Przeglądając neta za poszukiwaniem taniego noclegu natrafiłem na te stronkę:
http://archiwum.polityka.pl/art/wegry-puszta-bez-czikoszow,360566.html


w
której był kalendarz imprez
i
CO?????
OSTATNIA POZYCJA!!!!!

Kalendarz imprez
1–8. 07 Tiszafüred – festiwal cisańskiej ryby
1. 07–31. 08 Hortobágy – co sobotę jarmark na moście
6–8. 07 Eger – Święto Byczej Krwi
11–15. 07 Tokaj – Festiwal Tokajskiego Podgórza
13–15. 07 Nyírbátor – przegląd teatrów ulicznych
21–29. 07 Eger – dni rycerskie na zamku
28–29. 07 Szilvásvárad – mistrzostwa Węgier w powożeniu
28–29. 07 Tiszacsege – międzynarodowy rajd starych motocykli
3–5. 08 Debreczyn – karnawał winiarski
4–12. 08 Tiszaújváros – tydzień triatlonu
15–21. 08 Debreczyn – karnawał kwiatów
18–20. 08 Hortobágy – święto mostu
8. 09 Nyíregyháza – karnawał owocowy
6–9. 09 Debreczyn – międzynarodowy festiwal jazzowy
6. 10 Hortobágy – przegląd szarych bawołów domowych, konkurs na największe rogi
6–7. 10 Tokaj – święto winobrania
13. 10 Szilvásvárad – konkurs zbierania największych trufli


Węgrzy też mają swoją jazde grzybową.
WIEDZIELISCIE O TYM?

Skąd mogłem wiedzieć? Ciekawe co to za trufle? Poza tym, zazrościć ogromu imprez - o np taki '' święto mostu''. Trzeba brać przykład na pozyskanie turystów a co za tym idzie - dudków :-)
Tak sobie myślę - czy prócz ''Dni Knurowa'' można zorganizować inne?
No co my tutaj mamy? Kurcze - nic!
Najwięcej to chyba banków :-)) O właśnie - ''Dzień Knurowskich Banków ''.
Co na tej imprezie?
1* Konkurs wyjmowania spod koła ciężarówki 200 zł banknotu :-)
2* Przeliczanie sumy złotych z woreczka wypełnionego monetami 1 groszowymi ( na czas ).
Imprezy wieczorowe:
1* Miss mokrej podkoszuki? :-)))

Kto ma jakieś dalsze pomysły? Może uda mi się to sprzedać :-)))

Branie kredyty na czas i wielkość wyłudzonej kwoty!!!

napady na banki z tekturowymi pistoletami.
wynik = kasa razy tetno kasjerki
;>

a ryszard nie powinien ironizowac n/t swieta mostu w hortobagy jesli nie wie o co chodzi :)))

(wypowiedź edytowana przez nightcomer 17.lipca.2010)

Nie ironizuje!!
Czy moje propozycje na zabawy festynowe są aż tak żartobliwe, że od razu widać jakieś ironie?
Święta, festyny, specjalne imprezy nawet krajowej rangi są potrzebne. W każdym mieście można coś takiego zorganizować. Potrzebny tylko sponsor i pomysł! Ja popatrzyłem na moje miasto - u nas banki dominują, więc wszystko wokół nich powinno sie zakręcić. Nie mamy historycznej knajpy ( mamy szpital historyczny - bardzo ładny, funkcjonujacy do dzisiaj, ale to nie temat festynów ) czy jakiegoś szczególnego obiektu czy terenu.
Absolutnie nie ironizuję! Podobają mi się tego typu imprezy, bo jest gdzie z wnukami wyskoczyć. Coś sie tam zawsze ciekawego dzieje.
Lubię Kraków. Po pierwsze - bliziutko ( 100 km ). Tam zawsze coś się dzieje. Tam nie potrzeba festynow. Wiadomo, to bardzo zabytkowe i piękne miasto i sami indywidualni organizatorzy kasy, robią tam mini przedstawienia. Turysta sę nie nudzi.

Co zaś się tyczy owego mostu, to naprawdę nic ciekawego nie wiem, prócz przeczytanej jedynie wzmiance :
''Większość atrakcji Hortobágy skupia się przy głównej szosie nr 33, zbudowanej na odwiecznym szlaku handlowym przemierzanym przez kupców co najmniej od XIII w. Słynny kilenclyukú híd (dziewięcioprzęsłowy most) powstał w 1833 r., jednak już od XIV w. były w tym miejscu drewniane mosty umożliwiające przeprawę w czasach, kiedy nieuregulowana Cisa tworzyła na dzisiejszej puszcie wiosenne rozlewiska. Most, obecnie łączący brzegi rzeczki Hortobágy, jest najsłynniejszym, choć nie jedynym tego rodzaju w okolicy – podobny zachował się m.in. na obrzeżach Karcagu''.
Jeśli masz informacje szersze i bardziej ciekawe o tym moście, to podziel się z nami - będziemy wdzięczni.