Dobra, najpierw wikipedia, potem moje dociekliwe pytanie:
Wikipedia
Gyromitryna – organiczny związek chemiczny będący jednocześnie hydrazonem i hydrazydem. Jest to substancja lotna, w organizmie człowieka metabolizuje do MMH.
Gyromitryna jest mykotoksyną występującą m.in. w następujących gatunkach grzybów:
piestrzenica kasztanowata (Gyromitra esculenta);
koronica ozdobna (Sarcoscypha crassa).
Spożycie owocników tych gatunków powoduje hemolizę i uszkodzenie wątroby, a pierwsze objawy zatrucia występują po 6–24 godzinach w postaci osłabienia, wymiotów oraz bólów głowy i brzucha. Zatrucie może być śmiertelne. Ponadto gyromitryna jest karcynogenem[2].
Gyromitryna, jak wiemy w świerzych owocnikach Gyromitra esculenta jest ŚMIERTELNIE TRUJĄCĄ SUBSTANCJĄ. Ale! Po obróbce termicznej - gotowanie, albo suszeniu, coś się z nią dzieje i owocniki G. essculenta spożywali i spożywają ludzie bez szkody dla zdrowia.
Pytanie: Czy substancja podczas suszenia, po prostu się ulatnia z owocnika, czy ulega rozpadowi? Słyszałem o przypadkach zatruć oparami podczas gotowania, więc wskazuje to na ulatnianie się tejże substancji.
Ciekawi mnie to, zwłaszcza wobec najnowszych doniesień na temat zawartości gyromitryny w Verpa bohemica!
(wypowiedź edytowana przez adrian_grzybiarz 10.czerwca.2016)
(wypowiedź edytowana przez adrian_grzybiarz 10.czerwca.2016)
#1190
od lipca 2007
Gyromytyna jest lotna i dobrze rozpuszczalna w wodzie. Dlatego można ją przez gotowanie praktycznie usunąć z grzyba. Trzeba gotować grzyba drobno pokrojonego (lepsze warunki do ekstrakcji) i przy dobrej wentylacji. Suszenie redukuje poziom gyromitryny o 30 do 80 % w zależności od warunków procesu.
W organiźmie gyromitryna hydrolizuje do monometylohydrazyny i ten związek jest główną przyczyną zatrucia. Jest też lotny. Nawiasem mówiąc ta substancja jest skłanikiem paliwa rakietowego.
(wypowiedź edytowana przez margo 11.czerwca.2016)