Sporo zmian od projektu... Widzę że łąki jednak należeć będą do developerów...
Projekty projektami, a smardzów w Polsce i tak jak na lekarstwo
Według mnie to rozporządzenie to skandal.
Zaprzeczenie koncepcji zawartej w opracowaniu, którego byłam współautorką.
Jestem zbulwersowana wynikiem konsultacji wewnątrzresortowych i treścią projektu przedstawionego do konsultacji społecznych. To, co zostało z koncepcji Salamandry to jakiś horror.
Na dokładkę na konsultacje jest bardzo mało czasu :-((
#273
od marca 2010
Aniu, a możesz wyjaśnić choć dwoma zdaniami, na czym polega niewłaściwość tych zmian? Ja się całkiem nie znam. Byłabym wdzięczna (mam nadzieję, że nie tylko ja) za króciutkie objaśnienie.
#277
od marca 2010
Dziękuję uprzejmie za wyjaśnienie. Czyli, jeśli dobrze zrozumiałam, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, jak zwykle, niestety.
Pewnie o dwie rzeczy chodzi.
1. Pieniądze - choć lista proponowana przeze mnie nie wpływała na jakieś znaczne ograniczenia gospodarcze - bo dotyczyła przede wszystkim gatunków bardzo rzadkich
2. Zderzenie się poglądów:
- celem ochrony przyrody jest ochrona najbardziej zagrożonych gatunków, możliwych do uratowania i liczba gatunków na liście gatunków chronionych zależy od liczby zagrożonych gatunków i możliwości ich ochrony (mój pogląd)
- ochrona przyrody, żeby była skuteczna musi być przyjazna dla człowieka (pogląd z uzasadnienia bieżącego projektu) i dlatego lista gatunków musi być krótka niezależnie od rzeczywistych zagrożeń danej grupy organizmów
(wypowiedź edytowana przez ania 23.czerwca.2014)