#210
od września 2004
No i stało się,... dwa tygodnie temu naderwałem...a może i zerwałem więzadło krzyżowe przednie w mojej prawej nodze. Oczywiście na zakończenie sezonu w Szczyrku -Julianach. Na snowparku skoczyłem kilkanaście razy na jumpie, i ostatni okazał się felerny, Gopr mnie zwiózł do karetki a z tamtąd do bielskiego szpitala. Teraz orteza na kolanie i kuśtykam, a tam w lesie mi zieloność wybuchła że aż miło!! Za ok. 3 tyg. rehab. a potem to już górki, i myślę że czerwcowe pierwsze zbiory na mnie poczekają:) Pozdrawiam, zapalonych grzybofisiów:))
#1896
od października 2005
Tak mi przykro. Współczuję Ci biedaku. No ale powiadają : Jakby kózka nie skakała, toby smutny żywot miała :-)