Witam! Ostatnio zająłem się poszukiwaniami zimówki aksamitnotrzonowej. Do tej pory znalazłem tylko dwa stanowiska tego grzyba, z których zbiory nie były zbyt wielkie
( jedynym miejscem, w moim rejonie gdzie występują jest terasa zalewowa rzeki Przemszy, na której rozwinął się łęg wierzbowy ). Dlatego postanowiłem spróbować wyhodować grzybnię z zarodników. Ale nie wiem czy jest to w ogóle możliwe,a jeśli tak to w jak tego dokonać, aby mieć pewność, że coś wyrośnie ?
Hmm.. też mieszkam nad Przemszą jednak takowej zimówki nie znalazłem ( być może słabo się starałem ). Ja to widze tak zrób odcisk zarodników podchoduj grzybnie na pozywce agarowej ,zaszczep żyto. Tak wychodowaną grzybnie uzyj na pniu wierzby lub odpowiednio przygotowanej słomie . Czyli standard - jeśli wszystko zrobisz dobrze to szanse na owocniki są bo ta zimówke mozna uprawiać w warunkach domowych. owocnej uprawy :)
(wiadomość edytowana przez eslord 19.grudnia.2005)
Dziękuje za wskazówki. A wiesz gdzie można nabyć takową pożywkę ?
Jeśli możesz, to podaj mi swój przepis jak to sie robi?
Witam. Myślę, że można zacząć hodowlę z czystej kultury grzybni, co byłoby najpewniejsze. Lecz można inaczej, z drewna porażonego grzybem płomiennicy (zimówki aksamitnotrzonowej) można zrobić małe kołeczki i je wykorzystać do zaszczepienia przygotowanego klocka drewna. Drewno, klocek świeży z liściastego drzewa z korą. Ja tak właśnie zrobiłem i grzyby mam nawet teraz, świeże w zasięgu ręki. Użyłem drewna wierzbowego. Owocnikowanie trwa od jesieni do tej pory, z wyraźnymi krótkimi przerwami. Same grzybki są nieco jaśniejsze, i nie tak lepkie jak te z e stanowisk naturalnych, ale w smaku tak samo dobre.
Znalazłem na hyperrealu ciekawe informacje dotyczące hodowli grzybów.
Dzięki nim zyskałem chociaż względne pojęcie jak uprawiać grzyby. Myślę, że spróbuję uprawiać zimówkę na ziarnie pszenicy oraz
na trocinach. Spróbuję również metody podanej przez Krzycha. Jeśli będą jakieś postępy na pewno napisze !