Witam wszystkich,
troszke szaleję jako że dopiero dołaczyłam do forum chciałabym sie od razu wszystkiego nauczyć. Stąd też nowy wątek. No może nie do końca. Jestem już tak mocno zrozpaczona brakiem grzybów że zaczynam popadac w depresję. Ubiegły rok był dla mnie koszmarny. 4 czerwiec pierwsza i ostatnia wyprawa na grzyby. Zwyczajowo wyjeżdżałam kazdego roku na Mazury (okolice Rucianego) i dodatkowo zbierałam w swoich okolicach. 2014 totalny brak grzybów w moich miejscówkach. Ten rok zapowiada się podobnie. Ijak tu nie popaśc w depresję......?
Gdyby ktoś wiedział o pojawieniu się grzybów dajcie proszę znać. Zaraz wsiadam w cokolwiek i jadę . Nie dam rady przeżyć kolejnego sezonu bez grzybów (tutaj powinniście usłyszeć mój szloch)....
#1149
od marca 2010
W 2014 to grzyby były całkiem, całkiem, powiedziałabym. Może bez szału, ale nazbierałam, jak to moja babcia mówiła, "galancie". A gdzie to te twoje puste miejscówki?
W tym roku, to tylko opatrzność (no i może Marek S) raczy wiedzieć, czy będą grzyby koszykowe ;-) Jak popada, to kto wie :-)
Jak chcesz się dowiedzieć o pojawieniu się grzybów, należy śledzić mapkę prognozy wysypu i doniesienia grzybiarzy z całej Polski na tutejszej stronie.
Zazwyczaj wyjeżdżam na grzyby w okolice Rucianego. Mam tam zaprzyjaźnionego leśniczego, który daje tzw. cynk jak tylko grzyby się pojawią. Niestety w ubiegłym roku nie było nic. Oczywiście jak jadę na Mazury to po drodze zwiedzam sprawdzone lasy Maków Maz.,Pułtusk, Myszyniec,,,,,,, i tam też z doniesień naszych znajomych była grzybowa posucha. Tak jak patrzyłam na mapę to Polska północno-wschodnia miała bradzo mało grzybów lub w ogóle ich nie miała.
Ja mieszkam w Legionowie i z tego co wiem to w naszych okolichach grzyby były tylko kilka dni na przełomie sierpnia i września. Pokazały się i szybko zniknęły.
#3930
od października 2005
Ja dzisiaj wyskoczylem po 13:00 na rekonesans ( lasy trzebielińskie ).
Troszkę popadało. Podłoże mokre na 3 cm. Grzybów jeszcze brak. Spodziewam się, że za kilka dni wyskoczą :-) Na razie jutro wybiorę się na rybki :-) Trzeba kilka leszczy złowić i zrobić w zalewie :-)
Ponieważ od wczoraj tu jestem to zapytam - czy nie myśleliście aby stworzyc na forum bazę noclegową dla grzybiarzy. W związku z tym że w ubiegłym roku nie udało mi się nic nazbierac pomyślałam że w tym roku pojadę gdziekolwiek - tam gdzie będą grzyby. Tylko gdzie??? Trzeba zasiąść do netu i szukać, dzwonić...itd. A taka baza bardzo ułatwiła taki szybki wyjazd. Co o tym myślicie ?
A ja też jestem tu nowy. Taka baza to może fajny pomysł, ale można doprowadzić do zaśmiecenia forum różnymi reklamami.
Właściwie to masz rację. A szkoda bo fajnie byłoby gdyby można było znaleźć kwaterę u kogoś przychylnego grzybiarzom i polecanego przez zbieraczy.
A skoro już tu jestem to zapytam czy można czasami skierowac pytanie do kogoś z forum o ewentualne podanie możliwiści znalezienia noclegu na jakimś konkretnym terenie. Czy nie będzie to wielkim nietaktem ?
Z kwaterą to nie ma kłopotu. Jeśli tylko będą grzyby to dam ci cynk na grzybobrania w Borach Tucholskich na Kaszubach. Sam mam tam domek letniskowy. Po sąsiedzku miła, starsza pani wynajmuje kwaterki (domki również). Jadę tam w niedzielę. Jak co to podeślę ci linka - nie wiem czy tu można? Pozdrawiam
Jak już, to lepiej w rozmowach towarzyskich - treść widoczna po zalogowaniu.
A najlepiej wysłać wiadomość prywatną.
Trzymam za słowo a póki co to chciłabym sie dowiedzieć jak wysłac / odebrać wiadomość prywatną.
Aniu , a co z tymi rozmopwami towarzyskimi jak to działa??
O mamus ile to ja jeszcze muszę sie nauczyć żeby dobrze poruszac sie na forum.
Aniu !!!!
Znalazłam Rozmowy Towarzyskie
A najlepiej to podać maila.
Prywatna wiadomość:
otwierasz link prowadzący do konta osoby, której chcesz przesłać wiadomość (najeżdżasz myszką na imię i nazwisko w jakimkolwiek poście) i tam masz na niebiesko "miejsce wysyłania" wiadomości za pomocą forum.
Oboje podaliście w kontach maile kontaktowe, więc i z tego można korzystać :-)
Grzyby pojawily się w południowych Kaszubach. Na razie są to prawdziwki i kozaki. To jeszcze nie wysyp. Grzybki są zdrowe i dorodne. Pozdrawiam.
Ponieważ najwcześniej mogłabym wyjechać 24 września - to czy będziesz pamiętał o ewentualnych namiarach na jakąś kwaterę ????
Czy zbiory się udały ?? Co do konkretnych namiarów to odezwę się w poniedziałek/wtorek. A możesz mi tylko podac ewentualnie nazwę miejscowości. Zorientuję sie na jak długo mogłabym sie wypuścić. Jestem troszkę związana opieką nad wnukami i muszę wszystko zaplanować. A na zlot sie wybierasz ???
Nie znam tutaj ludzi. Takie forum to raczej zamknieta ekipa. Ja mam domek w Dziemianach pow. kościerski. Grzyby sa, ale trzeba być mobilnym. Dziemiany to piękne miejsce ze sklepami i barami. Pelne info dam ci na maila.
Bożenko a Ty wybierasz się na zlot? Ja jadę pierwszy raz ale nie czuję się poza grupą . Przeciwnie , cieszę się że poznam nowe , ciekawe osoby . Nie wiem skąd ten pesymizm u Włodka.
Ja na zlot się nie wybieram ponieważ dopiero niedawno o nim przeczytałam i uznałam że na ten rok temat jest już zamknięty. Ale na przyszły rok, jeśli tylko dam radę, to na pewno. To że nie znam ludzi także nie stanowi dla mnie problemu, zawsze to jakaś niewiadoma i nowe wyzwanie. Zresztą w tym roku zaliczyłam już swój pierwszy wyjazd na zlot w nieznane. Był to zlot miłośników ogrodów (także uczestników jednego z forum). Wszystko zależy od ludzi a mam wrażenie że miłośnicy grzybów stanowią dość specyficzną grupę która bez żadnych uprzedzeń akceptuje nowych grzybiarzy. Co więcej ci ludzie bardzo chętnie dzielą się swoją wiedzą na temat grzybów jak i miejscami gdzie można je znaleźć. Sama taka jestem i tak oceniam innych.
To nie pesymizm. Tak to jest,ze każdy nowy jest obserwowany.
To się postaraj ! Zawsze to jakieś wyzwanie! Poza tym nasze hobby to grzyby a nie inwigilacja:)Za dużo literatury sensacyjnej się czytało :) Niech też pocieszeniem dla Ciebie będzie że nowym jest się tylko pierwszy raz :)
Oserwuje z zainteresowaniem to forum juz kilka lat. Ten zlot to chyba jest w Koszelowce kolo Plocka? Mieszkam 30 km od tej miejscowości.
No to na co czekasz? Przybywaj !
E nie jest tak zle. Jadę na Kaszuby na grzyby.
Cały czas sie zastanawiam nad wyjazdem na Kaszuby. Dla mnie to dość daleka wyprawa, a czasu zbyt mało. Musiałby być spory wysyp żebym sobie zrekompensowała cały dzień w podróży (no może pół dnia). Niemniej jednak mam na uwadze Twoją chęć pomocy.
Najbardziej pasowałyby mi takie krótkie wypady weekendowe na Mazury lub północne Mazowsze. Może znajdzie się ktoś kto ma pewne miejscówki na takie krótkie wypady.
#12730
od grudnia 2003
TPK Gdańsk Gdynia Witomino. Stanęliśmy na chwilę przy lesie. Weszliśmy nie dalej niż 200 m w głąb. 43 prawusy w jedną godzinę. Czyli nie są to bajki, iż można w tych lasach obecnie zebrać setki prawdziwków, o czym słyszałem od paru ludzi.
Szkoda tylko że to tak daleko od mojego miejsca zamieszkania. A w podróże nie wyjeżdżam. Na mapkach w dziale występowanie z zazdrością oglądam zbiory grzybiarzy z pomorskiego czy też północnych Mazur i ciągle mam nadzieję że i dla mnie nastąpią lepsze czasy i w końcu w moich okolicach sypnie grzybami.
A póki co...............
Na Kaszubach jest co zbierać. Ja buszuje po powiecie kościerskim - Wiele, Olpuch, Dziemiany.
Właśnie wróciłam ze wspaniałego grzybobrania. Spędziłam 3 dni w Dziemianach które zaproponował mi Włodek A. Ogromne dzięki. Gdyby nie TY prawdopodobnie w tym roku po raz kolejny nie miałabym grzybów. Miejsce cudowne, grzybków sporo. szału nie było ale jakna pierwszy raz w Dziemianach (bez znajomości lasu i okolic) całkiem nieźle. Szkoda tylko że nie było okazji sie poznac osobiście.
Jej Milo mi. Ja ciagle zbieram, ale ciutke dalej od Dziemian. Nie lubie lazic po jagodzinach. Dziemiany to jagodowe zaglebie. Mam nadzieje, ze odwiedzilas Dywan. Ja grzybow uzbieralem bardzo duzo. Chyb was widzialem na spacerku. Sorki za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu. Jesteś pewna ze dobrze wybrałaś mój numer?
Szkoda że się nie spotkaliśmy ponieważ właśnie te jagodziny bardzo mi przeszkadzały a na poszukiwanie lepszych miejsc było żbyt mało czasu.Dopiero w poniedziałek znaleźliśmy lepszy las ale to już był dzień wyjazdu. No cóż może w przyszłym roku będzie lepiej.
czy odwiedziłam Dywan ??? Nie wiem. Zrobiliśmy sobie wycieczkę wzdłuż jeziora (nie wiem jak sie nazywa) i to wszystko. Zabrakło czasu. Trzeba pojechać raz jeszcze. W przyszłym roku , jak dasz znac o wysypie grzybów i podpowiesz gdzie jechac aby nie wpaść w jagodziny to pojadę na dłużej i poznam okolicę dokładniej. Myślę że warto. Jak wrócisz to odezwij się na poczcie. Ja sprawdzę telefon i zobaczymy, może faktycznie źle wpisałam.
Oj pisałem w mailach gdzie jechac. Jezioro nazywa się Rzuno. Jagodziny to zmora, ale latem zbieramy dziesiątki kilogramów jagód. Mam dużo zdjęć z tych terenów. Powsylam ci je i opisze co i jak. Pozdrawiam. Atrakcji to tu jest na tony.
Pisałeś - a i owszem, ale co można zrobić przez 3 dni. Podróż zajęła nam 5 godzin (tak bez zatrzymywania się). Więc właściwie można odjąć jeden dzień na przejazd. Co można ???? Nic nie można !!!! Za rok się poprawię.
Czekam na fotki. Pozdrawiam.
Będą fotki. Na razie siedzę w Dziemianach i jeżdżę w poszukiwaniu nowych miejscowej.
Sprawdziłam Twój numer telefony. Mam wpisany poprawnie tzn tak jak podałeś na PW.
Aż zazdroszczę że jeszcze tam jesteś. Mam nadzieję że podzielisz się nowymi miejscówkami (takimi bez jagodzinek).
Juz jestem w domu. Nie ma sprawy - dzielić się to rzecz święta. Po niedzieli wracam na Kaszuby. Będę grzyby zbieral aż do mrozów.
Od kilku dni siedzę w domu i raz wybrałem się na grzyby.Jeszcze kilka dni temu kosiłem grzybaski w lasach powiatu kościerskiego. W okolicach Kutna, Gostynina i Płocka grzyby występują sporadycznie. Jedynie spacer cenny. Nie ma to jak na Kaszubach! Trzeba będzie jeszcze tam pojechać. Pozdrawiam.
Jedź, korzystaj i opowiadaj jakie grzyby zbierałeś. Ja mimo że dzięki Tobie mam zapewnione grzybki na świeta, czuję pewien niedosyt. Zbyt mało czasu spedziłam w lesie. Za to nadrabiam prace w moim RODowski ogródku
Dzięki za info. Miejsce rzeczywiście uroczo wygląda. Co prawda dla mnie sezon grzybowy już się zakończył (zbyt zimno). Kaszuby są naprawdę urocze. Jeżeli przyszły rok dla moich okoli będzie tak samo ubogi jak ten to na pewno pojadę na Kaszuby. Tym razm jednak nie tylko po to aby zbierac grzyby ale także zapoznać sie bliżej z tym regionem. Pozdrawiam