#5671
od grudnia 2003
To zależy w której części Polski zbierasz...:-)
Może wtedy będzie punkt odniesienia :-/
Pogranicze Mazowsza i Lubelszczyzny. Ale jestem też ciekawa co jeszcze rośnie w innych stronach kraju.
#5672
od grudnia 2003
Na Kaszubach jest mnogo grzybów-prawusy,ceglaki,kożlaki wszelkiej maści,podgrzybki zajączki,złotawe,brunatne,gąski zielone,siwe,kanie,kurki,wodnichy póżne,zimówki,boczniaki,muchomory czerwonawe,opieńki różne gatunki no i rydze :-)
O czymś zapomniałem ??? :-))))
Mirek , zapomniałeś nas zaprosić na grzybobranie !!! :-)))
#1530
od października 2005
Ślask. Końcówka grzybów. Małe podgrzybki - śladowe już ilości. Rano coraz zimniej - dzisiaj deszcz i 5*C. Zimówki jeszcze nie ma. Boczniak - już za duży :-( Opieńki - małe stada, nie takie jak zawsze - spotyka się wyjątki - foto Irek. Czernidłaki się już kończą. Wszystkie przerośnięte - młodych brak.
Jeśli nie będzie ujemnych temperatur, to może jeszcze odrodzi się grzybnia. Liczę, że jeszcze będzie ciepło.
#214
od października 2007
Wykorzystujac wolny dzień odczekałem az przestanie padać i o 14-tej pojechałem na rowerku do lasu. W lesie zimno i mokro, wszystko przykryte warstwą opadłych lisci . Do wczoraj przez 3 dni było bardzo ciepło i dzięki temu znalazłem 14 całkiem duzych i zdrowych podgrztbkow brunatnych, jednego koźlarza babkę i kilka gołąbków winnych. Kolacyjka była bardzo smaczna . W niektórych miejscach w lesie nieco opieniek.Tego grzyba nie zbieram. Wygląda ,że to koniec ,,koszykowców'' w tym sezonie bo gąsek zielonych i niekształtnych jeszcze w okolicznych lasach nie znalazłem .Chyba na górnym Śląsku wogóle nie występują.Stanowiska boczniaka w moim miejscu zamieszkania i w najbliższej okolicy nie znam a zimówki może będą pózniej, ale to mało wydajny grzyb i chyba nie warto go zbierać.Na kaszubach mnóstwo grzybów koszykowców . To znaczy ,że w czsie ZLOTU był ,,dołek koszykowy'' co jest widoczne na zdjęciach zlotowych.Wygląd koszy na sam koniec uratowała płachetka kołpakowata.Zlot kaszubski trzeba koniecznie powtórzyć!!:-))
Dzięki , dzięki , mam nadzieję , że w przyszłym roku dołaczę do Waszego zacnego grona :-)
Najbardziej to zazdroszczę tym szczęściarzom, co mają w swoich lasach rydze. Ja rydza nie widziałam już od jakichś 7 lat na oczy... Chyba w naszych stronach wyginęły.
Inne grzyby w tym roku też tutaj marne, prawie nie było prawdziwków, kozaków zero.
Tak samo marnie było z płachetką (u nas zwaną turkiem), kiepsko z opieńkami - jeden wysyp i koniec. Z roku na rok jest coraz gorzej, lasy które kiedyś były bardzo obfite w grzyby zawalone są górami śmieci, nie ma się więc czemu dziwić. Strasznie to smutne... pozdrawiam.
#210
od sierpnia 2006
Rydze to masowo pojawiły się w tym roku w takich miejscach(w Polsce centralnej przynajmniej), gdzie dotąd nigdy ich nie było, albo pojawiały się sporadycznie. Pod Piotrkowem, pod Widawą, pod Kielcami (dziś zbierałem rydze dosłownie 5 km od centrum Kielc (lasy koło Mójczy), a nawet w Sokolnikach pod Łodzią, gdzie o rydzach nikt dotąd nie słyszał!
No tak, ale to zupełnie nie moja okolica... kawał drogi. Chyba jednak sprawdzę jeszcze miejsca, w których rosły dawniej. Ciekawe swoją drogą czemu rydze pojawiły się w zupełnie nowych miejscach... Może ktoś ma jakieś wyjaśnienie na to?
#278
od lipca 2006
Moim zdaniem rydze rosną na nieskażonym podłożu. W Polsce praktycznie już nie ma przemysłu a na kominach elektrowni ( Bełchatów/lasy pod Widawą)założono silne elektrofiltry. Rydze będą znajdować coraz większe obszary do ekspansji i to już zaczyna się dziać.
Oj, mam nadzieję, że masz rację! Może przyjdą i do mnie...