2004.09.10 10:33
xoch
Hej chcialem sie zapytac o Łysiczki Lancetowate a mianowicie czy zaczal sie juz na nie sezon, bo kraza plotki ze juz pierwsze sztuki wychodza ...
pozdrawiam
A co masz zamiar je spożywać :D:D powodzenia. Z tego co widzę to niezły "smakołyk" :)
2004.09.10 16:30
xoch
grzyby jak grzyby tylko ze te maja w sobie troche Magi :) i w tym caly urok :) to jak z tym sezonem :>
2004.09.11 22:07
Sebastian Pinczer
Ja chciałem do zielnika...
Tak juz rosną :) przynajmniej na zakolach wisły ...ale jeszcze to nie jest wysyp :)
2004.09.27 08:10
Maciej Malec
Co wy tak się interesujecie tymi łysiczkami, chcecie się halucynować?
Co niektórzy pewnie lubią takie "odlotowe" doznania. Ich sprawa. :-(
Dzięki. Jasne, czytałem o tym, ale nie słyszałem tego określenia.
Czy są już grzyby w woj. łódzkim
2004.10.10 20:29
Ada$
Możesz określić dokładne występowanie ŁYSICZKI w rejonie górnego śląska (stare KATOWICKIE) dużo o tym czytałem i chciałbym spróbować a nie chcę się czymś zatruć
Ada$, gdybyśmy jeszcze wiedzieli, kogo pytasz......... W/g moich infomacji w Katowicach zajmuje się tym Zezowaty Olo. Jest to kumpel Małego Zdzicha, który obraca się wokoło Dużego Bola. Razem z Kindołem i Zagrychą należą do gangu Kiełbasy. Wiesz... to ci, którzy nie lubią się z Parufką. Możesz z nim nawiązać kontakt pzez Gabrychę z agencji Pani Malinki. Powodzenia!
2004.10.24 19:17
Ada$
dzięki postaram się z nimi skątaktować
2005.07.11 01:56
T_D_J
Porytoberetowo i na potęgę posępnej mutoszyldy powiadam wam ludzie jedzcie grzyby a to wszystko dzieki kosmicznemu promieniowaniu i ryciu beretu dwoma traktorami siła HAKALELESZEKLE jest niezmierzlana.
#42
Kurna, nasiona.
Nasiona łysiczki walą w dekla miliard razy.
Nie żryj tego jak wyrośnie, zjedz nasiona. Jak po samych psylocybach słyszałem muzykę w ciszy, tak po ich nasionach (najlepsze są kiełkujące - takie z dziubkiem) słyszałem tramwaj w stolicy (a mieszkam 25 km od Wa-wy) i jego śruby. Też.
2005.08.06 08:15
Anonimowy
pan oczywiscie sobie zartuje z tych zblakanych duszyczek. grzyby niewydaja nasion a jesc zarodniki, hmm ciezko sie do nich dobrac paluchami ze wzgledu na niewielki rozmiar ;]
#1653
Jeżeli to coś rośnie na odchodach - to może by jeść te odchody? Zalęgnie się na stałe w organiźmie. Wieczna nirwana! A jakie nietuzinkowe? Jakie oryginalne?
#873
Byłoby to trochę podobne do sytuacji w jakej znajduje się miś koala...
Zjadane przez niego liście eukaliptusa fermentują w żołądku, więc misio jest stale pod wpływem ;-)
(wiadomość edytowana przez spinczer 07.Sierpnia.2005)
2005.08.08 10:09
mlpld
Biedne, zbłąkane duszyczki... Jecie i zbieracie grzyby tylko dla smaku, wyznając Boga Gastrodyna. A grzyby to dary natury, o znikomych wartościach odżywczych, cieżkostrawne. Niektóre jednak są pokarmem dla duszy. Amanita muscaria była znana w wielu kulturach od Skandynawii po Władywostok, w Ameryce Połnocnej, jako natchnienie dla bardów, sakrament obrzędów szamańskich, czy stymulant brany przez normańskich berserkerów. Indianie Ameryki Srodkowej i Poludniowej urządzali sobie wieczory z grzybami Psilocybe zatopionymi w czekoladzie. Kiedys wyjscie do lasu nie bylo bezpieczne, a na takie ryzyko decydowali sie ludzie szukający czegos wiecej niz tylko przyprawy. nie bądzmy konserwami atakującymi wszystko, co dla nas obce. Bardziej opłaca sie miec otwarty umysł.
#1666
To samo gada mój sąsiad alkoholik. Też ma otwarty umysł. Czasami nawet nie tylko umysł. Wtedy jest pewnie bardziej otwarty...Jakoś nie rzuca mnie na kolana. Na jego widok zbiera mi się na wymioty.
Dekiel zleciał - środek pusty.
#901
"dary natury, o znikomych wartościach odżywczych, cieżkostrawne" - już dawno temu zostało udowodnione, że jest inaczej. Naukowcy starają się wyhodować zmodyfikowane genetycznie pieczarki o smaku mięsa, takie grzybki będą świetnym pokarmem dla np. astronautów w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Grzyby zawierają ilość białka zbliżoną do mięsa, mogą więc być jego substytutem w diecie, wegetarianie zamiast wcinać wszelką roślinność powinni raczej zabrać się za grzyby.
W grzybach jest też dużo soli mineralnych i witamin.
Oczywiście nie zaprzeczam, że zawarte w nich alkaloidy mogą stymulować układ nerwowy - podobnie jest w końcu z kofeiną i teiną, których sporą dawkę spożywamy na co
dzień ;-)
Psylocybeusze powinni jednak pamiętać, że uzależnienie od wszelakich iluzji bywa niebezpieczne...
2005.08.16 10:31
xmichalx
a ja mam proste pytanie :) czy lysiczki l. rosna tylko na lakach, czy moga takze wystepowac na brzegu lasu?
Mogą na skraju, jak najbardziej. Pod pojęciem "skraj" rozumiem do 10m od lasu.
2005.08.16 16:52
xmichalx
a mi chodzi raczej gdzies tak 2 metry od brzegu lasu wglab??? :)
Spinczer - niegdyś szacowano wartość odżywczą mierząc ogólną ilość białek w danym produkcie (poprzez pomiar ilości azotu) stąd nieaktualny mit o odżywczej wartości pieczarek i ich cena w okresie mięsa na kartki.Duża ilość białka uzięziona jest w postaci hityny, wchodzącej w skład ściany komórkowej grzybów a dla człowieka nieprzyswajalnej. Obiektywnie rzecz ujmując - grzyby są ciężkostrawne i ich miejsce w diecie znajduje się gdzieś pomiędzy przyprawą a źródłem witamin grupy B.
Co do alkoholizmu i innych uzależnień oczywiście przyznaję rację...
"Duża ilość białka uzięziona jest w postaci hityny, wchodzącej w skład ściany komórkowej grzybów a dla człowieka nieprzyswajalnej"
Zawsze myślałam, że chityna to cukier.... a nie białko...
Ok, jest to cukier, nie znam się na tym co nie zmienia faktu, że człowiek trawi go ciężko, podobnie jak celulozę (zgaduję - cukier? :-).
Szczególnie zaś osoby ze słabym żołądkiem i wątrobą.
Człowiek go nie trawi. Ale nie ma to związku z wartością odżywczą mierzoną ilością białka. To osobne sprawy :-)
2006.01.08 11:03
tepesco
nie rozumiem jak można być grzybiarzem i nie zjeść ani razu łysiczek, ale chlać piwsko, palić papierochy i dobrze się z tym czuć. Pewnie wasi prapraprapradziadkowie wpieprzali łysiczki i muchomory, nie gadać że to dla tych co lubią kolorowe wizje.....bo kto nie lubi do diaska!
WItam Slyszalem ze łysiczki wystepuja rowniez na wiosne czy ktos wie czy to prawda??? Czekam na cynk ;)
A jak można być żołnierzem i nie szczelić sobie w..., albo jak można być rolnikiem i nie jeść nawozu? Każdy w swoich zamiłowaniach realizuje się na swój sposób... niektórzy lubią kolorowe wizje, niektórzy lokalne, a inni znów eurowizje... i ta różnorodność świata przyrody jest piękna, a że nołbady is perfekt... to już jego i przodków sprawa...