Moja koleżanka dopiero wtedy zauważyła purchawicę olbrzymią o średnicy 35 cm, gdy nastąpił wybuch i zrobiło się ciemno. To jest fakt.
Mało, że owocuje to jeszcze liście gubi.
Faktycznie, nie zauważyłem. A to świntuch!
Ale fakt faktem, kobietom wystarczy jeden rzut oka i wszystko zauważą :-)
2004.09.20 15:06
Maciej Malec
Pamiętasz Bogdan naszą wyprawę na muchomory czerwonawe w wakacje? Niezły zbiór, tylko że nie tego, czego się spodziewaliśmy.
Przedstawiam wszystkim forumowiczom chrześniaka mojej żony z którym w tym roku rozpracowaliśmy wspomninane przeze mnie "Doły" - właściwie to ON rozpracowywał.
Maćku, rówqnież pozdrawiam i cieszę się.
Czyżby mama zgodziła się na podłączenie modemu (wierzę, że tak) :-)))
2004.09.20 15:21
Maciej Malec
Mam stałe łącze od tygodnia, a poza tym to dorzucę jeszcze, że dwa tygodnie temu znalazłem metr od budynku szkoły w środku Lublina dwa maśleki żółte. Jeden był całkiem spory.
Maćku, to cudownie (z tym łączem), jak Ci się udało tego dokonać, byłeś takim pesymistą, jakich argumentów użyłeś aby przekonać mamę (pozdrów ją ode mnie).
Czy masz już jaki adres e-mailowy?
Moja żona jest zachwycona, powiedziała, że brak tylko w tle zachodzącego słońca.
Jak będzie grzeczna, to wytnę parkę i podłożę takie tło, oczywiście tylko dla żony :-)
Po ślubie jestem dopiero (aż) 10 lat, ciekawe ile mi jeszcze brakuje do takiego stanu pogięcia (a może jestem już tak pogięty?) :-)))
Przyślij zdjęcie to Ci odpowiem. A w ogóle moja Mama zatytułowała Twoje zdjęcie tej parki kozaków : ROMANS W IGŁACH. Super! Prawda?
Bogdan - żona jest atrakcyjna (bo jakby inaczej) więc jesteś sztywny i prosty a nie flakowaty i pogięty :D
Nie ma brzydkich kobiet, tylko wina czasem brak :-)
Na walory żony nie narzekam, nawet bez wina :-)
Z wiekiem człowiek coraz bardziej ceni (zwłaszcza u kobiety) to co w główce, bo wszystko co piękne z czasem przemija, i co by wtedy robić z resztą wspólnego pożycia.
Tak, tak... człowiek (zwłaszcza kobieta) i u mężczyzny ceni to co w główce
:-)))
Jak najbardziej !!!
Wiedziałem, że (zwłaszcza kobieta) pobudzi nasze miłe Panie do odzewu, Jola pewnie też nie omieszka się wypowiedzieć :-)
Ale... przysłowia są mądrością narodów, więc w powiedzeniu o kobietach i winie pewnie coś jest :-), co prawda to jeszcze nie przysłowie, ale ...
Odkąd zostałam WIELCE Czcigodna, to sądzę, że już nie powinnam się wypowiadać. ( Zeby już zostać tą WIELCE Czcigodną). Noblesse oblige.:)
Pimpek, nie chcę być sztywny, bo sztywny to niedostępny, niereformowalny, nieciekawy typ na imprezach, itd.,po prostu "beton". :-(
Prosty być chcę, bo prosty to otwarty, szczery itd. :-)
Flakowaty być nie chcę, bo to przecież "flaki z olejem", takiemu nic się nie chce, wyciągnąć takiego na piwo lub grzyby graniczy z cudem. :-(
Pogięty być chcę, bo pogiętemu łatwiej znosić przeciwości losu, pogięty ma barwniejsze życie, np. w ramach pogięcia wchodzę jeszcze na najwyższe drzewa (42l.) bo np. dzieciom wpadła lotka od badmingtona, lub trzeba zajrzeć do gniazdka w koronie drzewa :-)
Tylko jak znam życie Ty o czym innym, a ja o czym innym :-)))