2004.10.13 14:32
Noczko
wiadomo że ich sie nie jada , ale napiszczie cos o nich , to takie co rosną na domach
Na domach????
Może "w domach"?
W łazienkach widać czasem czarny nalot na kafelkach koło wanny, to jeśli się nie mylę kropidlaki (grzyby z rodzaju Aspergillus).
Czasem wyrastają też w zawilgoconych pokojach, ot takie zielonkawo-czarne na ścianie:)
Można się pozbyć stosując farbę przeciwgrzybową.
Na strychu (i nie tylko) można mieć stroczkówkę domową (Serpula lacrymans), w piwnicy zaś gnilicę mózgowatą (Coniophora puteana).
Chlebuś to jedzonko dla kochanego pleśniaczka (Mucor).
W roli ścisłości:
> pleśniak to sprzężniowiec
> kropidlaki to workowce
> stroczkówka i gnilica to podstawczaki
Temat to "Grzyby pleśniowe" więc nie chcę by wszystkie powyższe grzyby były z nimi kojarzone.
Grzyby w mieszkaniach to odrębny problem. Jako przyrodnik i publicysta wiedzę na ich temat podsumowałem w artykule pt. Opowieści z krypty. Warto wiedzieć, że zarodników kropidlaka żółtego, sprawcy Klątwy Jagiellończyka powinno być najwyżej 50 na metr sześcienny powietrza. Jeśli zauważymy jakąś kępkę pleśni na ścianie nie robimy pomiarów, bo i tak jest ich kilka tysięcy. W podziemiach polskich kopalń węgla kamiennego bywa ich nieco powyżej 20.tysięcy. Tę informację uzyskałem od zaprzyjaźnionego pracownika Głównego Instytutu Górnictwa z Katowic.