Nie wiem co sie dzieje juz siodmy raz w ogole w zyciu bylem na smardzach i jak zwykle nic nie znalazlem wlasnie przed chwila wrocilem niby ze smardzow i nic,nie wiem czy ja ich nie widze czy trzeba jakies zaklecia wypowiadac czy co bo jak dzisiaj bylem to szedlem wzdloz trasy turystycznej zeby sie nie zgubic i przeszedlem okolo 12,5 km. i nic nie znalazlem a widzialem ze za mna szedl taki starszy pan gdzies w odleglosci 500-600 metrow i szedl ta sama trasa co i ja i na koncu trasy poczekalem na niego i on mial 49 smardzow a ja nic tak ze chcialbym wiedziec na co szczegolnie trzeba zwracac uwage wlasnie przy zbieraniu smardzy bo z innymi grzybami to nie mam problemow tylko ze smardzami tak ze jesli by ktos chcial zdradzic swoje sekrety to bardzo bym prosil o ich podanie poki jeszcze sa smardze Z powazaniem Gienman.

a ja jeszcze NIGDY nie byłem na smardzach :)

Zadam wnikliwe pytanie, czy ta trasa turystyczna wiodła przez nasze polskie ziemie, na których smardze są pod ochroną??

Nie ta trasa turystyczna nie przebiegala przes nasze polskie ziemie ale przes Kanadyjskie i tutaj one nie sa pod ochrona tak ze dalej ponawiam ma prosbe o informacje jak je znalesc wsrod tysiaca podobnych do nich suchych lisci jakies szczegolne wskazowki itd.zgory dziekoje za odpowiedz gienman.

Uff, odetchnęłam z ulgą... Zaklęć nie znam, myślę, że to kwestia treningu. Po pewnym czasie człowiek nastawia się na jakiś szczegół (kształt, barwę, nierówność ściółki itp.). Po paru pierwszych smardzach powinno jakoś póść... Ale może są jakieś magiczne sposoby.... Owocnego zbierania.

Bede pod koniec wrzesnia/pocz pazdziernika w USA(w stanach Massachusets i New Hamshire ewent Maine)
Czy ktos wie czy tam sa takie same grzyby jak u nas?(rydze,prawdziwki,kozaki itp)

Sluchaj Amerykaninie-są tam takie same grzyby jak w Polsace a ponadto piękny Prawdziwek królewski/Boletus regius/ o czerwono brązowym kapeluszu.

Dla Waldi121

Dzieki;jak wroce to dam znac!!!!

Sa grzby w USA !
Chodzilem ze znajomymi w stanie New Hampshire i sa grzyby - miejscami bardzo duzo - szczegolnie prawdziwki!!!
Oni ich tam specjalnie nie zbieraja - wiec mialem frajde.Pozatym nauczylem znajomych (a)jak marynowac grzybki i(b) jak podac po francusku(kapelusze prawdiwkow na patelni mocno rozgrzanej(pokrojone wzdluz) i posypane duza iloscia czosnku.Po zdjeciu z patelni doprawic do smaku sola i pieprzem oraz posypac posiekana natka pietruszki