Artur, dawaj enter po każdym zdjęciu, bo się forum rozjeżdża.
#147
od października 2008
U mnie na razie niezbyt ciekawie. Wczoraj znalazłam trochę podgrzybków - wszsytkie raczej nie za młode, dwa wyrośnięte czerwone kozaki, garść kurek i kilka maślaków (w większości robaczywe). Szukałam gąsek, ale nie ma jeszcze. Opieńki w ogóle się w tym roku nie pokazały. Mam nadzieję, że jeszcze coś będzie... może za tydzień... Ale dzisiaj sosik z grzybków był :-)
#17
od września 2009
Na moim ukochanym GALMANIE- lasy za Trzebinią,pusto chociaż mokro. Ale mam poczucie dobrze spełnionego,miłego obowiązku.Namówiłam młodych ludzi,którzy przyjechali grać w paintball na GALMANIE,na przesunięcie taśm ograniczających pole gry,tak by ochronić stanowiska Sarcodon squamosus. Z pełnym zrozumieniem młodzi gniewni przenieśli grę w inne miejsce.
#163
od października 2008
U mnie też pusto... gratuluję sukcesu z młodzieżą!
Znalazłam dziś trochę podgrzybków, niektóre takie śliczne z ciemnobrunatnymi łebkami, ale niestety w większości robaczywe, poza tym garstka kurek, trzy różne gołąbki, jednen mały prawdziweczek (całkiem robaczywy), jedna gąska niekształtna. A to taka ciekawostka - trzy grzyby na jednym pieńku - rozpoznaję dwa - galaretek kolczasty, pierścieniak grynszpanowy, a ta tapeta, to nie wiem co to takiego:
#440
od stycznia 2009
Gribow niet...
Byłem dziś w lesie i w zasadzie poza zielonkami same dogorywające podgrzybki i modrzaki. W sumie w 4 godziny ze 25 gąsek, 5 nadających się modrzaków i tyleż samo podgrzybków brunatnych, kilka zajączków, 10 kurek, 2 koźlarze pomarańczowożółte, 1 babka i 2 kanie... Słabizna, a na dodatek wydaje mi się, że grzyby to już w tym roku się kończą...
#170
od października 2008
Tak, niestety... u mnie nawet nie zdążyły się zacząć na dobre. Suchy wrzesień wszystko zahamował. Trzeba sobie chyba będzie boczniaki zahodować...
#401
od lipca 2007
W lesie Łagiewnickim też pusto. Jedynie rozmaite nadrzewniaki w szerokim wyborze. Jedna kania i garść kurek (ku mojemu zdumieniu), akurat do jajecznicy dla dwu osób.
#6810
od grudnia 2003
hehe,zimówki?
Ja je znalazłem na ostatnim zlocie bio forum w Borowym młynie.
Te mają jakoś mało aksamitne trzonki?
#19
od września 2009
Witam, jestem niewiele starsza stażem na forum od Ciebie,ale pozwalam sobie serdecznie powitać u nas. Gratuluję zbioru. U nas pusto ( małopolskie). A jakieś fotki z natury ? Wiesz,grzybek,mech, trawka itp ?
#174
od października 2008
Ech... chyba już nic w tym roku nie będzie... opady śniegu zapowiadają... zimno dziś tak, że aż strach na zewnątrz wychodzić, takie przenikliwe powietrze... a w zeszłym roku to ja grzybki jeszcze w listopadzie zbierałam... :-(
#447
od października 2007
U nas to samo tzn. zimno i mokro a od jutra podobno śnieżnie:-((Trzeba ten kiepski czas przeczekać a w listopadzie, albo jeszcze w październiku nazbieramy podgrzybków i maślaków:-))
Krzysiek, te zimówki to w jakim regionie Polski??? Rozglądałem się w niedzielę we Wrocławiu ale bez efektu :(
u nas to juz nawet niejadalne nie chcą rosnąc.1 grzyb na dwieosobo- godziny / Torun , dobrze ze w tamtym roku sporo nachodziliśmy, jest co ze słoików "z(a)bierać"
(wypowiedź edytowana przez czarnabejca 13.października.2009)
Witajcie... okolice Poraja - pusto - ledwo kilka grzybków :(
U mnie - w okolicach Sosnowca kilka kozaczków...
Janie - czy na prawdę wierzysz, że jeszcze będzie nam dane pogrzybować w tym roku?
#976
od września 2006
Jurku, okolice Gidel (Gidle) koło Radomska, pogranicze woj. łódzkiego i śląsiego. Nie znam w mojej okolicy szczególnych miejsc, te znalazłem przypadkiem, chyba pojawiają sie sporadycznie o tej porze.
#240
od września 2008
Nie dramatyzujmy tak bardzo,ja bym się przyłaczył do głosu Janka Smyczka.
Jeszcze jest listopad,
ładnie wtedy rośnie pieprznik trabkowaty w zeszłym roku mogłem go koszami nosic , bo mało go ludzi zbiera.
A tym czasem grzyby jakos sobie daja radę
w ciagu ostatnich dwóch dni w róznych miejscach znalazłem ładna kanię, podgrzybka , i lakówke ametystową
a jeślichodzi o rózne innne niekoszykowce do fotografowania to było ich całkiem sporo
Mleczaje i grzybówki różne - sporo w czarcich kręgach
jakies slicznotki mikro i pierścieniaki wyrosły mi na trawniku
tylko aura do fotek jest niesprzyjająca
to też nic nie załączam
Pamiętam tez opieńki które zbierałem kiedys zamarzniete po 1 listopada
na smaku nie straciły
#450
od października 2007
Wiesławie fajne fotki po ,,niedługiej" nieobecności. Borowiki i koźlarze pod sniegiem rewelacyjne:-))U nas śnieg leżał tylko kilka godzin ,jest zimno i mokro i od 10.bm. w lesie nie byłem . Wtedy znalazłem ostatnie 4 koszykowce. W najbliższy czwartek odwiedzę las.
Janie nie odzywałem się wcześniej z powodu totalnego bezgrzybia w mojej okolicy. Po prostu nie było się czym chwalić. Dopiero na początku października zebrałem kilka koszy rydzów w okolicy Barwinka i dzień przed śnieżycą kosz młodych podgrzybków. Natomiast grzybki z powyższych fotek czekały na mnie w naturalnej lodówce. Zastanawiam się czy ta fala chłodu przeszkodzi w wysypie.
#175
od października 2008
No niesamowite te fotki!!! W życiu nie widziałam grzybków wyrastających ze śniegu. U nas resztki śniegu leżą jeszcze dziś. Wczorajszej nocy był siwy mróz, więc tutaj raczej już po grzybkach... w ogóle po wszystkim, kwiatki które kwitną zwykle przynajmniej do końca listopada całkiem pod tym śniegiem klapły. Żal patrzeć... :-(
Marzena, nie rozpaczaj. Po przymrozkach gąski ruszają. I zimówki - najlepsze grzybki!
Byłem dzisiaj w lasach sosnowiecko-jaworznickich....
Chyba będzie nieźle!
Chodziłem około godzinki - 4 podgrzybki brunatne, 6 koźlarzy brązowych (dużo więcej ale starych z mięsnym nadzieniem), 2 czerwone i ok 20 maslaczków...
Jutro albo w piątek idę na wyprawę kilkugodzinną.
Pozdrawiam grzybiarzy!
#176
od października 2008
Zimówki... nie mam zielonego pojęcia gdzie ich szukać. Może ktoś podpowie jakie tereny one lubią?
#4577
od listopada 2005
Zimówki przede wszystkim lubią wierzby, ale też nie gardzą innymi. U siebie spotykałem na topoli, brzozie, a także robinii akacjowej. Najczęściej można je spotkać w parkach, nad brzegami rzek itp.
#177
od października 2008
Rozejrzę się... niech no się tylko pogoda ciut poprawi... jak na razie strasznie mokro i nieprzyjemnie... taki spacer po mokrych chaszczach to u mnie murowana choroba! Muszę jeszcze sprawdzić takie jedno miejsce, gdzie w zeszłym roku rosły piękne boczniaki...ciekawe czy są i teraz? Straszną mam chęć na nie...
#249
od września 2008
A w którą strone od Wrocławia ?
Ja dzis w Wałbrzychu znalazłem czernidłaki ale po dowiezieniu do domu nadawały sie już tylko na zarodniki do mojego trawnika
#42
od września 2008
W stronę Milicza. Te 45km z powrotem dzisiaj pokonałem tylko w dwie godziny :(
Generalnie w lesie b. miło, na sos udało się uzbierać. W drodze powrotnej była tylko jedna wystawka przy posesji z opieńkami. Znaczy, że miejscowi też mają problemy ze znalezieniem czegokolwiek.
#402
od lipca 2007
Byłam dziś w moim parku Julianowskim na spacerze z psami i znajomymi. Zatrzęsienie grzybów. Tyle że śrenio jadalnych. Tyle co przy alejkach spotkałam - kania, siedzuń sosnowy, gąsówki nagie (albo dwubarwne), lejkówki rozmaite, purchawki i rozmaite niezidentyfikowane maleństwa. Wyraźnie późnojesienne grzyby, które rosną w liściastych lasach ruszyły na potęgę .....
#318
od lipca 2006
A tak na marginesie- wypowiedź jednego z "grzybiarzy" z edycji " Gdzie są grzyby".:
"...009.10.24 sobota --- trochę grzybów - ok. 25 na godzinę
dzikow *[opolskie]
grzybow srednio,same podgrzybki,ale dostalem mandat za wjazd do lasu,utwardzoina droga na ktorej nie bylo zakazu wjazdu ani szlabanua straznicy wyskoczyli mi z kodeksem.Ludzie wezcie sie za prace a nie za pierdoly!!!!!!!!!!!
[2] -- [!L!Niedzwiedz 2009.10.24 19:01]..."
Oj, Niedźwiedź, najpierw poznaj przepisy i kodeks drogowy i się nie kompromituj!!!
Witam,
Ja uwielbiam zbierać gąski zielone. Marynowane są wyśmienite. Co roku jade za nimi kawał drogi w okolice Zwolenia (Lucimia).
Czy ktoś z forumowiczów mógłby podzielić się informacją na temat występowania gąsek w śląskim lub świętokrzyskim.
Pozdrawiam,
#178
od października 2008
Wyskoczyłam dziś na moment, żeby poszukać zimówek i boczniaków. Zwiedziłam przydrożny rów, przy którym są pieńki po rozmaitych drzewach, zimówek nie znalazłam, za to masę maślanek... zatrzęsienie. Jakieś lakówki i inne hubowate - na z tych się nie znam. Ale znalazłam to:-)
#214
od września 2004
Muszę przyznać, że bywam często w lesie na chwilkę, w różnych miejscach, głównie Sosnowiec, Sławków, Jaworzno, i pojawiają się od czasu stopnienia śniegów przeróżne grzybki, zatrzęsienie gatunków, głównie niejadalnych. Ale zdarzają się również maślaczki, kilka kozaków, dwie kanie, czernidłaki moje ulubione sypią jak oszalałe oraz gąsówki nagie również, więc jeszcze jest co zbierać. oczywiście o wysypie już pewnie nie będzie mowy, ale miło tak wejść do lasku i nacieszyć oczy choćby lbm`ami i innymi przeróżnej maści grzybkami. Trochę pofocić, tu powąchać, tam obejrzeć...Pozdrawiam pozytywnie zagrzybionych:)
#460
od października 2007
Borowika w misce boczniaki i ... bo słabo widać?:-))
#179
od października 2008
To tylko boczniaki - nic więcej...ale za to jakie pyszniutkie. Jeszcze małych sporo tam zostało, więc za parę dni pojadę zebrać. Nie mam niestety czasu na spacer po lesie... a pewnie jest trochę ciekawostek. No i pewnie gąski są.
Witam wszystkich.
Kolejny wysyp opieńka w 3 godziny ok. 17 kg.
Bukowno/k Olkusza
1 ceglastopory i 2 kanie
#2209
od października 2005
Prześliczne fotki pstrego czernidłaka - moje gratulacje!
#180
od października 2008
Widziałam dziś młodziutkiego czernidłaka - niestety w cudzym ogródku, za ogrodzeniem, więc go nie dosięgnę... a jeszcze nigdy czernidłaka nie jadłam. Parę lat temu był pospolity, ale wtedy uważałam go za niejadalnego, a teraz ciężko go spotkać. Po drodze do pracy widziałam sporo różnych grzybków, bo do pracy mam teraz 30 km i mijam lasy. Piękny muchomor wyrósł na poboczu, i cała masa maślanek, takich młodziutkich, mam ochotę pyknąć im fotkę, tak pięknie wyrosły.
Obiecałam sobie dzisiaj, że w sobotę, choćby nie wiem co - idę do lasu! No i pojadę zebrać resztę boczniaka, który do soboty pewnie już dorośnie. A zostało go tam sporo...
Warto porozglądać się za zimówkami. We Wrocławiu zbieram je od dwóch tygodni!!!
W tym roku wyjątkowo wcześnie moje zimowe jadalniaki się pojawiły. Będę musiał sprawdzić czy przypadkiem gąsówka dwubarwna już się pojawiła...
#463
od października 2007
Marzena piękne boczniaki:-)) ,a z jakiego drzewa je zebrałaś bo mam zamiar je (boczniaki) u mnie w tym roku znaleźć?
(wypowiedź edytowana przez emeryt 30.października.2009)
#182
od października 2008
Janie, nie bardzo jestem pewna jakie to drzewo było, stary, sczerniały pieniek po grubaśnym drzewie, podejrzewam, że wierzba. Byłam tam jeszcze raz w sobotę i coś dziwnego stało się boczniakom - część z nich wyglądała jakby zmarzła. Zebrałam tylko garstkę, trochę młodych jeszcze zostało - może dorosną... miałam iść do lasu, ale niestety nie wyrobiłam się w czasie... za dużo obowiązków...
#468
od października 2007
Wiesławie nie przesadzaj z kaniami bo gromadzą dużo kadmu i można dostać kadmicy przy nadmiernym spożywaniu.Mnie te dwie kanie ,które zjadłem w październiku nie zaszkodzą. Więcej niestety nie znalazłem.:-)))
#469
od października 2007
Krzysztofie zasłoniak kleisty,lejkówka wonna to dla mnie egzotyka. Nie boisz się pomyłki z trującymi zasłonakami?W listopadzie tyle grzybów .Gratulacje! U nas w nocy od paru dni mrozy to w lesie raczej pustki,ale za tydzień osobiście sprawdzę.
#4585
od listopada 2005
Wybaczcie, że nie na temat, ale to wyłącznie do Janka - emeryta, który akurat jest przy komputerze. Janku, potrzebny mi Twój adres domowy. Mam dla Ciebie przesyłkę, którą nie wiem jak wysłać... pisałem korespondencją wewnętrzną Forum, wysłałem e-maila, a ty się nie odzywasz. Nie czytasz???... a SKYPA nie posiadam
#470
od października 2007
Marku zaraz przejrzę pocztę i wyślę maila z adresem:-))
witajcie na forum,od kilku dni jestem razem z Wami ogarnięty wielką miłością do grzybów.Już od paru dni odcinam z metra krawieckiego dzień po dniu,/tak się robiło w wojsku jak było 100 dni do cywila/ciesząc się żę w tym roku będzie tylko lepiej od poprzedniego i że do letniego wysypu tuż,tuż.Mam nadzieję że wszyscy grzybiarze znajdą dla siebie coś dobrego a przy okazji podzielą się z nami swoją zdobyczą.Mam na myśli wspaniałe relacje fotograficzne z udanych grzybobrań.Ja natomiast ze swej strony będę Was informował gdzie warto wybrać sie na grzyby i jakie znaleziska poczyniłem.Oczywiście będą to relacje prawdziwe a nie takie wymarzone/wielu jest takich co wprowadzają innych w błąd/Tyle na razie.Dachowiec.