#266
:-))) Rewelacja! Ubawiłem sie po pachy szczególnie czytając "najczęściej zadawane pytania". Klient, który jest zawiedziony, bo nie może już nabyć grzybni borowika to prawdziwy majstersztyk :-))) Grzybnia borowika skończyła się i w magazynie już nie ma :-))) Co sobie poczną biedni plantatorzy borowików :-)))
Jeśli chodzi o bat na takich geniuszy jak pan Nawrocki z firmy Broadcast Poland to jestem absolutnie przeciwny szukaniu go. Facet dostarcza pierwszorzędnej rozrywki, a ty chciałbyś go karać?
#240
Lepsze jest to pytanie zaniepokojonego klienta, że otrzymuje plony o 15% wyższe niż powienien :)
Rzeczywiście profesjonalna manipulacja. Ciekawe przedsięwzięcie :)
A naiwnych nie sieją.
#241
Dobre są też nazwy tego typu firm. Broadcast wprost nawiązuje do "sieciowego" charakteru działalności.
To zresztą częste zjawisko w nazwach takich firm.
Swego czasu (pocz. lat 90) była na Dolnym Śląsku firma o nazwie Juma, która wyjumała z hurtowni komputerowych ileś tam sprzętu (chwyt na odroczoną płatność).
Juma w gwarze złodziejskiej tamtego czasu to "wyjmowanie" towaru ze sklepów. Na jumę jeżdziły przestępcze płotki do Niemiec.
Gdzieś tam w Rosji na początku transformacji była firma Nasze Djeło (cosa nostra :) ), nawet intensywnie w telewizji się reklamowali, która brała depozyty od ludności na bardzo wysoki procent (u nas był ten sam chwyt z Bezpieczną Kasą Oszczędności Grobelnego). Oczywiście depozyty przeszły do kieszeni "swoich ludzi".
Sceptycyzm i ostrożność. Sceptycyzm wskazany.
A ja dostalem list od firmy informujacy mnie ze wygralem wlasnie 150000 zl w jakims losowaniu i tylko musze zadzwonic pod wskazany nr telefonu aby potwierdzic swoje dane osobowe i "zaaktywowac przelew wygranej".
Nie musze chyba dodawac ze numer telefonu zaczynal sie od 0700...