witam dziś z kumplem wyskoczyliśmy na chwilkę poszukać koźlarzy pomarańczowożółtych - po informacji, że pokazały się na targu. Niestety - pomarańczowożółtych nie było, trafił się za to jeden koźlarz babka :) aaa... i około metr żółciaka siarkowego :)
Kurcze, 2 dni temu też byłem zobaczyć koźlarze w taką ulewę, cały zmokłem z nadzieją że coś znajdę chociaż jednego małego, ale niestety nic nie było. Jak patrzę na to fotkę to normalnie pozazdrościć.