Od dwóch dni w Rudzie Śląskiej i w Mikołowie jest wysyp opieniek wszelkiego typu. Dzisiaj zebrałem tylko 17kg opieńki miodowej i maślanki łagodnej. Dodam jeszcze że po tym terenie w ciągu godziny chodziło 12 grzybiarzy!!! I każdy coś zebrał!!! Jutro znowu idę. Choć ten rejon był najlepszy w roku 1999. Wtedy zebrałem 61kg samej opieńki miodowej!!! Teraz na tym miejscu stoi autostrada
:( .Co najlepsze w województwie lubelskim teraz (od sierpnia) jest wysyp kanii (w ciągu 20 minut zebrałem 194 kanie).
(wiadomość edytowana przez Flyjok 15.października.2005)
#157
od sierpnia 2005
W naszych rudzkich lasach jest też multum łuszczaków zmiennych, ale nikt ich nie zbiera, ze względu na mozliwość pomyłki z trującą hełmówką. A tak poza tym, to w której cześci lasu zbierasz?
Heh, jedyne kanie, które dane było mi w tym roku spożyć konsumowałem właśnie w lubelskim.Pozazdrościć. :)
Jutro wybywam na zielonki, zobaczymy...
Jolu - jest teraz wysyp w Białym Dworze. Tylko w niedziele można narazić sobie palce na złamania. Najlepiej - wtorek, środa, czwartek i jeszcze piątek.
Niedziela 16 październik. Nie jechałem do Białego Dworu. Na grzyby ruszyłem w lasy na odcinku - Sośnicowice - Twaróg. Zdecydowanie mniej ludzi w lesie.
Wysoka sosna ( las suchy ), drzewa mieszane - mała wilgotność, drzewa liściaste - duża wilgotność ( okropnie wysokie trawy ).
Zbierałem podgrzybki. W lesie suchym ładne grube o bardzo ciemnym kolorze kapelusza ( czekolada )i mało który robaczywy. Rozmiary różne od 2-3 cm do okazów 12-15 cm kapeluszy. Mniejsza ilość podgrzybków w lasach mieszanych - tam jaśniejsze o cieńszych nóżkach i niestety nóżki u prawie wszystkich były robaczywe.
Byłem na moim miejscu, gdzie podczas ostatniego wysypu nazbierałem wiadro samych borowików ceglastoporych. Niestety tym razem nie znalazłem nawet jednej sztuki.
Nie zauważyłem nawet jednego gniazdka opieńki. Inne blaszkowate mnie nie interesują. Przepraszam - szukam tego muchomora czerwonawego - niestety nie spotkałem.
Podsumowanie:
2 i pół godziny błąkania się po nowych jeszcze nie zbadanych ( mówie o sobie ) lasach. Duże wiadro ( ponad 10 litrów ) z czubem, samych podgrzybków.
#135
od sierpnia 2004
Old Rysiu, mała szansa na znalezienie muchomora czerwonawego teraz. Sam ostatnio się za nim rozglądałem i napewno trzeba poczekać do następnego roku-na twardawego też.
#2247
od kwietnia 2004
Cześć, Oldrysiu. Ponieważ Ty jeździsz do Tworoga - może zerwałbyś jednego borowca dętego w całośći (są pod ochroną) zasuszył i dostarczył mnie, albo komuś z forum z opisem. Jest to grzyb, który należałoby umieścić w naszych donosach. Ja nie mam jak tam jechać.
Do zgłoszenia grzybów chronionych wystarczy fotografia :-)
A do grzybów z rezerwatów?
<<może>>
Aby zebrac grzyby chronione do celow naukowych trzeba miec zezwolenie Ministra Srodowiska. Zezwolenie musi mieć ten kto wykonuje (sam lub za pomocą pomocników)czynność zakazaną.
Minister może zezwolić na wszystko, wojewoda na zbiór grzybów objętych ochroną cześciową.
Dodatkowo - jeśli grzyby mają być zbierane w rezerwacie lub parku narodowym, trzeba uzyskać zezwolenie odpowiednio właściwego wojewody (ktorego przedstawicielem jest wojewodzki konserwator przyrody) lub dyrektora parku narodowego na prowadzenie badań na tym chronionymn obszarze.
Zbieranie grzybów do celów naukowych nie jest "pozyskiwaniem" (patrz definicja pozyskania w ustawie), zezwolenie nie wymaga więc uzgadniania z administratorem lasu.
:-)
Jasne, przepraszam. Moja wina. Nie zastanowiłam się, co piszę.
Borowiec dęty chyba nie jest pod ochroną. W moim atlasie jest taka wzmianka: Jadalny, lecz zasługujący na ochronę.
Sformułowanie takie nie świadczy o tym, że grzyb jest chroniony. Tak ja to interpretuję. Może się mylę.
Jolu - nie znalazłem go. Widocznie miałem pecha :-)
Aniu - bardzo dziękuję za linka do tego spisu. Do mojego atlasu wpisze sobie takie info :-)
#150
od sierpnia 2004
Old Rysiu,nie, nie tylko Ty. Ja jestem w lesie od wczoraj. Wczoraj byłem niedaleko Krakowa i pzywiozłem 4 piękne prawdziwki, sporo podgrzybaska brunatnego, trochę gąsówki nagiej, no i wiadro opienki ciemnej. A dzisiaj byłem koło Limanowej no i sporo młodego podgrzybka złotawego, parę małych przwdziwków, koźlarzy babka, koźlarzy szarozielonych i "7 słoików" mleczaja późnojesiennego. Przed chwilką dopiero skonczyłem robotę z nimi i mogę się zrelaksować przy forum. Fotki jakieś wrzucę jutro. Pozdrowionka.
P.S. A w lesie faktycznie miejscami bardzo sucho.
No ładnie. Mieszkasz blisko terenów, gdzie grzybkiem sypnęło. Nie każdy jednak ma takie szczęście :-(
Zazdroszcze Ci jednego. Potrafisz zbierać grzyby z blaszkami. Ja prócz czubajek i opieniek, bałbym się zbierania takich. To dlatego, że widze w atlasie tak minimalne różnice wśród innych niejadalnych. Myślę, że obecność zbieracza doświadczonego, może pomóc w identyfikacji tych właściwych. W tym roku naczytałem się o tym jadalnym muchomorze. Sporo na tym forum się dowiedziałem jak go zidentyfikować. Zwracam uwagę na wszystkie muchomory czerwone i szukam tego właściwego. Niestety w tym roku nie będzie mi to pisane. Tego też dowiedziałem się na tym forum - podobno już za późno.
Od paru tygodni intryguje mnie jeden grzyb. Białokrowiak śnieżysty. Wszystko wskazuje na to, że w lesie którym byłem, miałem go w ręku. Niestety miejsce jego występowania jakoś nie pasuje do lasu w którym byłem (inaczej podawają miejsce występowania w atlasie). No i znowu dla spokoju ducha zostawiłem je na miejscu.
Udało Ci się. Zrobiłes jednak ten sam bład co ja. Nie dałes enter ( ustawienie kursora w nowej linii ) podczas wklejania fotek. Fotki wpadły jedna obok drugiej i rozwaliły ekran forum. Nie ma tutaj opcji " zmień/popraw" wiec musiałem posta usunąć i na nowo napisać ale już przekierowaniem kursora. No i się udało :-)
Moje fotki stoja jedna pod drugiej, co nie rozciaga ekranu. Gdybyś chciał to poprawić tak jak ja to zrobiłem, wszyscy forumowicze ogladający ten dział byliby wdzięczni.
Poza tym cieszę się, że zrobiłes ten bład. Inni będa już wiedzieli jak go uniknąć. :-)
2005.10.24 13:56
Maryla
Byłam wczoraj w lesie za Bolesławcem. Nazbierałam ok. 6 kg w większości prawdziwki, troczę podgrzybków i czerwonych kozaków.
#158
od sierpnia 2004
Jurku, jeśli masz jakieś kłopoty z wysyłaniem załączników (np.fotografii), to oprócz rad forumowiczów popróbuj na głównej stronie forum "Tu można poćwiczyć używanie forum". Tutaj możesz "bezkarnie" popełniać byki - bo jak to mówią "człowiek najlepiej uczy się na błędach" . Naprawdę polecam - sam korzystałem. Pozdrowionka, marcos
(wiadomość edytowana przez Marcos 24.października.2005)
Wielkie dzięki Marku! Z pewnością poćwiczę. Jak widać mam jeszcze problemy z jednakowym formatem zdjęć. Trzeba to będzie doszlifować. Moja obsługa komputera jest bardziej intuicyjna. Trochę mnie zmylił podgląd wysyłanej poczty bo był inny niż post na forum (zdjęcia). Nie wiem też czy można wysłać całą paczkę zdjęć bo mnie się to nie udaje. Muszę wysyłać (doklejać) pojedyńczo.
#161
od sierpnia 2004
Jurku, każde zdjęcie trzeba dołączać osobno. Intuicja to bardzo wskazana cecha przy jakiejkolwiek twórczej robocie, więc trzymaj się tej zasady. Wszystko przyjdzie samo powoli i nie przejmuj się jakimiś drobnymi "błądkami". Już dzisiaj w innym temacie Forum napisałem, ale powtórzę: nie robią błędów ci, którzy nic nie robią. Trzymaj się i zaufaj własnej intuicji i uporowi, a w niedługim czasie powiesz sobie - cholera to wszystko jest banalne i proste!!!- no może nie wszystko ;-))) Pozdrowionka.
A tak nieskromnie zagadnę (bo sprawdziłem, że jesteś z Krosna), że kilka lat temu z moim przyjacielem J. Kaszą byłem w Gujanie Francuskiej-być może go znasz?. Hej.
(wiadomość edytowana przez Marcos 24.października.2005)
Dzięki za słowa pokrzepienia! Tłukę głową w mur i już zaczyna się "kruszyć". Wiem, że stosuję trochę metodę "profesora Cycka" ale najłatwiej mi to przychodzi. Wczorajszy wieczór (noc) spędziłem na "obróbce" zdjęć a dzisiaj (jak będzie czas) poćwiczę wysyłanie. Krosno to mała "dziura" i większość ludzi się zna, jeśli nie osobiście to "z widzenia". Kasza to dość znane nazwisko i jeśli to człowiek ok. 60-tki to (mniej więcej) wiem o kogo chodzi. Ja też mam paru znajomych w Krakowie bo "popełniłem" PST na ul. Łobzowskiej (póżniej przeniesiono tą szkołę na Dębniki).
Jeszcze raz Dziękuję!
I Pzdrawiam!
Hurra! Jutro jadę na grzyby już drugi raz w tym roku! Byłem w czwartek i sprawozdałem jak było. W sumie kilkaset podgrzybków, ale trzeba było się nachodzić. Liczę na ten ostatni pozysk bo znowu był kiepski rok i zapasy mi się kończą. Z tymi kiepskimi latami ostatnio (posucha na Mazowszu) to może jaki nowy temat założę. A może to wyjdzie na podstawie analizy danych długoletnich z naszego forum? Jeżeli oczywiście się zbiorą... Całkiem na poważnie to mam nadzieję, że będzie gdzie takie dane przechować jeżeli Adminowi się znudzi i pójdzie robić kasę dla pana G. Wtedy jeden klik i dane zabezpieczone. Tak abym mógł za 20 lat (tyle mam zamiar jeszcze pożyć) pokazać wnukom że tu kiedyś był las (albo, że ten las był młodnikiem!) i podgrzybki zbierało się workami... Ale mi się zabrało na nostalgię = znaczy że czas na grzyby właśnie.
pozdrawiam wszystkich którzy tu byli jak mnie nie było :)
Jak najbardziej opieńka :-) W szerokim ujęciu - miodowa, w wąskim - ciemna. Smacznego :-)
Bardzo sie ciesze!!! Od wczoraj czekala na decyzje - co z nia zrobic? :-)))