Deszcz pada nonstop od 3 dni,sprawdziłem tylko swoje miejsca podgrzybkowe na których znalazłem 10 małych podgrzybków- zaznaczone i pozostawione do jutra-ciekawy jestem ile urosnął

(wypowiedź edytowana przez mc7777 01.września.2010)

Dziś na Śląsku w Pszowie, wiele nie było bo gdzieś ok 20 grzybów, ale za to jeden się trafił dorodny :) dokładnie 569 g dorodnego Borowika szlachetnego :)
Znalazłem jeszcze Żółciaka siarkowego, troszku był stary i się zastanawiam nad jego spożyciem, może ktoś doradzi :) Fotka żółciaka robiona telefonem, więc żeby ktoś nie pomyślał że aparat takie zdjęcia robi, lub odwrotnie że telefon robi takie zdjęcia jak z prawdziwkiem ;pp

Ja zobaczę,jak pogoda się uspokoi,bo na razie to leje i stawy wszędzie są :-(

Fajny borowik:-)) Po takich deszczach do lasu.Twardziel grzybowy jesteś:-)). Żółciaka nie konsumuję ,ale ten twój wygląda nieciekawie (chyba stary). Ja będę w lesie dopiero w sobotę. Liczę na maślaki.

No stary niestety, właśnie pytam czy konsumować, szkoda że nie konsumujesz, nie wiesz co tracisz. Jaki jest tego powód jeśli chodzi o spożywanie żółciaka siarkowego ? Jeśli boisz się że się pomylisz z innym grzybem to zacytuję Ci tekst z mojej ulubionej lektury na co dzień :)

http://www.digest.com.pl/index.php?pid=90100&prod=106
Polecam książkę, trochę droga bo aż 120 zł ale mi nie było szkoda :)

str 146 : Żółciak siarkowy
Laetiporus sulphureus (Bull.:Fr.) Murril
Syn.: Polyporus sulphureus (Bull.):Fr.

"...Żółciak siarkowy dzięki swej barwie i konsystencji miąższu, jest tak wyjątkowym gatunkiem, że nie można go pomylić z żadnym innym grzybem."

Jeśli nie wierzysz to zeskanuję i wkleję.

Natomiast jest też wile innych powodów np. bo nie u nas nie rośnie, lub nie mogę znaleźć, to już gorzej wygląda sprawa.

P.S. - czemu twardziel grzybowy ?

Twardziel bo ja przy wczorajszej pogodzie tylko wyszedłem na zakupy. Do lasu nikt by mnie nie skusił. Już nie chodzi o deszcz ,który wczoraj padał tylko przelotnie ,ale było plus 12 stopni.No ,jak byłem młodszy to mi taka pogoda w szukaniu grzybów nie przeszkadzała:-))

Rozumiem :) Mi nie przeszkadza jak na razie, w sumie to mam 24 lata :) A co z tym Żółciakiem ?

Żółciak, ale sądzę, że już za twardy do konsumpcji.

2 godzinny wypad do Bukowna. grzybiarzy więcej niż grzybów

to wszystko
oprócz ....



stado

No to już po największych deszczach. Niektórym znowu się przelało ,ale na szczęście następnej powodzi nie było. Dalej twierdzę ,że od 10-15 września rozpocznie się wielki wysyp grzybów koszykowych w lasach południowej Polski. Uzupełnimy zapasy i rozdamy nadwyżki krewnym, znajomym i sąsiadom.Będzie 2-3 razy więcej grzybów niż w poprzednich dwóch latach. Jeszcze trochę cierpliwości.W północnej części kraju też powinno być nieźle, ale nie tak jak na południu.Czy wysyp utrzyma się do ZLOTU? Tego nie jestem pewien.Jutro zacznę zbierać ,ale jeszcze rewelacji nie przewiduję, dopiero za jakiś tydzień.

Dziś około 15 byłem w lesie niedaleko Mińska Mazowieckiego. Spodziewałem się jakichś grzybów, ale raczej niewielu, zważywszy na to, iż w bardzo grzybnych lasach normalnie lasach nadmorskich w okolicach Rowów przez ostatnie 2 tygodnie sierpnia efekty poszukiwań były raczej mizerne. Dopiero tuż pod koniec pobytu pojawiły się młode prawdziwki, podgrzybki oraz maślaki. A tu po powrocie miła niespodzianka:) Prym wiodły bardzo młode podgrzybki ok. 2-3cm wysokości, następnie duże, ale młode prawdziwki (w lesie zostały te mniejsze od paznokcia;)). Było też trochę dorodnych maślaków (żaden nie był robaczywy!), koźlarzy w przewadze starych w kolorze brązowym, 2 duże pomarańczowożółte, 3 moje ulubione czerwone pod osikami, niedobitki kurek oraz pierwszy raz w życiu znaleziony przeze mnie piaskowiec kasztanowaty (zwykle rosną tam modrzaki w sporych ilościach, lecz tym razem ani widu, ani słychu). Co ciekawe, grzyby po ostatnich deszczach rosły do połowy w wodzie, a niektóre nawet kompletnie pod wodą. Niestety w lesie aparatu nie miałem, ale i tak nie było czasu ze względu na grzybiarzy i późną porę. Mam kilka słabej jakości fotek na telefonie, ale jeśli je wstawię to kiedy indziej, bo teraz czas na sen:)















Z grzybowym pozdrowieniem:)

Dziś krótki (1h) rekonesans okolicznego lasu liściastego (dąb, grab, sporadycznie osika, wiąz i inne). Efekty słabe, ale za to kilka fajnych fotek zrobionych w terenie pozwala odrzucić w niepamięć nieudane grzybobranie:)
Moje ulubione koźlarze:





Jeden z dwóch młodziutkich prawdziwków:
Pod jedną z nielicznych sosen:
Takie małe co nieco wisiało na drzewie:)

O matko jedyna, a co to takiego to żółte wiszące na drzewie?

O ile się nie mylę, to jest to gniazdo pszczół:) Od razu mówię, że go nie ruszałem, choć wygląda na opuszczone.

Zabrałam dzisiaj ok. 11,00 męża po zawale i suczkę Ebolę do lasu na spacer ( dla obojga wskazany !). Oni szli szeroką alejką a ja "robiłam bokami". Efekt 1,5 godzinnego spacerku : maślaczki zwyczajne, maślaczki pstre ( po naszemu boraki ), maslaczki pieprzowe, rydz i 3 rydzęta.

zagadka: gdzie jest maślak ?


wielki rydz, zdrowy jak rydz


prawie zbiór ( prawie robi wielka różnicę )

Dziś od 17 do 18 (1h) w lesie, niestety tylko 3 prawdziwki, były też gołąbki ale nie zbierałem bo mam już ich tyle że nie wiem czy przejem do następnego roku. Co jest z tymi naszymi śląskimi lasami ? Padać padało, ciepło się powoli robi, jedynie noce są zimne i niema pełni :( Jeden borowik był ładny więc zrobiłem taką fotkę :) Jutro się wybiorę do brzózek, i młodnika sosen i modrzewi, liczę na jakieś maślaczki i kozaczki.



(wypowiedź edytowana przez dv6000 07.września.2010)

Podobnie słabo: kilka podgrzybków ,jeden borowik i gołąbki,które zjadam na bieżąco.Trzy godziny w lesie popołudniu. Gołąbki suszysz czy zamrażasz? Mamy u nas za zimne noce bo np. wczoraj i dzisiaj o 6 rano było około 2-3 stopni. W dzień 16 stopni to by wystarczyło ,ale w nocy powinno być przynajmniej 8 stopni (najlepiej 10-13) aby dobrze rosły grzyby. Dzisiaj ostatnia zimna noc, potem cieplej. Od poniedziałku dużo więcej grzybów:-)) Może wysyp?Nie wierzę ,że fazy księżyca mają wpływ na ilość grzybów w lesie. Zwolenników tego wpływu na Forum jednak nie brakuje.

Zależy co do gołąbków, jem też w sumie na bieżąco, lecz tyle tego nazbierałem że mam sporo suszonych, a wiesz ile też można jeść dni pod rząd to samo. Nie że na śniadanie, obiad i kolację gołąbki, nie tylko np. do obiadu codziennie gołąbki ;/ to tak jak z ziemniakami przeważnie są na obiad, ale my raz robimy kluski, raz ziemniaki, albo purre :) To tylko taki przykład, część mam zamrożoną. Wszystkim zwolennikom gołąbków życzę smacznego :) Mniam :)

Gołąbki zbieram dopiero od niedawna i jeszcze nigdy ich nie suszyłam. Co z nimi potem robicie? Suszone kanie namaczam w mleku i są jak świeże, a co z gołąbkami?
Proszę o odpowiedź "W kuchni"

6h w lesie 5,5kg podgrzybków oraz 5szt okazałych zdrowych prawdziwków. Wszystko w lasach w pobliżu Płońska

Lasy sługocickie - dzisiejszy zbiór od godz. 7:00 - 11:00.
Duży wysyp Xerocomus chrysenteron. Mniej podgrzybka brunatnego 1 prawusek, ale bardzo okazały, ogromny wysyp maślaków, no i często wspominane ostatnio na Forum Amanita rubescens

Wczorajsze grzybobranie w porównaniu z zeszłotygodniowym przyniosło zdecydowanie mniej prawdziwków, bo zaledwie kilkanaście, z czego większość w sile wieku, choć zdrowe. Za to podgrzybków i maślaków było zdecydowanie więcej. Ponadto kilkanaście koźlarzy szarozielonych i babek. Właściwie zastanawiam się, co się stało z koźlarzami w mojej okolicy. Kilka lat temu z młodych brzezinek pojawiających się na odłogowanych polach można było wynosić niemal w nieskończoność wynosić zarówno pomarańczowe jak wszelkie inne gatunki związane z brzozą. Od paru lat natomiast pomarańczowy jest świętem, a pozostałe rzadkością. Wracając do zbiorów to były jeszcze 3 kanie i zaczynają się modrzaki:)

Andrzeju jak jutro znajdę tyle co ty to będę bardzo zadowolony:-))

No i Wielki kapitan Grant przy swoim okazałym zbiorze :-)) Za niedługo pokosztujemy żubrówki Marku:-))

Witam nie wiecie gdzie jest jakiś wysyp prawdziwków? bo podgrzybków to zatrzęsienie w lubelskim ale prawdziwków nie za dużo

WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE!
Jest to mój pierwszy post na tym zacnym forum - ale do rzeczy.
Lasy w rejonie Antonina - Południowa Wielkopolska:
10.09. - moi rodzice chodzili niecałe 2,5 godzinki i nie liczą podgrzybków uzbierali 54 zdrowiutkie prawdziwki; 11.09 - w 4 osoby w tym samym miejscu uzbieraliśmy /nie liczą oczywiście podgrzybków/ 87 prawdziwków - w tym moja skromna osoba 22 prawdziwki.
POZDRAWIAM

Witam Wszystkich. Zdjęcia robione telefonem komórkowym

Zielona Góra 10.09 - 2osoby =165 prawdziwków (2pełne kosze)









--------------------------------------------------
Zielona Góra 11.09- sam /55 prawdziwków







--------------------------------------------
Zielona Góra 12.09 - sam/47 prawdziwków

Lasy Janowskie
2 dni
2 kosze
12kg podgrzybka
28 prawdziwkow

Co to za lasy Janowskie? Janów Lubelski czy Podlaski?

Janów Lubelski

Nawet udany zbiór z Mierzei Wiślanej.Pojechałem specjalnie na rydze,poza nimi można było naciąć maślaków,miodunek i podgrzybków.

Wczorajszy spacer w milickich lasach i różnego rodzaju koszykowce znalazły się właśnie w koszu.
Jak na spacer z osobą niepełnoprawną i możliwością dotarcia wózkiem inwalidzkim wynik był b.dobry. Przy drodze udało się nam zebrać maślaki pstre, sitarze zwyczajne. W większości w koszu wylądowały podgrzybki brunatne i złotawe. Dużo też znaleźliśmy koźlarzy i trochę borowików w tym dwa ceglastopore. Siedzuń i muchomory czerwieniejące tylko fotografowałem, aby nacieszyć się ich widokiem.

Woj. Lubelskie las Borek
moje zbiory z 09-15 i 09-17

09-17

co to jest to takie fioletowe ? ;d

to fioletowe to Gąsówka naga
http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C4%85s%C3%B3wka_naga

;-)