#552
od września 2008
A karkonoszach wysyp muchomora czerwonawego
[ok 30 szt w dwóch lokaliszacjach]
Jeden prawdziwek wielkości kciuka
Piaskowiec modrzak,
Gołabki
I przezyłem powódz w Jeleniej Górze ponadto
#786
od października 2007
U mnie polało i jest zimno bo 15 w cieniu. Od jutra cieplej to mam nadzieję na czerwonawe za kilka dni.Szkoda ,że w większości są robaczywe Jakiś borowik się może trafi?
#5623
od kwietnia 2004
Wczoraj trzy muchomory czerwonawe zdrowiutkie, dwa zajączki, jeden borowik i gołąbki. Coś się zaczyna dziać. Trzeba by pojechać na grzyby.
#6864
od sierpnia 2002
Mam już u siebie następujące gatunki:
gołąbki, łuszczak zmienny, muchomor czerwonawy, piaskowiec (modrzak?), maślaczek pieprzowy, maślak żółty, maślak ziarnisty, koźlarz pomarańczowożółty, koźlarz babka, koźlarz jakiś_inny, podgrzybek brunatny, podgrzybek zajączek, podgrzybek złotawy, borowik omglony, borowik usiatkowany, borowik szlachetny, borowik ceglastopory, borowik grubotrzonowy, borowik ponury, pieprznik jadalny, pieprznik blady, pieprznik friesa, pieprznik ametystowy...... chyba nie zapomniałem o niczym :-)
(wypowiedź edytowana przez pimpek 19.lipca.2012)
Borowik grubotrzonowy chyba nie do konsumpcji?
Spoko, pokrojone w cieńkie plasterki, wysuszone, już się zmieszały z resztą zbiorów :-)
#5624
od kwietnia 2004
Pimpuś! Jesteś! :-).
Wspaniałe zbiory. Amadeusz wymiata z tymi borowidłami.
Krzysiek, co robisz z krowiakiem podwiniętym?
Błysnąłem wiedzą, że aż mnie oślepiło :-P
To dla Ciebie za duże grzyby...
#560
od września 2008
za duze ??
dla kogo ? dla pimpka ;) ?
bo zgubiłem watek :))
Mirosławie , człeku małej wiary , wszak na zlocie juz w koszyku przynosiłem takie okazy
ale fakt dawno nie niosłem takiej ciezkiej kurtki
moja skórzana lżejsza
Dzis jade Mirku w twoje rejony trochę ci wyzbierac
gadaj zaraz czy i gdzie rosnie teraz płachetka kołpakowata ?
Krowiak z pieknym aksamitnym trzonem wyladował w słoiku i na domowej wystawce
GZRYBÓW TRUJACYCH I NIEJADALNYCH
obok pieknego okazu Muchomorka Sromotnikowego
#561
od września 2008
No i jeszcze wpisze wysyp czarcich jaj chyba z 8 szt
Sromotniki bezwstydne znalazłem , bo przypadkowo zgubiłem droge jadac na koncerty do Doliny Charlotty
THE DOORS I Ten Years After
stanowiły przepiekny dodatek do sniadanka po wspaniałym koncercie Doorsów
a jeszcze przed TYAfter
jeden nawet zdazył sie rozwinąc w aucie
podzieliłem sie z innymi ,poszukującymi głownie Psylocybe, uczestnikami koncertu
Ze zdziwieniem stwierdziłem ze byli odwazni i otwarci na nowe doznania
Dozyli nastepnego koncertu i wiem ze nadal sa na chodzie ;P
Cokolwiek, ten sezon juz jest dla mnie b. obfity bo takiej ilosci sromotnika nadającego sie do spozycia też jeszcze nigdy nie zebrałem
Fotek niestety brak , ale za to te z koncertów -BEZCENNE !
#9175
od grudnia 2003
Płachetki są w szczątkowych ilościach.Wczoraj nakosiliśmy borowików szl.i pieczarek leśnych,które podobnie jak muchomory czerwieniejące i kanie trafiły na patelnię:-)
#787
od października 2007
Dzięki za info i fajne fotki. U mnie dalej nic. W środę 18-tego objeździłem kilkanaście miejscówek gdzie bywają m.czerwonawe, kozaki, kanie, borowiki,piaskowce m.; maślaki, gołąbki, podgrzybki i efekt; trzy robaczywe gołąbki wyborne. Trochę się zniechęciłem. Znowu robi się gorąco to za dwa dni będzie w lesie bardzo sucho.Na razie grzybobranie sobie odpuszczam:-((
#788
od października 2007
No Jolka całkiem ,całkiem:-)) Chciałbym chociaż tyle.W czwartek pojadę .Las mam bliziutko. Wstyd ,że jeszcze nie zacząłem sezonu:-((
U mnie bryndza, jakieś sladowe ilości w lesie Łagiewnickim, a w ogóle suco przeraźliwie.
Oj, Pimpek! Jakie cuda! Kudy mi do Ciebie! Gratuluję. :-)
Ach! No i pieprzniki trąbkowe już są!!
#3543
od października 2005
Gratuluję pięknych fotografii. Ostatnio nie mam czasu na fotki. Ten rok muszę sobie podarować. Mam masę roboty z nowo kupionym starym domem. Jest przepięknie, tylko muszę posesje doprowadzić do ludzkiego porządku. Mam już kuchnię gotową i jeden pokoik. Na dniach będzie łazienka z ubikacją. Po połowie września remont kapitalny dwóch pokoi. Na zimę ma być już wszystko gotowe :-)
Powodzenia Rysiu zatem w remoncie. :-)
#564
od września 2008
Jolka Pimpek gratulacje
ja jedna nogą na urlopie i bedzie bez fotek
jade na Woodstock do Kostrzyna i poza muzyką nie uwierzycie ale w tym obesranym i zasikanym przez młodziez lesie znalazłem sporo rydzów
moze i tym razem sie uda
ale z wczoraj mam połów czerwonego kozaka /bez fotek a szkoda, bo takie piekne były/ i juz jest na patelni przesmaczny dla mnie bo go b. rzadko trafiam
Tym razem okolice Byczyny /Opolszczyzna to tez powiedzmy ze Sląsk /
i kosz
prawdziwków dużych , troche małych
podgrzybki tez juz wyszły ,
muchomor czerwonawy to już chyba wszędzie rośnie
i
gołabki przecudne w smaku, kolorze i wielkości
:)
no az serce rośnie
parafrazując
no aż kapelusz rośnie
:)))))))
Na pewno w moim miejscu jest pełno, ale ja już nie mam czasu jechać i robić z nim. Jutro wyjazd.
#789
od października 2007
W końcu wczoraj się wybrałem a miałem opory bo w pobliskich lasach to znaczącego deszczu nie było od 17lipca. Mój amatorskim deszczomierz namierzył wtedy 7,5 mm deszczu. Ostatecznie relacje Jolki skłoniły mnie żeby w gorące popołudnie (plus28 stopni) szukać grzybów w wyschniętym lesie .Dzisiaj było 32 stopnie! To już za gorąco na szukanie grzybów. Wczoraj rozpocząłem nareszcie sezon. Sądziłem że znajdę trochę m. czerwonawych, może kozaka albo borowika a tu podgrzybki brunatne i złotawe. Były jeszcze gołąbki. Grzybów innych gatunków brak. Tych p. złotawych całe mnóstwo ,ale 99,9 procent robaczywych. Ważne ,ze sezon rozpoczęty. Jutro czyli niedziela 29.07 ma sporo padać w zachodniej części Polski(do 50mm na Dolnym Śląsku). Powinno też spaść 10-15 mm deszczu w pobliskich mi lasach to będzie można przez kilka dni na grzybki chodzić. Do głównego sezonu to jeszcze ponad miesiąc zostało. Czytałem relacje z Limanowej o znalezionym 1000 sztuk borowików. Nie do wiary ,ale są fotki . Tylko pozazdrościć. Wyjeżdżającym na wczasy przyjemnego wypoczynku życzę.
(wypowiedź edytowana przez emeryt 29.lipca.2012)
#66
od sierpnia 2004
czy ktos sie jutro wybiera na grzyby?
wylądowałem w świdnicy a nie znam okolic i nie wiem gdzie podjechać - może by ktoś przygarnął?
#3550
od października 2005
Nareszcie Janek się odezwał :-) Chętnie wypiłbym z Toba piwko na zlocie :-) Ja stawiam ( oczywiscie piwko lub serię piw ) - co Ty na to?
#400
od marca 2008
Mam doniesienia, że w okolicy Bytowa wykoszone bywają kurki w ilości co najmniej wielkiego kosza dziennie... ;-)
#3552
od października 2005
Lejkowce, rydze - kurcze u nas jeszcze lato, nie mamy grzybów jesiennych. Tylko prawdziwek, kozaczek i wszędobylska kurka. Podgrzybek pojedynczy, płachetka pojedyncza, nawet ceglaki pojedyncze a warunki wspaniałe - ciepło i deszczownie.
rano sprawdzę doniesienia. Przez dwa dni trochę popadało- może coś znajdę - liczę na rydze.........(liczba mnoga)
#573
od września 2008
Pimpek gdzie te rydze !!!
jade w przyszłym tyg do kłodzka koniecznie
Ale dzis ... zaraz ... \
do swojego osikowego raju moze juz koźlaki wyszły z trawy :)
W zeszłym tygodniu znalazłem w Parku Szczytnickim kilkanaście sporych ceglastoporych. W sam raz na zupkę. Od tygodnia wychodzi też maślaczek rubinowy :)
#791
od października 2007
Na grzyby to w tym roku trzeba się wybrać w zachodnie i północne rejony Polski gdzie odpowiednio dużo padało np. Kotlina kłodzka i jeleniogórska, Ziemia lubuska,Pomorze w tym oczywiście Kaszuby. Na Górnym Śląsku,w Małopolsce, Podkarpaciu zapowiada się rok tak samo kiepski co poprzedni. W sierpniu byłem dwa razy w lesie,ostatnio we wtorek 28.08.Nie było żadnych grzybów kapeluszowych! .Jakieś huby czy inne nadrzewne ,ale te gatunki interesują mnie mniej niż śnieg na stokach Alp.Prognoza dla południa Polski to do 15.września opad 0-5mm, dużo słońca czyli posucha. W sierpniu w moim rejonie nie było bardziej mokro niż w zeszłym roku (suma opadów 55 mm),tylko równomierniej rozłozonych w czasie.Dwa razy nazbierałem troszke grzybów w upalne ,ostatnie dni lipca. Czy to było wszystko w tym sezonie? W środę jadę przeglądnąć ,,moje " miejsca. Może humor mi sie poprawi??? :-(((
#792
od października 2007
o przepraszam bardzo, od kilku dobrych dni zbieram wszelkie prawdziwki, kanie, kurki, pokazały się rydzyki, a wszystko to na Podkarpaciu a dokładnie w Bieszczadach. Pozdrawiam
#595
od września 2008
rydzyki .. Rydzyki
smaka tylko narobiłeś
a u mnie licho z tym gatunkiem
Ale dzis Twardzioszek znaleziony na trawniku znalazł sie w rosole
:)
nie ma ich dużo, dopiero początki, ale są piękne zdrowe i wszystkie jak 5zł, z cebulką na masełku to poezja:),
mam pytanie. czy ktoś z Was wie gdzie i na jakich zasadach odbywają się szkolenia na grzboznawców? i czy klasyfikator jest zarazem grzyboznawcą czy odwrotnie. Niestety nie mogę znaleźć info o tym a mam ochote taki dokument zdobyć. Pozdrawiam
#793
od października 2007
Wczoraj w trzy godziny :2 podgrzybki brunatne, 1 koźlarz babka, 1 kania i 3 gołąbki (chyba winne , w każdym razie jadalne i smaczne). Bez komentarza.
Do pana synoptyka mam prośbe o podawanie rzetelnych i prawdziwych informacji o panującej w Polsce pogodzie bo komentarz synoptyka w tej postacie jakiej teraz się ukazuje jest niewiele warty. przykład pan synoptyk pisze o mokrej wiośnie w całej Polsce. To nieprawda bo w wielu regionach np.na Górnym Śląsku była sucha: suchy marzec i bardzo suchy maj oraz dosyć wilgotny kwiecień. Suma za te trzy wiosenne miesiące zdecydowanie poniżej średniej . W lecie tez tylko czerwiec był normalny czyli wilgotny a lipiec i sierpień kapryśne z opadami bardzo zróżnicowanymi i to na małym obszarze. Przykład w Rudzie Ślaskiej w lipcu suma opadów to 60mm a w sąsiednich Katowicach około 100mm. ogólnie w moim regionie opady za te trzy letnie miesiące tez trochę poniżej normy. O suszy w Polsce wschodniej i południowej świadczą bardzo niskie stany wód szczególnie Wisły i jej karpackich dopływów: Soła ,Dunajec...No ,ale to z racji zawodu Pan Synoptyk o tym wie. Czy będzie padać i czy będzie więcej grzybów niż w zeszłym roku. jeszcze wszystko możliwe trzeba poczekać przynajmniej 3 tygodnie. Mam nadzieję na krótki wysyp bo najnowsze prognozy mówią o deszczach w połowie września.
Proszę uprzejmie Administratora Bio-forum o zwrócenie uwagi panu Synoptykowi aby rzetelniej przykładał się do swoich komentarzy na tutejszym Forum.
Jan Smyczek
#596
od września 2008
... a ja to mam oczy jaki 5 zł
i marne widoki na grzybobrsnie
głowa do góry!:), na wysyp rydzyków jeszcze pora, to dopiero początki, ale musze się pochwalić, że ten rok w okolicach mojej miejscowości był nawet udany i liczę, że jeszcze sie nie zakończył. W ostatnią niedzielę u podnóża Chryszczatej w zupełnej dziczy trafiłem z żoną na raj prawdziwkowy, około 80szt, pojechało do domu, drugie tyle robaczywych zostało, oprócz tego kilka napoleonów i ceglaków, kanie były ale z mięsem i zostały na łąkach, gąsek jest sporo ale ja ich nie zbieram, no chyba, że tak ze trzy cztery na bieżącą jajecznice:). Ogólnie nie mogę narzekać, mam już około 2kg suszu głównie z prawdziwków czarnych i białych, kilka słoiczków z białymi i czarnymi, no i maślaczki oczywiście chociaż szlag trafia przy obieraniu:)). czekam na jesienny wysyp zdrowych i dorodnych grzybków;).
#599
od września 2008
Foty rydzów wstaw ,jak cos będzie koniecznie
Może w nowym wątku, bo ten juz dośc obszerny
a ja nic dzis nie obieram i wiecie tez szlag mnie też trafia ;)
#5645
od kwietnia 2004
W sumie z tego wyszły 3 borowidła do suszenia, dwa słoiczki maryniaczków i cała masa sosu grzybowego na dwa dni. Tys piknie.
#5646
od kwietnia 2004
Za dobrze by było. :-)))
To dla pokazania wielkości borowika.
#794
od października 2007
Piękny dzień to na rowerku na grzyby. Pięć dni temu padało nawet solidnie (20mm) to liczyłem na trochę więcej.W lesie dalej sucho co mnie nie dziwi . Pogodę obserwuje stale i na mokry, dobry sezon grzybowy to musimy poczekać co najmniej rok.Mam na myśli południe Polski.Tylko 20 grzybków: podgrzybki brunatne i zajączki,koźlarze babki,borowik ,kania i kilka gołąbków jadalnych( gatunki: winne i wyborne chyba) Dobre i to . Jutro znowu popada to w przyszłym tygodniu może być więcej grzybów. Pozdrowienia dla uczestników Zlotu. Przepraszam ,ze dopiero teraz ,ale byłem pewny ,że Zlot odbędzie się 22-23.09 a nie w połowie września. Na pewno było miło chociaż chyba kompletnie bez ,,koszykowców"
(wypowiedź edytowana przez emeryt 18.września.2012)
#423
od marca 2008
Jaśku, koszykowców było mało, ale... można było pełne kosze z lasu przynieść - w przewadze podgrzybki i kozaczki babki. Niektórzy trafiali sporo koźlarzy pomarańczowożółtych a nawet prawdziwków, tak że suszarki były bardzo przydatne. :-)
Żałuj, że Cię nie było.
#335
od października 2005
Jola, bardzo mnie zaciekawiłaś tymi ogórkami suszonymi.
Jak to się robi? Czy wystarczy zwykła suszarka, taka jak do grzybów? I czy lepsze ogórki gruntowe czy takie węże (suszone węże, hi hi)?
A te ogórki, to suszysz całe czy kroisz? A jeśli kroisz, to wzdłuż czy w poprzek?
Pisz szybko bo umieram z ciekawości!
#795
od października 2007
Jolka z Tadkiem nazbierają grzybów nawet na stepie a może i pustyni. To ,że Tadek Kozak trafił na kozaki to nic nadzwyczajnego:-))
Za oknem tylko plus 4 stopnie i szykuje się pierwszy przymrozek tej jesieni.W lesie powinno być ciut cieplej. Drugi z rzędu tak niepomyślny z powodu pogody sezon na Górnym Śląsku:-((
#5658
od kwietnia 2004
Obejrzyj, Arek, zdjęcia. Tam jest jak byk napisane przez Włodka. Trzeba mieć odpowiedni płyn. :-)))
E tam, Jolka z Tadkiem. Wszyscy tak nazbierali. Tylko to było zazwyczaj trzy godziny nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudy i 15 minut szału. :-)))
#338
od października 2005
Jola, nie kumam. Gdzie, jakie zdjęcia? Jaki płyn?
Pytałem o suszone ogórki.
#425
od marca 2008
Przedwczorajszej nocy w Miastku (30 km od nas) był już przymrozek, wczoraj wieczorem burza z piorunami, ale my grzybków trochę "dostaliśmy". W godzinkę spaceru nazbierała się cała skrzynka warzywna... ;-)
Wyszło tego 5 słojów w marynacie, dwie pełne suszarki i dwie patelnie na zimowe jajecznice :-) Płachetek nie chciało nam się zbierać, bo większość już była "otwarta", tylko zamknięte kuleczki trafiały do kosza. :-)Gdybyśmy zbierali wszystkie to pewnie do tej pory bym z kuchni nie wyszła ;-)
Piszę "dostaliśmy" w cudzysłowie, bo Kaszubi jak nazbierają grzybów to mówią, że "dostali grzyba".
W niedzielę pojechałem ze znajomymi w okolice Bolesławca. Teren przeczesany przez miejscowych w piątek i sobotę a jednak prawdziwki, kozaki pomarańczowożółte,nieliczne podgrzybki oraz maślaki pstre i sitaki w 3,5 h zapełniły mój wielgaśny kosz :)))Zbieraliśmy w młodnikach sosnowo brzozowych w wysokim wrzosie. W wysokim lesie było zdecydowanie gorzej:(
W drodze powrotnej krótki postój na flaczki zaowocował czterdziestoma rydzami sosnowymi w młodniku koło knajpki!!!
#798
od października 2007
Dzisiaj znowu cieniutko jeżeli chodzi o ilość bo 16 grzybków w cztery godziny,ale dwa egzemplarze bardzo udane.Konkretnie to koźlarze pomarańczowożółte naprawdę sporych rozmiarów i jak to z tym gatunkiem przeważnie bywa oba zdrowe.Nie miałem aparatu w lesie.
Kto mi powie, gdzie na Górnym Śląsku mogę się wybrać na rydze?
Jolu, rydze rosną w lasach Mierzęcice-Pyrzowice (lotnisko katowickie)
#5665
od kwietnia 2004
Dzisiejszy popołudniowy półtoragodzinny wypad do lasu:
23 borowiki szlachetne, 30 borowików ceglastoporych, kilka podgrzybków brunatnych, kilka maślaków żółtych, jedna kurka i trochę łuszczaków zmiennych. :-)))
#800
od października 2007
Jaceen gratulacje!W czwartek w Beskidzie śląskim (okolice Wisły) borowiki i koźlarze w umiarkowanej ilości. Podgrzybek to wyjątkowo. W rejonie gór mokro po obfitych deszczach to może jeszcze wysyp podgrzybka brunatnego będzie. Od poniedziałku ma być zimno niestety.
My też nazbieraliśmy dziś sporo, ale zdjęcie mi nie chce wejść. Nie przyjęło, bo wątek chyba zapchany.
Wczoraj na działce którą uprawiam od dziesięcioleci pojawiły się w sporych ilościach smardze stożkowe!!!
#624
od września 2008
no czas najwyzszy zeby juz wylazły spod liści
po szkoleniu na Słowacji
miałem okazje znależc w poblizu pod topolami
ok 9 smardzowatych
#633
od września 2008
Mikołaju Gratulacje
chyba czas wrzucic fotki i rozpocząc nowy wątek 2013