Mam zamiar dla swojej potrzeby zacząć uprawiać hodowlę pieczarek ale nie wiem od czego mam zacząć.Proszę o pomoc co najpierw powinnam zrobic od czego zacząć? proszę o podpowiedz i z góry serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam
Witaj!
Na początek kup sobie dobrą książkę. Nie musi być nowość z księgarni internetowej - wystarczy z allegro - stare książki bywają treściwsze.
Pieczarka wydaje mi sie dość trudna i dla siebie wybrałbym pierścieniaka (PODOBNO bardzo dobry), jest znacznie prostszy w uprawie albo czernidłaka kołpakowatego. O boczniaku nie piszę bo to już standard. :-))
Pozdrawiam.
(wiadomość edytowana przez Marcin 09.listopada.2005)
Najlepiej byloby zaczac od poczatku.
W lutym zaszczepilem przywleczony kloc buczyny kawalkami prochniejacego drewna uciupanego z pienka na ktorym rosly zimowki.
Az nie moge sie doczekac co z tego wyjdzie.
Pieczarki sa chyba trudniejsze w uprawie i hodowle podobno rozpoczyna sie od wymieszania konskiego g... z piachem.
Nic wiecej nie wiem na ten temat.
Mnie się udało przenieść zimówkę. Chyba, że to przypadek.
Przenieść gdzie, na co?
Jolka nie daj się prosić, napisz więcej!
Romuald - uprawę zaczyna się od zdobycia nawozu, może być koński lecz może być i kurzak. Duże znaczenie ma obecność słomy i jej rodzaj. Podłoże powinno być przefermentowane, bez tego może być za mocne (bogate w amoniak) i pieczarka nie urosnie, choć czernidłak miałby szanse. Drugim etapem jest pasteryzacja podłoża, to już obowiązkowo by w uprawie nie zagnieździły się grzyby konkurencyjne i nicienie. W uprawie pieczarki trzeba stosować ziemię okrywową, jej rolę może pełnić torf wysoki z ph skorygowanym kredą malarską (wg książki Siwulskiego - czemu nie wapno??).Sam nie bawiłem sie w pieczarkę, jeszcze nie dojrzałem do tego etapu i kto wie, czy w ogóle będę miał czas i chęci bo zabawy jak widac sporo.
Znacznie prostszy wydaje się czernidłak kołpakowaty, zarodniki pozyskuje się w plenerze, a uprawiać można go na zwykłym kompoście ogrodowym którego mam pod dostatkiem. W tej chwili próbuję z mozołem zagrzybić pewną ilość kompostu, niestety dziś odkryłem że w kompoście rozwijają się muchówki. :/ Przy uprawie pieczarki są one poważnym szkodnikiem, dlatego całe powietrze tłoczone do uprawy musi być filtrowane. W amatorskiej uprawie można bawić się w nakrywanie naczynia gazą, ale nie daje to jak widać gwarancji braku robali w podłożu.
Jeszcze słówko o gatunkach alternatywnych, może sie skusisz. Zapewne znasz boczniaka, ale jeśli jeszcze nie poznałaś to wiedz że to smaczny i banalny w uprawie grzyb. Przerasta prawie wszystko - słomę, drewno, papier, i takie materiały mogą być wykorzystane jako podłoża (papier bez nadruków oczywiście). Jak na razie z powodzeniem uprawiam go na słomie i bez efektów na drewnie, lecz zobaczymy. Drugi gatunek to pierścieniak, przymierzam się do jego uprawy. Podobno smaczny, ma pieczarkowaty wygląd i daje się uprawiać na słomie, co bardzo upraszcza sprawę. :-) Jedyny problem z którym sie zetknąłem to.....brak grzybni. Szczegół. :-)))
Pozdrawiam.
/EDIT/
Taki przefermentowany nawóz do uprawy pieczarek zwie się kompostem pieczarkowym. Najsensowniejszym rozwiązaniem wydaje się zagadaniem z kimś kto pieczarkę uprawia, i nabycie gotowego podłoża.
(wiadomość edytowana przez Marcin 10.listopada.2005)
#2325
od kwietnia 2004
Ja tylko przeniosłam kilka dorodnych owocników zimówki aksamitnotrzonowej na położone kilkadziesiąt metrów wyżej drzewo, które było coś nie za zdrowe...Położyłam w rozwidleniu pnia te grzyby. Po dwóch latach urosły na nim zimówki. Dobrze zrobiłam, bo tamten poprzedni pień - matka padł na amen. Z wierzby na wierzbę w tym samym środowisku, tyle, że wyżej, nad skarpę. Może to przypadek...
Marcin,
Na uprawe boczniaka chyba sie skusze.
Zastanawiam sie czy zamiast uzerac sie z zakupem grzybni nie powiercic dziur w drewnianym kolku i nie napchac w nie kapeluszy kupionego w sklepie boczniaka.
Czy probowales cos tego typu?
Jolka,
A fe!
Specjalnie zakazac drzewa grzybami.
A gdyby tak lesniczy widzial jak zaszczepiasz swieze sosny opienkami?
Nie masz co sie przejmowac.
Z tymi sosnami to byl zart.
Nawet w oryginalej wiadomosci napisalas ze wierzba nie wygladala zdrowo.
Swoja droga w ktoryms z watkow sa wypowiedzi (o ile pamietam to rowniez Twoje) na temat usuwania starych drzew z parkow etc.
Gdyby tego nie robili moze mielibysmy wiecej ciekawych stanowisk grzybow nadrzewnych.
#2378
od kwietnia 2004
O tak, wiem coś na ten temat. Jeszcze niedawno, przed "oczyszczeniem" terenu dokoła naszego ośrodka były tu cuda, cuda!!! Teraz nie ma nawet jednej dziesiątej. Płakać mi się chce...
czy pieczarki sa zdrowweee?????czy sa tuczace????!!!!!!!!!prosze kogos o szybka odpowwwwwidz
#2523
od sierpnia 2002
Droga Emilko,
Pieczarki wbrew temu co się twierdzie nie są zdrowe. Właśnie dla tego mówi się, że pizza nie nalezy do zdrowej żywności. I oczywiście tuczą, gdzyż zarodniki magazynują tłuszcz.
pozdrawiam