Ładne grzyby, widzę Jacku że tak jak jesteś aktywny w wędkarstwie tak i tu, teraz dopiero Cie skojarzyłem z forum "Haczyka":)
Żeby nie zaśmiecać w moich okolicach widziałem kilka żółciaków niestety nie do konsumpcji pozdro;]
Jaceen, ten prawusek prześliczny :)
#650
od września 2008
wspaniale 8-)
juz czzas najwyzszy na nowy watek
Moje foty ciagle jeszcze w aparacie o smardzobrania :(
Ale zbieranie oooo taaaak!
wczoraj piekna pieczarka polowa , nawet na surowo była b. smaczna
twardzioszek p. w ilosci na 3 zupki (stacja PKN Orlen Siechnice)
wczesniej tez pieczarka solniskowa , mała zagiew łuskowata, łuskowiec jeleni i coś do niego podobnego z jaśniejszym kapeluszem
Zółciak siarkowy kóło Hali Stulecia
Mikołaju >>> mam fotki gdybys chciał skorzystać, a dzwoniłem bo sie chcziałem wpisać na destylat.
I kilka ciekawostek z osiedla obok sklepu
Wrzucę w jaki to grzyb >> chyba za nmiesiąc
W okolicach Rybnika i Raciborza totalna pustka, niema nawet psiaka :(
#659
od września 2008
A w okolicach Bolesławca był mały przekrój przez atlas
Borowik, kilka kozaków, podgrzybków,mleczaj smaczny, Muchomor czerwonawy,
i kepa łuszczaka zmiennego
ilości raczej na 2-3 posiłki, ale walory smakowe fajne :)
Ze zblanszowanych ogonków kozaka zrobiłem sałatkę
podobno tez zółciak sie trafił ekipie co nocowała przede mną .
Witam dzisiaj odwiedziliśmy nasz pobliski las, ale słabiutko niby coś tam padało lecz w lesie dalej sucho grzybów też malutko kilka podgrzybków dość młode i z 6 borowików z tego 4 robaczywe;/, zobaczymy może przez weekend bd lepiej.
Pojechałem w zeszłą środę zobaczyć co słychać w lesie...
Po trzech godzinach i pięciu miejscówkach (okolice Antonina) myslałem że wrócę do domu z paroma zaledwie grzybkami. Wracając postanowiłem jeszcze pobuszować koło Międzyborza i to był strzał w dziesiątkę!!! Prawdziwków co prawda niewiele, tylko wielkie i w większości robaczywe ale kilka jakimś cudem było zdrowych. Natomiast podgrzybki w dowolnej wielkości od "słoikowców" po olbrzymy prawie wszystkie bez lokatorów. Na deser w młodniku maślaczki i mogłem z podniesionym czołem wracać do domu :)))
RYDZE śnią mi się po nocach, czyli trzeba w tygodniu znowu ryszyć w las...
#680
od września 2008
Hit the road Jack
i tak spacer po lesie bezcenne
Cierpliwy cos nazbiera.
#814
od października 2007
Wygląda na to,ze na całym Ślasku; Dolnym ,górnym wraz z Opolszczyzną nie ma grzybów a to nieprawda bo wystarczyło poczytać zgłoszenia z ostatnich 2 tygodni i oglądać mapę ,,grzybności" w Polsce. Jest w okolicy Rudy Śląskiej (nie tylko) za zimno jak na te porę roku ,ale można ,nawet popołudniu trochę nazbierać . W tym roku znacznie więcej ,, grzybiarzy" niż w poprzednich latach i dlatego na grzyby wychodzę około południa a dalej tzn. ponad 20km jeszcze nie pojechałem. Kto zrobi porządek z śmieciarzami bo tak trzeba nazwać znaczną cześć zbierających grzyby? . Grzybobranie stało się modne i dlatego ja mniej chodzę do lasu bo co 3-5 minut natykam się na butelkę ,puszkę, folie ,kubek plastikowy... w lesie co k...a, jest mocno stresujące. Coś tam zawsze nazbieram,a jak będzie cieplej przejadę się do lasów pszczyńskich, może hałastra się już nażre grzybów i będzie luźniej i czyściej.Pozdrawiam Forumowiczów.
(wypowiedź edytowana przez emeryt 02.października.2013)
(wypowiedź edytowana przez emeryt 02.października.2013)
#815
od października 2007
No i zapomniałem jak sie wstawia fotki. To jeszcze raz.
#3660
od października 2005
Janku - nie wiem, czy to dużo czy mało grzybków ( jak na Twoje rejony ), jednak poważnie zastanów się nad przyjazdem na grzyby do mnie :-)
Janek, zbierałeś opieńki??????
#816
od października 2007
Na grzybach nie lubię tłumu i do lasu wchodzę przed południem albo później. Opieniek mogłem nazbierać do woli ,ale mnie nie smakują. Raz nazbierałem (fotka) ale żona nie dowierza i wylądowały w koszu.Podobno to nie były opieńki. Dwa razy w Kobiórze ,tez po południu nazbierałem po około 2,5 kg.(podgrzybki,maślaki,kilka borowików) Mnie starczy 5-6 kg w sezonie nazbierać to mam zapas do wiosny. Kiedyś mogłem codziennie jeść grzyby. Teraz wolę zbierać a jeść ze smakiem raz w tygodniu, nie częściej. Tak,że sezon uważam za udany.Jeszcze we wtorek kilka podgrzybków znalazłem,pod wieczór 500 m od domu. Co mnie wkurza to ilość śmieci zostawiana w pobliskich lasach przez tzw. ,,grzybiarzy" W lasach kobiórsko-pszczyńskich mało ludzi i prawie bez śmieci.Pozdrawiam.Rysiu mam w planie odwiedzić Twoje rejony.
#3662
od października 2005
Janku - gdybyś jeszcze napisał, kiedy chciałbyś mnie odwiedzić - byłbym wdzięczny - serdecznie zapraszam.