#123
od października 2005
Przyznam, przegięty grzybek:-)
Wyglkąda jak jakiś misiu przyklejony plecami do drzewa hehehe
Może Siliconus Siliconus :-)))))))
Figę prawda... To pianka budowlana, ale w środku lasu, najbliżcza droga komunikacyjna jakieś 8 km. Jak widać w lesie jest wszystko
To w drodze powrotnej po odnalezieniu 4 stanowisk Licogala. A ten, to rodzynek wyjątkowy
Mnie nic do głowy nie przychodzi, ale z tym Siliconusem jest fajnie
#139
od października 2005
Może miśkus przegiętus, albo zickepus
No to może Siliconus zickepus? - tak brzmi bardziej po łacinie.???...
Michał...do licha...co to jest "zickepus"... Jak to tłumaczyć???
#142
od października 2005
Zickepus to siedząca głowa. Po śląsku zic to siedzieć, a kepa to głowa :-)
No to chyba wspólnymi siłami ustaliliśmy gotową nazwę nieznanej dotąd huby
SILICONUS ZICKEPUS - Tak podpiszę pod zdjęciem które zrobiłem - dla potomnych...hehe...nawet świetnie brzmi i bardzo sugestywnie...adekwatnie do swojej struktury i wyglądu...
#148
od października 2005
Mi też się nazwa ta podoba. Może wprowadzimy nowy grzybek do atlasu :-)
Hej Jolka...masz w rękawie jakiś pomysł na uzupełnienie tego znaleziska???... w końcu też masz rację, że może być podobny do jakiegoś gigantycznego śluzowca... No to bawimy sie dalej???...przecież to nie musi być huba...
No przepięknie...jakim programen to przekształciłeś???
Świetna przeróbka... więc jak???...dzielimy się autorstwem?...nie jestem sknerus...Możesz dopisać swoje nazwisko...
dziękuję :))
a autorem zdjęcia jesteś Ty - równie dobrze mogłeś tam iść i odpiłować to wiadro :)
p.s.
gdyby Siliconus zickepus pini okazał się ... jadalny - to poproszę o przepis na przyrządzanie takowego :D
#122
od marca 2006
Przepis na "Siliconus zickepus pini" :Poszukać twórcę "zarodników wiadrowych", pokroić go w/g uznania- na grubsze lub mniejsze kawałki, posolić i popieprzyć do smaku i podać LWOM na pożarcie.
:-))))))
Była świetna zabawa z tym grzybkiem :-)
#149
od października 2005
Ale pomysł z tą przeróbką był dobry. I jakby to opublikować gdzieś to napewno ktoś by się złapał. Jeszcze z tą nazwą łacińską...