#759
od października 2007
To u Was piękne grzybki. Marzenie żeby tyle nazbierać w mojej okolicy (Ruda Ślaska). Sucho to jest u Nas bo opadów 10 mm we wrześniu a Wrocław prawie 30mm. Jutrzejsze deszcze chyba na górny Śląsk dotrą w stanie mizernym. Pokropi troszkę i tyle. Można tylko ponarzekać i czekaćććć:-(((
Pocieszę Cię trochę Janku:-)
Na Podlasiu podobnie:-( Grzybów "niet":-(
#129
od października 2009
No na Podlasiu (okolice Łomży) cienko ale w sobotę na porządną zupkę nazbierałem.
No dokładnie śliczne macie grzybki, u nas suchutko, szybki spacer po lasku zaobserwowałem maślaka a tak to lipa nawet innych grzybów mało. Co do deszczu to mżawka cały dzień a teraz dość mocno leje ale jak długo i czy to coś dobrego przyniesie to zobaczymy za nie długo ;]
#131
od października 2009
Nie no to jest sadyzm po prostu, tak znęcać się tymi fotkami ;)
#603
od lipca 2007
Zgadzam się. U mnie jest tak rozpaczliwie sucho. W zeszły piątek poszłam do lasu Łagiewnickiego, skąd w zeszłym roku całkiem cikawe zbiory wyciągałam. I nic ! Jedna kurka. Po plantacjach lejkowca dętego ni dymu ni popiołu.
Łuszczaka dziś nazbierałam! Cud po prostu! Reszta? Podgrzybki złotawe. 99 % zaczerwionych.
#762
od października 2007
#3479
od października 2005
Po zlocie mam mały przesyt leśnych spacerów ( szczególnie obróbki grzybów ). Trzeba kilka razy wyskoczyc na rybki :-)
Za tydzień ruszam z koszem w pobliskie rumskie lasy.
#766
od października 2007
Prognozy się zmieniły .Od środy 05.10 mocno popada i za 8-10 dni ,,koszę " grzybki w śląskich lasach.
Heh i ja również czekam na ten deszcz :], chociaż jak w lesie się trafiło miejsce to można było sporo nazbierać ojciec 2 dni pod rząd nazbierał pełny kosz, ale sporo chodził po lesie;/ także będzie lepiej.
Zgadza się do lasu warto zajrzeć dziś po robocie również nazbierałem głównie maślaki sitarze w niektórych miejscach ogrom ich,kozaki i podgrzybki dużo grzybów już białych i robaczywych ;[
#771
od października 2007
Mimo postępującej suszy październik zaczął się lepiej i w pobliskich lasach we wtorek (04.10)znalazłem 22 grzybki: podgrzybki brunatne,p.zajączek,2 rydze i gołąbki.Maślaków sitarzy, opieniek i rycerzyków nie zbieram a kilka znalazłem. Grzyby w miejscach wilgotniejszych np. porośnięte mchem leżące konary i pnie drzew.Na Dolnym Śląsku początek września mocniej padało to więcej grzybów . U mnie prawie bez opadów od 17.08. Prognozy trochę się zmieniły jak to bywa z prognozami długoterminowymi i popada dopiero od jutra w umiarkowany sposób. Dobre i to. Powinno być za parę dni lepiej. Rysiu na Pomorzu zbieracie spore ilości grzybów od miesiąca a na ZLOCIE to nieźle się obłowiliście . U nas mizerota to dobrze by było jakby teraz u nas sypnęło.
#85
od lipca 2010
jaceen, a ja zazdroszczę przede wszystkim lasu - tu na ogromnym obszarze zrobiono w sierpniu "planową przecinkę", zostawiając praktycznie monokultury. Z rozrzewnieniem patrzę na twoje młode brzózki we wrzosach - takie same przecięto ok. 5 lat temu - wcześniej było tam zawsze koźlarzy na tony, rok temu pojawiły się w nich wreszcie kurki, w tym roku pierwsze koźlarze, a w sierpniu spotkałam pana z piłą, a jeszcze 2 dni wcześniej wyniosłam z nich koszyczek :( Nadleśnictwo traktuje las jak pole :( Inne części lasu - starsze - przejechały maszyny - w rezultacie nie ma już tam nawet starych jałowców :((
Pojechaliśmy wczoraj na opieńki do Brynka. Zero! Ani śladu.
#64
od września 2008
(aorg1961), ja natomiast zazdroszczę tym, co do lasu mają nie dalej niż kilkanaście kilometrów. Co do wycinkowego szaleństwa, ogarnęło również tereny gdzie lubiłem szczególnie spędzać te kilka dni w roku i w obecnym roku zmuszony byłem do szukania nowych miejsc. Dzisiaj już szczęścia nie miałem, będąc w okolicach Polanicy, gdzie w ubiegłym roku mogłem nazbierać opieniek do woli, trafiło się tylko kilka w tym koźlarz i parę podgrzybków. Być może, że też się spóźniłem :)
#772
od października 2007
Myślę ,że wysyp opieniek dopiero przed nami.Mam zamiar je zacząć zbierać bo innych koszykowców w tym sezonie mniej niż mało. W czwartek spróbuję i dam Tu znać o efekcie poszukiwań opieniek i innych ,,jadalniaków''.
(wypowiedź edytowana przez emeryt 10.października.2011)
#773
od października 2007
W uzupełnieniu. Przed chwila oglądałem prognozę pogody i jest dla nas grzybiarzy dołująca. Od soboty w województwie śląskim przynajmniej trzy mroźne noce (do minus 5 przy gruncie!). Nie pamiętam tak złego roku w śląskich lasach. Liczę jeszcze na opieńki. Nie mam żadnych zapasów na zimę:-(((
#774
od października 2007
Jacek nie narzekaj bo na Górnym Śląsku pół kosza grzybów to wspaniały wynik . Mnie udało się w czwartek 13.10 trochę nazbierać.Dopiero drugi raz w sensownej ilości w tym sezonie. We wrześniu to u mnie nie było żadnych grzybów i tyle co na zdjęciu poniżej bardzo cieszy. Teraz pora na nocne mrozy i definitywny koniec grzybów w lasach południa Polski? W okolicy Kobióra w czwartek nie znalazłem ani jednej opieńki a starałem się je zlokalizować.
Janek, zbierałeś opienki? Jeśli tak, to gdzie jutro jechać?
#775
od października 2007
Jolu w Kobiórze nie było opieniek a miałem zamiar je zbierać (pierwszy raz). Jest trochę podgrzybków i maślaków .Maślaki w 95 procentach robaczywe. Jutro rano ma być minus dwa to nie wiem czy się w ogóle opłaca wcześnie wstawać. Może po mrozach pokażą się opieńki. Za parę dni sprawdzę i dam znać.
#5505
od kwietnia 2004
Dzięki Janek.
Udało nam się dziś trafić pół kosza opieniek, ale to cud - rosły takie wielkie klapciaki nad samym strumieniem. Tadek dokonywał cyrkowych sztuczek, żeby je zebrać. Już uduszone na obiadek. Dwa obiadki pewnie. :-)
Coś zaczyna się pojawiać, bo widziałam takie maciupkie. Trzeba by za trzy dni pojechać
#5519
od kwietnia 2004
Nazbieraliśmy wczoraj z mężem 3/4 dużego kosza opieniek, do tego z 15 kozaków i 3 maslaki. Szału nie było, ale 5 słoików marynowanych i 2 obiady plus smak na zupę wigilijną jest.
Ja również odwiedziłem po robocie las, maślaki nadal dominują tyle że 90 procent z robakami kilka podgrzybków i kozaków na kolacje z jajem jak znalazł, upatrzonego mam jeszcze żółciaka w parku dość sporego wiec będzie co jeść:]
#779
od października 2007
Dzięki za informacje o opieńkach . Miałem być jutro w lesie ,ale będę na służbie 16 godzin. Z opieniek w tym roku chyba nic nie wyjdzie.Czyli dalej nie zaliczę się do grona zbierających i konsumujących te grzybki.
#301
od marca 2008
Piękny zbiorek, ja wczoraj też prawie dwa kosze opieniek pozyskałam, ale "tylko" jednego kozaczka różnobarwnego ;-)
Gratulacje dla Wszystkich. Sezon słaby, ale chociaż opieńki dopisały
#490
od września 2008
dzisiejszy koszyk to nareszcie
maslanka łagodna w ilosci pozalającej na zdecydowana konsumpcje
:) [ w zeszłym roku tylko raz sie natknąłem]
jeden przepiekny pierścieniak grynszpanowy
trzy czarcie jaja hahaha
sporo gasówki podwinietej
i znów swierkowy las i
wodnicha kropkowana - chyba jest sezon na tego grzybka zdjecie w jaki to grzyb
łuszczaki były ale słabe
fotki moze pózniej bo sie musze zając konsumpcją
:)
No, mnie się też dzisiaj trafiło z opieńkami, mój wielki kosz był prawie pełen. Wiem, że "prawie" robi wielką różnicę, ale naprawdę grzybków było sporo. Zdjęcie wkleję może jutro.
Mam nadzieję, że jeszcze nazbieram opieniek. Na inne grzyby już nie mam nadziei.
#5540
od kwietnia 2004
Dziś znów dwa kosze młodych maryniaczków - opieniek. Mam 5 litrowych i 5 450ml. słoików marynowanych. Razem z trzech zbiorów dużo więcej. Mój syn zżera to hurtowo. I niech mu Bozia da zdrowie.
Jola, inne grzyby też są. W moim rejonie zaczęły się gąsówki.
#494
od września 2008
dzis 16 stopni
liscie w lesie jak złoty deszcz
maslanka łagodna :) znowu
łuszczak na 100% rozpoznany czeka naswój dzień
gasówki podwinietej i piekna g. naga
na stanowiskach maslakowych pojawila sie już wodnicha jasnozółta - poszła na zupę z gołabkami i maslakami
podgrzybki były ale same schyłkowe
warto jeszcze zajrzec do lasu!
#5541
od kwietnia 2004
Tak, Terenia, gąsówki, ale one spod liści wyłażą tylko wtedy, gdy się na którąś nadepnie. Znalazłam gniazdo nagich - wszystkie robaczywe. Mam w opieńkach w occie dosłownie kilka nagich i kilka mglistych. A mgliste bym chciała. Te małe, które jeszcze są podwinięte. Pysznie chrupią.
#5542
od kwietnia 2004
O właśnie, Krzysiu. Wodnicha! Zapomniałam o niej. Trzeba by pojechać.
Maślanka łagodna mi nie smakuje.
#495
od września 2008
gasówka podwinieta
w świerkowych ciemnych lasach
ale tez ja natrafiam w róznych innychh miejscach
np na stanowiskach wodnichy czyli mlodniki maslakowe na skrajach lasów takie raczej rzadkie i nasłonecznione
tam gdzie tez lakówka lubi rosnąć
jest troche gozkawa po usmazemiu, ale potem zalewasz octem i do oleju słonecznikowego z czosnkiem
ja tak robie też mleczaje
gąsówke p. można nawet w grudniu jeszcze trafić jak są słoneczne dni
#5545
od kwietnia 2004
Wiem, że można. Miałam źródło gąsówek w lesie nad jeziorem, ale wyschło, bo tam wszystkim przyroda przeszkadza. :-(
Tylko grudniowe są już klapciaki i najczęściej zaczerwione. Natomiast mnie chodzi o młode, małe, twarde tradycyjnie do octu.
Jola, masz rację, młodą gąsówkę trzeba bardziej wymacać niż zobaczyć, ale z cebulką na masełku albo w jajecznicy pyyyyyyychota