Chciałem zapytać, co się robi z ogonkami kani. Czy to można mrozić, suszyć? Czy bulwę trzonka się odcina czy też wykorzystuje? Mam też przepis w którym kapelusze doprawia się masełkiem z pietruszką. A czy masełko można połączyć z czosnkiem??
#227
od czerwca 2009
Powiem Piotrku Ci tak jak ja robię. Kanie zbieram tylko same kapelusze, można je moczyć w mleku, choć ja mało kiedy to robię i później panieruję jak kotlet. Najpierw w jajku przyprawionym wegetą i pieprzem, później w bułce tartej z odrobinom mąki, czasem zamiast w bułce panieruje po prostu w wiórkach kokosowych (naprawdę polecam). Upieczone kanie można oczywiście zamarynować (polecam zalewę octową Old Rysia którą obecnie używam). Jeśli chodzi o małe kanie, nazywane przeze mnie "kulki" to ucinając taką kanie tam gdzie kończy się kapelusz jeszcze nie rozwinięty, później przekroić ją trzeba na pół wzdłuż i na środku kawałka nogi który jest pod kapeluszem i między nogę a blaszki wkładam ser do krajania i później tak jak wyżej (można marynować).
#5214
od kwietnia 2004
Suszyłam kiedyś nogi kań i dodawałam w całości od początku przyrządzania do sosów, czy mięs ,żeby te ładnie pachniały. Oczywiście nie jadłam ich, tylko wyrzucałam. Teraz mi się nie chce
A czemu się nie chce?? Duży wysyp grzybów był?? :)))
Z tymi wiórkami kokosowymi to całkiem niezły pomysł...
(wypowiedź edytowana przez koszmiks 22.września.2010)
Bo mało było. Gdybym zebrała dużo - suszyłabym
#373
od września 2008
jak kros nie chce marnowac to nózka kani wysuszona dla aromatu wraz innymi grzybami ok
potem zupa gzrybowa
ale noga łykowata jesść sie nieda tak jak czsem robi se to z ugotowanymi suszonymi kapeluszami
ale noga takiej np płachetki kołpakowatej
to co innego
nawet suchą mogę schrupać
podobnie borowiki
suszone mozna jesć jak czipsy
ljkowiec dęty tez - suszony na grzance wyborny !
kania napewno, no nie może kapelusz ale nie próbowałem