#486
Jakie grzyby najbardziej lubicie zbierać, najbardziej wam się podobają? Ja lubię borowiki (szlachetny, sosnowy, usiatkowany) i koźlarze czerwone oraz młode pomarańczowożółte.
#301
Ja się zraziłam do borowików strasznie..... W tym roku. Były strasznie robaczywe. Bardzo lubię zbierać podgrzybki brunatne. Mam świetne miejsca, tam gdzie jeżdżę zawsze są (oczywiście w sezonie). Nigdy jeszcze nie wróciłam z pustymi rękami. Ponadto podobnie jak Ty Maciek uwielbiam kozaki czerwone, są niesamowite. Pieknie wyglądają nie tylko na zdjęciach ale i w ... occie.... :o)
Lubię zbierać kurki, bo rosną całymi koloniami i jak trafię w miejsce to mam od razu dużo. No i maślaki (zwyczajne), lubię smażone a w occie przypominają ... ślimaki... :o)
Szczęśliwa jestem jak trafię kilka kań, bo mam od razu obiad albo kolację z głowy.
Nie przepadam natomiast za maślakiem pstrym, bo w occie jest jakis taki ... ciemny...
A w ogóle - gdyby nie było grzybów to swiat byłby ... smutny!
#307
O Boże - Mirki!!! Aż mi dech zaparło!!!
A za oknem ... śnieg wali!!
#487
Mirki - właśnie takie! I czerwone też. Maślaki także przyjemnie się zbiera. Natomiast podgrzybki brunatne... no one jakoś mnie nie fascynują. Nie za bardzo je lubię. Nie wiem dlaczego, ale wolę inne grzyby.
Pimpek - nie wiedziałem, że jest taki temat, w sierpniu mnie tu jeszcze nie było, ale ten wątek jest nieco inny, bo nie kulinarny, mi chodzi o grzybki przyjemne dla oka i które przyjemnie się zbiera ;-) Takie na przykład kozaczki... Super są!
#805
Oj, Maciek - źle wyszło. Chodziło mi o coś w rodzaju: a oto gusta innych osób.
Nie miało to być coś w stylu: już było!
Dla oka? Chm.... Na pewno koźlarze pomarańczowożółte, maślaki żółte i opienki.
A borowce dęte?Oczywiście dla oka.
Żeby nie powtarzać tych wszystkich wspaniałych gatunków dodam jeszcze jeden, który "odkryłem" ostatniego lata i śni mi się po nocach stary las z potężnymi i ponurymi świerkami, w którym zbierałem te wspaniałe grzyby i który staje mi przed oczami w trakcie konsumpcji - tak marynowanych jak i suszonych. Grzyb ten to "Borowik ceglastopory". Zeżarłem, zaraz po zebraniu, smażonego, takie ilości, że gdyby był choć trochę trujący to w tej chwili pisałbym z "zaświatów"! Oczywiście, pomny przestróg wyczytanych na forum, alkoholu nie używam po ich spożyciu bardzo długo (przed zresztą też).
#488
Ja niestety nigdy w życiu go nie sptkałem :-( ale inne borowiki tak :-) Najbardziej podoba mi się sosnowy. I jego zapach.
Ceglastoporych sporo znajduję koło Nowego Sącza.
#489
No tak, ja mieszkam chyba w najbardziej bezgrzybnym regionie Polski. W życiu nie widziałem smardza (Bogdan zresztą też) ani borowika ceglastoporego. Chyba mamy tu za zimno i za sucho. Kontynentalny klimat i takie rzeczy...
#308
Ja też w lubelskim nigdy nie spotkałam smardza. Ale już w okolicach Jeleniej Góry tak. Konkretnie okolice Podgórzyna. Właściwie to znalazł je mój wujek i mi pokazał, 10 lat temu....
#1062
Najbardziej lubię zbierać grzyby, które wydają mi się piękne, a więc: czubajki kanie, kożlarze pomarańczowożółte i czerwone, lejkowce dęte, muchomory czerwonawe. Borowiki nie - bo znajduję ich mało, z wyjątkiem omglonego i są za często zaczerwione. Gdy spotykam borowika, z góry zakładam, że zostanie w lesie i tak też się dzieje.
#490
Ja też rzadko spotykam borowika, który nie byłby cały sitem. Nawet te najmniejsze, kilkucentymetrowe są jak gąbka i nic z nich nie zostaje.
#309
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, że borowiki są z roku na rok coraz bardziej zaczerwione. Już wyżej napisałam, że w tym roku szczególnie się do nich zraziłam. KAŻDY, dosłownie KAŻDY był dziurawy!!! nawet nie było co zbierać. W latach ubiegłych trafiały się przynajmniej mnie jakieś zdrowe, lub z niewielką ilością dziurek. Teraz to już zupełnie się nie nadają do konsumpcji. Dlatego też często się zastanawiam jak to jest możliwe, że w sklepach sprzedają suszone? Czyżby w innych rejonach Polski rosły zdrowe? Jakoś nie wierzę. Boże ... co ludzie jedzą...
ludzie jedzą co las dał, a SKUP skupił.. podobno (Kn?r.)znana firma kupowała jak leci..
Czy jest możliwe, że zbierając wyłącznie zdrowe owocniki ograniczamy odporność gatunku?
..bo zdrowy grzybek to taki, który nie dał się - także owadom
chyba, że owady maja istotny udział w rozprzestrzenianiu grzybka ..
Wracając do smardzy w lubelskiem.
Parę ostatnich dni byłem na wyjeździe, niedaleko swoich okolic.
Jak to po robocie, wczoraj wieczorem odbyło się "okrężne" czyli mała, męska "bibka" u faceta u którego stawialismy kominek.
W trakcie imprezy wynikło, że nasz gościnny gospodarz rokrocznie "czesze" smardze z lesistych, bardzo wilgotnych terenów.
Nie wdawałem się w dyskusje na temat ochrony smardzy, bo to przy alkoholu, a gospodarz typu "chłop żywemu nie przepuści". Chciałem też jak najdokładniej wybadać w miarę dokładną lokalizację. Udało się to tylko połowicznie (z grubsza) bo facet "nie w ciemię bity".
Nie podaję dokładniej umiejscowienia terenów co by zaoszczędzić smardzom kolejnych amatorów :-)
Facet nazywał je truflami, jednak z ustnego opisu wynikało, że to na sto procent coś ze smardzowatych.
Wygląda na to, że trzeba wiedzieć gdzie i kiedy szukać, jak to gdzieś na forum sugerowała Ania.
#327
W związku ze smardzami....
Akurat wczoraj byliśmy z moim księciem małżonkiem u znajomego kolegi i okazało się, że on też zna "smardzowe" miejsce w woj. lubelskim. Nawet powiedzial gdzie. Ale zarzekał się, że ich nie zbiera. Pojedziemy w tym roku to sprawdzić, może uda się zrobić jakieś ładne zdjęcia? Dodał jeszcze, że niedaleko TEGO miejsca jest też łąka, gdzie rosną też dosłownie ŁANY kań. Bedzie, mam nadzieję, fotograficzna uczta!!!
2005.03.12 18:03
Piotr
Tylko zwróćcie uwagę na to że na wsiach często jako "smardze" zbierane są pospolite piestrzenice.
Oczywiście, że należy przyjąć możliwość iż, mogłaby to być piestrzenica, jednak mając na uwadze siedlisko tej części Kazimierskiego Parku Krajobrazowego i określenie przez mojego rozmówcę miejsca zbioru; jako wilgotny wąwóz można domniemywać, że to coś innego.
Parę cytatów z literatury opisujących siedliska:
...W lasach KPK panującym zespołem jest grąd budowany przez dąb szypułkowy i grab z domieszką lipy drobnolistnej. W runie spotykamy gatunki górskie: paprotnik kolczysty, zanokcicę skalną, śnieżyczkę przebiśnieg i paprotkę zwyczajną...
...zarośla utworzone przez drzewa i podrosty grabu, dębu szypułkowego, lipy drobnolistnej, wiązu polnego (często w formie korkowej) oraz wiele gatunków krzewów, głównie tarninę, berberys, głóg jednoszyjkowy i leszczynę...
...rozciętym po prawej stronie głębokim korytem strumyczka. Rosną tu zespoły traw i turzyc; w miejscach podmokłych spotkać można wiele gatunków roślin charakterystycznych dla torfowisk niskich i podmokłych, takich jak: rdest wężownik, knieć błotna, wiązówka błotna czy stroczyk plamisty...
... zarośniętych trudną do przebycia plątaniną krzewów i wysokich ziół. Zacienione strome zbocza porastają: bez koralowy i czarny, trzmielina zwyczajna, dereń świdwa, kalina koralowa i inne gatunki krzewów oraz podrosty drzew...
Tego typu siedliska mogą chyba dawać nadzieję na jakąś mitrówkę, smardzówkę lub coś w tym rodzaju :-)
KPK tak. Słyszałam. Tam ktoś z moich znajomych mieszka. To nie są piestrzenice.
Żółte pieprzniki, kanie, zielonki, rydze.
Nie pogardzę również prawdziwkami, którymi obdarzam rodziców - sam za nimi nie przepadam. :-)
Na dzień dzisiejszy, czyli sucho i przedgrzybie lubię zbierać WSZYSTKIE GRZYBY nawet szyszkówki!
Chyba najbardziej lubię zbierać grzyby, którymi później szokuję znajomych ;-)
Na pewno do nich zaliczam Muchomora Czerwonawego, ale też niezły ubaw miałem, jak do autobusu pełnego grzybiarzy przyniosłem Lejkowca Dętego...
A tak na poważnie: chyba kilka dorodnych sztuk Kani wzbudza mój największy entuzjazm...
Taaaak... -widzę, że na tym forum lubią się znęcać nad nowymi userami... Nieładnie...
Powinienem się teraz unieść ambicją i drałować do lasu po coś wielkości szufli do węgla, ale niestety nie jest to proste z przyczyn powiedzmy technicznych. Gratuluję dobrego miejsca :-)
#626
Tak miejsce jest dobre ale niestety prawie 140 km od naszego domu...
I to jest nasz problem...
:o(
#1800
Nazbierałam czubajek kań i czerwieniejących w tym roku tak dużo, że już ich nie chcę. Podaję "nowy" przepis w kuchni.
2005.09.18 16:11
przybysz
Opieńka Miodowa. Najsmaczniejszy i najprzyjemniej mi się zbiera. Zwłaszcza odrywając z kory drzew nie trzeba się schylać :)
najlepsze grzybki na podlasiu zapraszam!!!!!!!
Mój ulubiony to kolczak dachówkowaty. Co Wy o nim sądzicie? Smaczny jest?
Chyba sarniak dachówkowaty?Jest pod ochroną i niesmaczny-już gdzieś o tym pisałem.
Mirosław a o co chodzi z tą cytrynką?
#2304
od grudnia 2003
Ano o to,iż galaretek kolczasty zjada się w lesie na surowo.Ale,żeby podnieść nieco jego walory smakowe skrapia sie go sokiem z cytryny.(wersja Pimpka)
Lubię las i zbieranie grzybków.Znalezienie borowika sprawia mi radość.Najbardziej spotykane na moim terenie to podgrzybek i opieńka miodowa.
Pozdrawiam z Mazur.
(wiadomość edytowana przez elik 10.października.2006)