsztyna na Warmii).Każde po kilkanaście sztuk i juz nowe rosły.Aż żal, że to trujący grzyb, chociaż wygląda smakowicie.Niestety jak czytam niektórzy mieli na niego chrapkę.Ja mam zasadę, ze jesli nawet prawdziwek budzi moje podejrzenia to go nie jem.Nie zastanawiam się i go wyrzucam.Jeden grzyb mniej, a życie może zostać.Pozdrawiam.
Oczywiście, boczniaka nie zebrałam. Jeden leżał pod drzewem i ten służył mi za królika doświadczalnego.
2004.04.29 15:16
jolka
Hej!Hej! Czy jest tam ktoś? Chyba nie potruliście się mi grzybami? Stęskniona.
2004.04.29 15:24
dioda
Hej Jolu.Żyjemy tylko jesteśmy zapracowani.Pleciemy nowe koszyki i wertujemy klucze i przewodniki.Kurcze rym mi wyszedł.Może przejde na forum poetów...
Cześć! Nie przechodż do forum poetów, najwyżej zapisz się również do poetów...
UWAGA!UWAGA!Po raz pierwszy w swoim życiu zobaczyłam na własne oczy smardze. Znalazł je dziś mój mąż. 6 sztuk. Najbardziej pasuje mi Morchella angusticeps.:). Rosły koło oczyszczalni ścieków na skarpie, trochę mokrej ziemi, trochę suchej trawy i jakiś podejrzany strumyczek.
Dioda wertuje przewodniki
ostrzy wzrok swój i koziki
na ten sezon się szykuje
maślaczkowi nie daruje
Jola smardze zobaczyła
wielce się tym ucieszyła
Buźkę nam narysowała
tak się cieszy Jola cała
dalej bym coś porymował
.......ale woła mnie żona <rotfl>
ps. końcówka to był wiersz wolny :D
2004.05.05 12:31
Dioda
No pięknie, pięknie.Aż żal że tak mało tu zaglądam, bo widzę poezyje na mój temat.A co na to żona?
A tak przy okazji Jolu, to akurat u mnie jakoś smardze nie rosną, to jedynie mogę przypisać się do twojej radości.Ale z innych ciekawych grzybów, to akurat sporo widzę czareczek.Małe, czerwone, pomiędzy gałązkami i liścmi.
Dareku moje gratulacje. Sprzyjające warunki na południu, w centrum raczej sucho, a na północnym-wschodzie i sucho i bardzo zimno, w końcówce kwietnia. Bardzo ładne zdjęcia i wielka różnorodność form daje bardzo dobry efekt popularyzatorski. Brawo.
U nas na Górnym Śląsku, a konkretniej koło Gliwic nie rośnie nic. Aż żal.
jestem totalnie zaskoczony ilością i różnorodnością grzybów wyrastających na terenach tworzonych przez zarząd zieleni w warszawie. wzdłuż ekranów dźwiękochłonnych pracownicy tej instytucji posadzili krzewy a ziemię wysypali kawałkami kory itp. w zeszłym roku nazbierałem tam sporo czubówek białawych (wyrastały przez cały październik) i czernidłaków kołpakowatych. gdy się skończyły, do końca listopada rosły wieruszki. teraz na wiosnę najpierw wyrosly ciemnobiałki (mniammm!) a gdy się skończyły, wyrastają znowu wieruszki, ale inne niż jesienią.
skąd się to wszystko bierze???
2004.05.10 13:51
dioda
Darku. Bardzo profesjonalne zdjęcia.Czuje się jakbym to ja stała nad tymi grzybami.
2004.05.11 15:01
dioda
No i stało się.Piękne smardze wyrosły pod Jaworami w Olsztynie, a konkretnie w miasteczku studenckim na Korowie. W sumie 3 kępki po kilka mniumnich grzybciów.ale po Kortowiadzie zostały po nich tylko mokre plamy.Szkoda.nie zdążyłam nawet zobaczyc jakie to smardze, bo były jeszcze za małe.
Szkoda, że zostały rozdeptane, ale nie przejmuj się, do końca maja jest jeszcze szansa, że coś smardzowatego wyrośnie. Po prostu odwiedzaj to miejsce - może będzie drugi pojaw na osłodę.
W samym środku Gliwic na drzewie [biedne drzewo] znalazłam młodziutkiego, żółciutkiego żółciaka siarkowego.