Grzybek znany mi od 10 lat, jednak, aż tyle czasu musiało upłynąć bym zdecydował się po raz pierwszy na ich na konsumpcję.
W moich okolicach to częsty, kwietniowy grzyb i w zasadzie okres jego występowania pokrywa się z występowaniem piestrzenicy kasztanowatej lub olbrzymiej.
Wydaje mi się, że wielu spacerowiczów miało okazję spotkać się z grzybami przypominającymi uszy lub talerzyki, lecz pewnie go zbanalizowało, szczególnie, co zrozumiałe, pod kątem kulinarnym.
Grzybek ten, to po prostu:
Krążkownica wrębiasta - Discina perlata ...i
pokazywałem go już na forum W przeciwieństwie do podobnej, ale wyrastającej bezpośrednio na wilgotnym podłożu, chronionej w Polsce
krążkówki żyłkowanej spotykam ją najczęściej na murszejących pniakach sosnowych** w miejscach świetlistych (polanki, przecinki starszych drzewostanów sosnowych).
Choć raz zdarzyło mi się odnotować ją na drewnie jodłowym.
Poza tym wiem, że krążkownica ta, notowana jest ze świerka, modrzewia i znacznie rzadziej z jałowca.
Oto fotografie z dwóch podobnych do siebie siedlisk, miejsc gdzie najczęściej je widuję:
Siedlisko nr. 1
Jeden ze spotkanych pieńków sosnowych na leśnej drodze, w świetlistej,około 60 letniej monokulturze sosnowej.
Siedlisko nr. 2
Trawiasty obszar i jeden z pieńków sosnowych w leśnej przecince, około 80 letniego lasu sosnowo-jodłowego.
Podczas przedwczorajszych poszukiwań smardzy stożkowatych, udało mi się nazbierać ładne co nieco. Lokalnie występował bardzo licznie, a niektóre owocniki osiągały ok. 10 cm średnicy.
O wartościach kulinarnych tej krążkownicy, napiszę niebawem w dziale kuchnia.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
** - saprotrof bez dwóch zdań;-)