2004.09.13 11:24
Ewa 1
Jest taki piękny, jesienny poranek, zaczyna się sezon na polne grzyby.
Ciekawa jestem, czy ktoś z forumowiczów zbiera grzyby w polu. Mówię tu o borowikach, podgrzybkach, kozakach, chyba inne się nie trafiały. Wiem, wiem, mikoryza itd...czyli w polu rosnać nie mogą.
Już wyjaśniam.
Nie chodzi mi o normalne pole, gdzie ani drzewka nie uświadczysz, ale o takie pola w środku lasu, lub na jego obrzeżu. Zwłaszcza te mniej intensywnie uprawiane. Jakieś wcześnie zaorane i zabronowane ściernisko, bądź miejsce po innej
uprawie, często po prostu ugór, który zarasta trawą i samosiejkami sosen i brzóz.
Grzyby rosną na odległość do 4-5 m, czasem trochę dalej.
I tak jak w lesie - w jednym miejscu rosną, w innym nie. Każde z takich miejsc miało w naszej rodzinie swoją nazwę.
Było więc Długie Pole,Ostatnie Pole, Cypelek itp.
Ponieważ grzybiarze na ogół szukają grzybów w lesie, więc w polach na jego skraju mogły wyrosnąć imponujące osobniki. Niektóre nie mieściły się do koszyka. I były zdrowe.
Czasem grzyb rósł bardzo głęboko, np. 20 cm prawdziwek, którego kapelusz jest ledwie widoczny z niewielkiego pęknięcia w ziemi. Dotyczy to zwłaszcza tych pól, które uprawiano.
Tak bym się wybrała na jesienne grzybobranie, a tu praca i dyżur za dyżurem.
Czasami (przy dużej penetracji przez grzybiarzy)takie grzyby z pola bywały jedynymi jakie przynosiłem do domu - las przeszukany idealnie, a w pole mało kto się zapuszcza bo po co? :-))
Mi się trafiają głównie kozaki i trochę borowików.
Podobnie bywa z drogami wśród czystych kulturowo pól - wystarczy czasami kilka, kilkanaście drzew i... można się bardzo miło zaskoczyć.:-))
Pieczarki, kanie, borowiki, podgrzybki złotawe, kurki, koźlarze, borowiki omglone, gołąbki, purchawice, maślaki, wilgotnice, twardzioszki, wieruszki, ciemnobiałki, majówki, polówki, czernidłaki... Jest tego cała masa.
Ja na polu znalazłem raz całą reklamówkę twardzioszków przydrożnych. To było w wakacje tego roku. Tak sobie jeździłem rowerem po wiejskich polach i łąkach aż tu nagle trafiłem na prawdziwy wysyp. Małe pastwisko, ale grzybów dużo. Czacie kręgi też się nawet trafiały.
Za to w innym regionie Polski na polu przy lesie znalazłem kilka ładnych prawdziwków, ale to już było dawniej.
Ja znalazłem na polu uprawnym ogromnego prawdziwka piaskowego.Obok pola był młodnik sosnowy.Czyżby mikoryza??? :-)