2004.12.01 23:58
M.
Dziś znalazłem całkiem spore (jak na ten czas)gniazdo podgrzybków, a więc wbrew wszelkim znakom na niebie i ziemi sezon nadal trwa :) pozdrawiam :)
2004.12.02 14:27
M.
Tak :), ale to już chyba ostatnie, w każdym razie w grudniu to jeszcze podgrzybków nie zbierałem,
pozdrawiam serdecznie :)
Smacznego w takim razie :-)
Może nie ostatnie. Ja w ubiegłym roku poszłam na moje "służbowe" grzybki ok. 10 grudnia przekonana, że prawie nic nie będzie, a zebrałam kilkanaście gatunków :-) Niestety nic jadalnego
;-(
U mnie dopiero pomalutku zaczynają wychodzić zapałczane łebki spod kory, więc może i na Ciebie poczekają? W końcu ludzie nie zbierają masowo zimówek, więc coś znajdziesz!
Kiedyś byłam nad Zalewem Zemborzyckim. Bardzo ładnie. Mieszkałam wtedy w Lublinie.
Jakie tam są grzyby?
He he he... W miejscu, skąd jest to zdjęcie nie ma żadnych! Dopiero dalej, w stronę zatoki Rękaw i jeszcze wgłąb lasu są jakieś grzyby. Np. przy samej zatoczce są gąsówki nagie i opieńki.
Tam, gdzie brzeg jest wybetonowany, chodzi kupa ludzi, las jest typu jeżynowego, a nad samą wodą rosną same sosny i nic więcej (jak widać). Po drugiej stronie szosy jest las dębowy, ale tam też bardzo marnie...
Nad Zalew lubię jeździć rowerem. Są tam takie świetne doły i trasy na skraju skarpy. Super! Mogłoby być jeszcze mniej tego tłumu.
2004.12.02 19:36
M.
No to ostatnie grzyby zostały skonsumowane :) alea iacta est ;), jeśli do jutra się nie odezwę - czekajcie dalej :) pozdrawiam :)
2004.12.03 00:41
rayn
Witam i pozdrawiam. Pisze z pn. okolic Jury Krakowso - Częstochowsko - Wielunskiej (zakole Warty). 2 XII byłem na grzybobraniu (14.15 - 15.30): trofea - ok. 2 kg grzybów (podgrzybek brunatny, maślak zwyczajny, gąska zielonka, gąska niekształtna)- szczególnie okazale prezentowały sie podgrzybki, chociaz - podobnie jak maslaki - wykazywały cechy "podmrożenia" (różowawe rurki).
W sobote postaram sie "zapolowac" na prawe, bo bede mial wiecej czasu. Powiem tylko tyle: hurra!!
2004.12.03 01:00
M.
To tylko pogratulować :) pozdrawiam, do zaś ;)
A ja mam wrażenie,że w tym roku będziemy chodzić na grzybki do samej Wigilii, albo i dłużej :-)))
#136
Jolu Maciek napisał, że w tym miejscu nie ma żadnych grzybów.....teoretycznie tak (ze względu na ten tabun ludzi). Ale ja wlaśnie w tym miejscu, tylko trochę bardziej w prawo, pod sosną znalazłam dwa okazałe podgrzybki...!!
Jadąc dalej szosą w kierunku Bychawy (200m dalej) - w grabince znaleźliśmy kilka czerwonych kozaków....(po prawej stronie szosy a więc po stronie Zalewu).
Natomiast już ok kilometra dalej po lewej stronie można znaleźć prawdziwki....ale trzeba znać miejsce....hahaha!! Opieńki jak najbardziej zgadzam się z Maćkiem :o)
Ale nie jest to MÓJ las - ja mam troszkę inne miejsca zbierania grzybów. Nad Zalew jeździmy sobie zupelnie rekreacyjnie, żeby pospacerować jak inni, ale nie w tłumie ludzi lecz właśnie w lesie. A oczy i tak same szukają czegoś.....hahaha!!! Taka ich natura....
Tak samo do Starego Gaju albo na piechotkę, bo blisko, albo na rowerek. Tu też są prawdziwki, podgrzybki, kozaki - nie za wiele, ale zawsze coś się trafi.
Moimi ulubionymi lasami są: Puszcza Solska, Lasy Włodawskie i lasy nad Bugiem. Stamtąd przywozi się grzyby nie koszami....lecz bagażnikami....
:o)
Podgrzybka nad zalewem też kiedyś znalazłem. Raz nawet prawdziwka po drugiej stronie bajora :-)
2004.12.04 19:39
Adam23
Uwaga sa jeszcze prawdziwki! I to mowie calkiem serio.Dzis wyczytalem w "Echu Dnia" ze gosciu ze Stalowej Woli znalazl w lasach kolo Jamnicy kilka zdrowych prawdziwkow.Nie wierzylem w to myslalem ze to jakas bajka i sam z ciekawosci wybralem sie do lasu.I jak sie okazalo to nie byla zadna plotka bo sam znalazlem 3 prawdziwki, jeden wiekszy i 2 mlode, prawdziwki rosly pod debina,po za tym pare gesi siwych i kilka maslakow ktore wzialem jednak mimo ze nie przepadam za bardzo, te grzyby wszystkie procz paru gasek wygladaly na swieze, pachnace bez zmrozen i plesni.Teraz pytanie czy te grzyby wytrzymaly te sniegi czy urosly po tym jak ten atak zimy minal?
Przez ostatnich parę ładnych dni nie miałem dostępu do natury i jej darów (praca) :-(
Jutro mam zamiar wybrać w takie pewne zimówkowe miejsce, w pobliży (rok temu) była masa pieniążków maślanych - jednak ich nie zbierałem.
Czekam więc Jolu na opinię o nich :-)
Nie ma sprawy. Bielusieńkie blaszki, brązowy trzon, często spłaszczony, na tej części trzonu, która jest w ziemi coś w rodzaju białej pleśni, kapelusz najczęściej niejednolity ciemnobrązowy i taki błyszczący, jakby tłustawy. Czekam. Trzony, po dokładnym obejrzeniu zostaw w lesie - są takie trochę łykowate i nie da się zjeść.Czekam.
Jolciu,
chodzi mi o, Twoje kulinarne doznania z P.maślanym ?
2004.12.06 15:15
jan
Pierwsze zimówki...bedzie super sezon, jak dalej bedzie tak cieplo
Jesli chodzi o Zalew Zemborzycki, to nie trafialam na grzyby, ale po stronie Mariny, ale blizej miasta, jest tak zwany Stary Las i tam wlasnie swego czasu, bo nie mieszkam juz ani w Lublinie, ani w Polsce, zbieralam kozaczki, czasem podgrzybki, no i pyszne do pierogow kominki, ktorych tam rosly cale stada.
Ale powiem teraz jako ciekawostke, ze tu gdzie mieszkam teraz, kolo mojego bloku ( w Niemczech)
znalazlam juz kilka rosnacych na trawniku kani, tudziez olszowki, golabki i... podejrzewam borowika szatanskiego. dodam, ze do najblizszego lasu pewno bedzie ze 200 km. Uwielbiam zbierac grzyby i jak tylko bede w PL od razu skocze do swoich miejsc :) Niestety... dopiero w przyszlym roku ;(
#507
Ewa. Jeżeli można prosić, to określ który gatunek grzybów nazywasz "kominkami".?
Myślę, że grzyby porastające trwniki wokół bloku w którym mieszkasz, trzeba pozostawić rzeczywiście jako ciekawostkę. Powód jest chyba oczywisty.
Olszówka (krowiak podwinięty - Paxillus involutus (Fr.) Fr.), od ponad 30 lat uważany jest za trujący. Nazywam takie grzyby "cichymi zabójcami". Co do borowika szatańskiego i jego występowania na trawniku mam całkowitą wątpliwość. To grzyb południa.
Ewa. Jest czas, aby przygotować się do grzybobrań. Popatrz w atlasy i zbieraj tylko pewne grzyby, a najlepiej jak je pozyskasz w czystych lasach RP, w przyszłym roku. Powodzenia.
#7
Oczywiscie, ze olszowki sa trujace, ja ich nie zbieralam tylko podziwialam ;). Co do borowika nie jestem calkiem pewna, ale mial jasnobrazowy kapelusz i czerwonawy korzen. Nigdy nie natrafialam na borowiki szatanskie w lasach, w ktorych zbieralam grzyby, a okreslilam tylko na podstawie atlasu grzybow. Zaluje, ze nie zrobilam fotki. W Pl najbardziej lubie zbierac w okolicach Sobiboru, Okuninki a takze w Sosnowicy i zapewne tam wlasnie sie wybiore. Pozdrawiam :)
#141
Ewo....to są częściowo także i moje rejony zbierania grzybów....może więc kiedyś wybierzemy się razem?
#9
Moze kiedys sie zdarzy, ze sie gdzies spotkamy. Ja glownie jezdze na grzyby z moimi Rodzicami, a teraz bede tym bardziej chciala, zeby byc wiecej z nimi. Niestety los mnie rzucil okolo 1400 km od mojego Lublina i rzadko moge bywac w PL.
Przepraszam za brak polskiej czcionki.
Pozdrawiam
#142
Więc jak będziesz w Polsce wyślij e-maila na moj adres (jest pod moim nawiskiem) i się domówimy...
:o)
#10
Okey, nie ma sprawy Elmiro :)Juz nawet rozmawialam z mimi Rodzicami.. sa na tak i chetnie tez sie z nami wybiora :)))
(wiadomość edytowana przez Kayenn 09.Grudnia.2004)