bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
zimowe grzybobranie
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 01 października 2016) « Ciekawsze wątki historyczne «

#410
od 04-2004

2004.10.12 20:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Co zbieracie zimą? Gdzie? Na czym?
Zacznę od zimówki aksamitnotrzonowej. Zbieram ją zimą na wierzbach, pniakach wierzb nad jeziorem, nad kanałem. Rośnie pod drzewem, albo wychodzi spod kory. Jest bardzo charakterystyczna - pachnie trochę rybnie, trochę" grzybnie". Błyszczy się i ma zawsze aksamitny trzon. Jej blaszki są na brzegu ząbkowane. Nie przeszkadza jej mróz. Raz wyciągałam ją z wody. Na skutek rozpuszczania się lodu na jeziorze drzewo stało w wodzie. A przy pniu było pełno zimówek.
Zimówka jest bardzo smaczna. Dobra jest zupka, dobry jest sos. Podobno ten grzyb ma właściwości rakobójcze.

#79
od 09-2004

Jeśli te szalone prognozy pogody na zimę (+20stop.C i deszcz) się sprawdzą, to z całą pewnością wybiorę się do lasu...

#76
od 09-2004

2004.10.12 21:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Malec (maciej_m)
A czy zimówka rośnie na takich "cięższych" drzewach jak dąb, czy grab?

#99
od 05-2002

2004.10.13 00:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Widziałem zimówki na wierzbie, topoli, wiązie, lipie i buku. Można sobie spróbować w ogródku hodować zimówki. Na powierzchni cięcia klocka np. bukowego wkopanego w ziemię rozłożyć blaszkami w dół dojrzałe kapelusze znalezionych w naturze zimówek i poczekać do następnej jesieni/zimy. Japończycy hodują zimówki w słoikach wypełnionych trocinami. Zimówki rosną im prawie białe i z bardzo dłłłuuudimi trzonkami. Ten gatunek nazywa się Flammulina cornucopioides, a po ichniejszemu Enokitake.

Z innych grzybów to przy łagodnym przebiegu zimy zbierałem w grudniu wodnichę modrzewiową i gąsówki nagie. Całą zimę ucho bzowe i boczniaki.

Od dwóch lat tuż po zejściu śniegu szukam także, jak dotąd bezskutecznie, wodnichy marcowej (Hygrophorus marzuolus), podobno bardzo smacznej. Gatunek ten nie był chyba jeszcze w Polsce notowany, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz :-)

#370
od 05-2003

2004.10.13 07:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Tylko zimówki i boczniaki. Zimówki rosną u mnie na bukach, wierzbach, topolach i ...czarnej porzeczce (stare ogródki i stare porzeczki). Boczniaki na brzozach i klonach i czymś co już nie wiem czym było :-))

#413
od 04-2004

2004.10.13 12:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Nie mam pojęcia, jak i gdzie szukać wodnich. W atlasach pisze, ale jakoś mi ta wiedza nie wchodzi.
Boczniaki też zbieram, gąsówki nagie, ucha bzowe.
W tamtym roku na niewiemjakimdrzewie przewróconym znalazłam coś, co oznaczyłam, jako boczniaka. Było zielonkawe.Zjadłam, przeżyłam i okazało się, że był to łyczak(łycznik)późny. Identyczny.
Najbardziej oprócz wodnich ciekawią mnie łuszczaki zmienne. Straciłam dwa stanowiska na skutek porządków. Powoli zapominam, jak to ma wyglądać. Sądząc po zapachu - jeszcze nie trafiłam. A wszędzie piszą, że jest to grzyb pospolity.

#414
od 04-2004

2004.10.13 12:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Dziękuję, Darek. Właśnie zastanawiałam się, jakie to mogły być grzyby hodowane przez Japończyków w worach z trocinami. Kiedyś oglądałam taką audycję.
Napisz coś "od siebie " o tych wodnichach. Może załapię. Mam tylko mgliste książkowe pojęcie o ich wyglądzie.

#380
od 05-2003

2004.10.14 13:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Jola - łuszczaki zmienne lubią pieńki i kłody drzew liściastych, zazwyczaj rosną gromadnie. Zdjęcia w atlasie Marka bardzo dobrze oddają wygląd tych grzybków. Dla mnie to takie "dwukolorowe, łyse "opieńki" sypiące na brazowo - fajnie i bardzo prędko się suszą. Aromatyczne. Jak już znajdziesz sobie łuszczakowy pieniek to na kilka lat masz zapewnione kilkukrotne zbiory w ciągu roku (od kwietnia do października). Smacznego :-))

#452
od 04-2004

2004.10.14 16:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Właśnie mi moi "przyjaciele" zlikwidowali w ramach porządków taki piękny pieniek. Gdyby mnie uprzedzili, przynajmniej próbowałabym toto przenieść gdzie indziej.:(

#241
od 04-2004

Jolu. Masz nowy pieniek.Ten pieniek jest dla Ciebie.
pik

#463
od 04-2004

2004.10.14 17:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Dziękuję Ci. Zrobiłam sobie tapetę na ekran. Będę się wpatrywać i wpatrywać. Muszą pachnieć żywicą, lub świeżym drewnem, sypać się na brązowo, mieć łuseczki na całej nóżce.:)

#243
od 04-2004

Czy tak wyglądają?
r25

#102
od 05-2002

2004.10.17 00:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Darek Karasiński (olaras)
Jola! Jeśli chodzi o wodnichę marcową to niewiele mogę od siebie napisać ponieważ nigdy tego gatunku nie spotkałem. Moje poszukiwania miały miejsce w lasach Beskidu Niskiego w okolicach Magurskiego Parku Narodowego w marcu 2003 oraz marcu i kwietniu 2004. Miejsce zostało wytypowane w oparciu o literaturę i był to las jodłowo-świerkowo-bukowy. Grzyb ten tworzy duże, mnasywne owocniki i występuje gromadnie, ale odszukanie utrudnia sposób wzrostu - młode owocniki rosną hypogeicznie. Rozgrzebywałem podejrzanie zbyt kształtne wzgórki ściółki i wypatrywałem białawo-szarawo-popielatych grzybów, ale na próżno... Nie wiem czy bywałaś w lesie tak wczesną wiosną, a właściwie na przełomie zimy i wiosny. W miejscach gdzie śnieg już stopniał wszystko jest właśnie szaro-popielate. Na takim tle doskonale widoczne są czarki (Sacroscypha spp.) i one właśnie były moim pocieszeniem w trakcie tych bezowocnych poszukiwań. Myślę, że w Polsce może być zbyt zimno dla tego gatunku. Cieszę się na zapowiedzi, że nadchodząca zima ma być wyjątkowo łagodna... szkoda tylko, że nie będę miał zbyt wiele czasu na poszukiwania.
Podobno w Szwajcarii wodnichę marcową sprzedają na targach jako wiosenny rarytas. U Gumińskiej jest napisane, że jest wierny stanowisku i rok w rok pojawia się w tym samym miejscu. Piszą też (wszędzie), że ma wyborny smak...

Natomiast wodnicha modrzewiowa (Hygrophorus lucorum), zgodnie z nazwą towarzyszy modrzewiom i zbieram ją w jednym z krakowskich parków nawet do końca grudnia. Przypominam sobie, że pierwszy raz znalazłem go (je) i oznaczyłem 1 grudnia 2001, a było tuż po stopieniu pierwszego śniegu. Niezłą miałem frajdę. Rok później odgrzebywałem owocniki spod śniegu ku osłupieniu nielicznych spacerowiczów :-) Ta wodnicha nie tworzy zbyt wielkich owocników, ale pojawia się gromadnie. Jak się wysypie to szybko można nazbierać na samodzielne danie. Oceniam ją jako dobry grzyb jadalny. Jeśli nie widziałaś to zajrzyj tutaj:
http://grzyby.strefa.pl/Hygrophorus_lucorum.html

#476
od 04-2004

2004.10.18 18:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Bardzo Ci dziękuję, Darek. W takim razie ja je widuję, tylko nie wiedziałam, co to jest. Ucieszyłeś mnie ogromnie. Mam swój malutki "celik" w życiu na zimę. Można go ładnie nazwać: Fiołocelik zimowy.

#0

2004.11.15 11:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jurek
Znalazłem tydzień temu fajne grzyby właśnie pod modrzewiami na stanowisku gdzie rosły wspólnie z borowcem dętym.Niestety nie miałem aparatu. Były blaszkowe, jasnożółte i maiły delikatny smak, na pierwszy rzut musiały być jadalne.

Szukałem, szukałem a teraz mam już pewność, że była to wodnicha modrzewiowa. Jutro chcę tam wrócić z aparatem i oczywiście też trochę pozbierać.

I na koniec moje pytanie jak przyrządzać wodnichę?
--------------------------------------------------

A w załączeniu przesyłam fotkę tych jednego z grzybów co jeszcze rosną pomimo zimna i z roku na rok jest ich więcej, pomimo niszczenia przez "grzybiarzy", którzy ich nie znają.

Pozdrawiam
grzybek
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 01 października 2016) « Ciekawsze wątki historyczne «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji