bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Powiedzcie kochani,jeść czy nie jesć?
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 01 października 2016) « Archiwum 2011 «

#68
od maja 2010

T6egoroczny żółciak obrodził jedynie na starych robiniach akacjowych.Tzn,jeszcze niemowlak,ale wkrótce wyrośnie.Jadłam z debów(wiekowych,ponieważ są już pomnikami przyrody i mają ponad 300 lat.I myślę ,że im się przysłuzyłam...No zółciaka w tym roku ni na lakarstwo.Ryzykować?Zbierać z robhinii?

#69
od maja 2010

Czytałam o karcerogennych właściwościach grochodrzewu,jak i o bezdechu:(
i

#446
od września 2008

kochani , czy nieznani ?
niewazne

Ja jadłem z robinii takiej przydrożnej -zyję
jadłem z wierzby
nie widze rożnicy smakowej i wpływu na mój zołądek.
Pieczarki rosna na końskim nawozie, a wszyscy jemy

Najwazniejsze zbierać miękkiei świeze owocniki, stare i twarde , nawet obgotowane były dla mie cięzkostrawne.


ale to może mykolog potwierdzi czy DNA zóciaka jako gatunku na robinii jest takie samo jak na innych zywicielach?
i czy jest możliwe wyciaganie trucizny do owocnika ? To już treba by zrobić badania , o prosze
Temat do pracy magisterskiej z biologii gotowy .

Ja nie jestem biologiem ?

na razie proponuje zebrac obgotowac i zamrozic
ja mam jeszcze z zeszłego roku z jesieni w zamrazarce
i

#447
od września 2008

Nawiasem pochodzę z Poddębic
Mieszkałem w lesie , z tata dawno temu zbieraliśmy i jedlismy olszówki
teraz juz nie jem
:)

#5433
od kwietnia 2004

2011.05.31 09:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Jadam z robinii i wierzb. Żyję, zdrowam, mój mąż też.

#240
od marca 2008

2011.05.31 22:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
Zjadłam wczoraj z wierzby i jeszcze żyję bez żadnych komplikacji żołądkowych! ;-)

#289
od lipca 2008

2011.05.31 22:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Teresa Filipowiak (tessa)
Pierwszy zjedzony przeze mnie dwa lata temu żółciak rósł na akacji przy ruchliwej ulicy. Żyję, mam się dobrze.
i

#5435
od kwietnia 2004

2011.06.01 10:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Pamiętam, że pierwsze swoje żółciaki moczyłam kilka godzin w zimnej wodzie. Bo gdzieś tak pisało. Teraz już się w to nie bawię. Warunek: musi być mięciusieńki. Umyć, pokroić i do gara! Na patelnię, w panierkę. Jak kto chce. Mnie najbardziej smakuje pokrojony w kostkę, podduszony mocno i do jajecznicy.

#332
od października 2005

2011.06.01 11:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Arek Andrzejewski
Dagmaro, z tego co wiem, to w Polsce nie grozi Ci więzienie za spożywanie żółciaka. :-)
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 01 października 2016) « Archiwum 2011 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji