Nie dosc ze jest fatalna pogoda, (od sierpnia,brak deszczu), susza, to jeszcze zapowiadaja u nas przymrozki,dzis troche popadalo ale znowu ma byc sucho i sucho i sucho,moze jeszcze beda gaski w listopadzie.

W dolnośląskim jeszcze grzybów trochę jest. Moze nie takie ilościjak były miesiąc temu, ale smiało do lasu mozna iść. Podgrzybków i koźlarzy jeszcze można nazbierać.

U nas już niestety nie ma grzybów. Nie wiem, czy jeszcze będzie wysyp. Trudno, nie wygram konkursu :-( nie mam co fotografować. Mam jednak dla Was parę fotek. Nie nadają się na mój konkurs, ale grzyby na focie są. Pokaże Wam je jak już przestaniecie biegać po lesie za grzybkami.

Na Śląsku w okolicach Tychów i Bierunia prawie nie ma już nic. Zresztą niestety są już przymrozki nawet do -3 stopnie :-( To już jest koniec, nie ma już nic ...

Rysiu i u mnie takich pod obiektyw już nie ma. Wkleje te, które już wisiały na forum. No chyba że w piątek cos sfocę. Jadę w lubuskie na zielonki. Ponoć nie ma ich wiele, ale można troche nazbierać. Kilka lat z rzędu późna jesienią pokazywały się też sarniaki licze że będą to sfotografuję, opisze siedlisko i wyśle zgłoszenie.

Na Śląsku też chyba niestety:( To już koniec. Cały las, teraz już nawet muchomorów nie ma...
Nawet w takim fajnym kąciku gdzie kiedyś kozaki były już ich nie ma:( Może zaczne wyrabiać jakieś specjalne kożuchy dla grzybów robione na szydełku?

witam!byłem w piątek 13 ,tragedia w zachodniopomorskim okolice goleniowa,szczecin-wielgowo-strasznie zaczerwione grzyby nawet małe!1 na 15 dobry!to chyba koniec....i grzybow nie bylo duzo-ot wiaderko 5-6 l ,pewne miejsca tylko tam bylo troche ,moze jeszce beda te pozno jesienne jak nie będzie przymrozkow....

Bylem wczoraj w okolicach lasow janowskich, w lasach jest pieknie,kolorowo, ale z grzybami juz gorzej.Pare rydzow, jeden kozak czerwony, 2 zmrozone podgrzybki, jeden splesnialy prawdziwek,to wszystko.Ale to przez ta susze z przymrozkami.To i tak sukces jak na kilkumiesiaczna susze.Jakos ciezko o ten deszcz a meteorolodzy trabili od tygodnia ze ma padac, nic sie na to nie zanosilo i sie nie zanosi.

A i w centralnej Polce (Łódź) kiepsko. Oznaczyłem ostatnio wiele stanowisk szmaciaka (sparassis crispa), nazbierałem zeschłych podgrzybków (złotawych i brunatnych) i... finito. Susza. Zero grzybów. A co do koloru lasów - to istotnie piękności nad pięknościami. Aż się nie chce patrzyć w dół, tylko w górę, na drzewa. Parę dni deszczu to by się przydało. Może jakieś gąski by się pojawiły albo jeszcze podgrzybki...

Ja myślę, że być może byłoby coś jeszcze w lasach ale jest też poprostu sucho ! :-)

Padało, padało, padało! Może pójdę później na grzyby...

Już 2 listopad.Zeszły tydzien popadało i ciepło było nawet.Jutro miałem sie wybrac z rana w okolice Grebow ale zimno jak cholera i śniegiem sypnmęło.....Mimo wszystko chyba się wybiorę, nawet dla zdrowia.

No i lipa.Sniegiem sypie a to dopiero poczatek listopada, mam nadzieje ze jeszcze chociaz na gaski da rade sie wybrac.Mialem dzis jechac i moze pojade mimo ze sniegiem sypalo i jest lekki mroz.Zapowiada sie na jeden z najgorszych sezonow grzybowych na Podkarpaciu od lat. (tu grzybiarz z podkarpacia ale zalogowany)