Szukałem kompletnego spisu wyłącznie polskich gatunków grzybów. Oczywiście nie znalazłem, ale i tak postanowiłem ułatwić sobie życie, a Ania Kujawa udzieliła mi cennych wskazówek. W ten sposób powstały podwaliny techniczne pod taki spis gatunków:
http://algorytmy.pl/grzyby/ Teraz sa tam tylko borowiki i podgrzybki w ramach testu. Idea takiego katalogu:
- możliwość przeszukiwania (po łacinie, i w j. polskim)
- zebranie gatunków w ramach rodzaju (np. gdy mam podgrzybka, to chcę oglądnąć zdjęcia wszystkich gatunków podgrzybków, jakie mogę znaleźć, aby go dobrze sklasyfikować)
- szybkie przejście na podgląd zdjęć w googlu i opisów gatunków (tutaj wiele zależy od dostępnych baz danych)
- docelowo popodpinam też własne zdjęcia, powstanie coś w stylu strony z pająkami:
http://algorytmy.pl/pajaki/ Możliwości systemu są spore, można bez problemu wprowadzać opisy (na każdym poziomie klasyfikacji). Dodawać zdjęcia, łączyć podobne gatunki, wprowadzać synonimy, etc...
Póki co, z Anią ustaliliśmy, że katalog obejmie cztery typy: Basidiomycota (Grzyby podstawkowe), Ascomycota (workowce), Lichenes (porosty), Myxomycota (śluzowce). Pod nimi będą dla uproszczenia od razu: Rząd/Rodzina/Rodzaj/Gatunek.
Taka baza to wynik mojej niewiedzy (właśnie wgryzam się w grzyby na poważniej), która zmusza mnie do przeglądania wszystkich gatunków w ramach rodzaju. Jeżeli mam w ręku mleczaja, to muszę przeglądnąć wszystkie mleczaje, aby mieć pewność, że nie pominąłem 5 podobnych do siebie i nie przypisałem go do pierwszego podobnego gatunku. Więc przy każdym grzybie i tak muszę coś takiego zrobić na chwilę. Zamiast powtarzać czynności, wprowadzę dane do bazy i będą służyć nie tylko mi.
Oczywiście problemem są polskie checklisty - trzeba by na jakiejś podstawie wprowadzić polskie gatunki. Oczywiście można dodawać po kilka gatunków, w ramach oznaczania znalezisk. Można też od razu załadować bazę danymi niekoniecznie obejmującymi dokładnie Polskę. Tutaj precyzja może, ale nie musi być konieczna. Bardziej chodzi o ograniczenie liczby gatunków do analizy, tylko o te, które możemy znaleźć. W ten sposób nie muszę robić porównania do gatunków grzybów z Afryki czy obu Ameryk.
Ok, tak to wygląda, uwagi i pomoc przyjmę z wdzięcznością.