Czyżby szybka i sroga zima??? Oby nie :-) Zaczął sie drugi wysyp podrzybków.Fajne takie małe w sam raz do marynaty.Są też młode muchomory czerwonawe i można naciukać kani i cz.czerwieniejących-bo nikt ich nie zbiera :-) A tak bez kitu pojawiły się zimowe grzyby... Są już płomienice,łyczaki póżne i boczniaki ostrygowate z których mam dziś obiad :-)Jedna topola i wiaderko pełne.Za dwa dni bedą następne.
To, że teraz, kiedy grzybki i u nas wreszcie zaczynaja wyskakiwać a ja jestem zamrożony w domq, to jakoś przeżyję. Ale jak zobaczę te fotki z Waszymi boczniakami - no tego przeżyć mi trudno. Wy to chyba macie szczepione te drzewa boczniakiem!! Ja mam trzy stanowiska boczniaka. Jedno niedaleko mojej pracy - jedno tutaj na osiedlu ( zawsze na wysokosci 1,5 m od ziemi więc konsumpcyjne ) a jeno kawałek za Knurowem. Muszę sprawdzić, czy już zaczynają wychodzić. Mam nadzieję, że w końcu jak co roku się pokażą.
Flaczki z boczniaków z dodatkiem takich grzybków to fantazja
Mamy piękną zlotą jesień więc nie ma co próżnować.
Podgrzybków sporo i grzybiarzy też ale dla wszystkich starczy. My tam już jesteśmy obłowieni i teraz dla mnie rozkoszą jest usiąć na skraju polany przy takim "tatusiu" i roskoszować się słońcem...
Jak wspomniałem są piękne muchomory
i większe ilości łysiczki łagodnej
I Marcin Wilga z którym to szwędamy sie tu i ówdzie...
...i zakończyć wycieczkę w sanktuarium w Matemblewie...
Muchomorki czerwonawe - mam nadzieję, że masz takie na konkursowe foty do kalendarza. Dzisiaj pojadę do lasu - zabieram aparat, ale czy długo wytrzymam - nie wiem - coś mnie jeszcze łamie. Chciabym, aby u nas już wyskoczyły opieńki.
Grzybiarze namiętnie zbieraja podgrzybki złotopore... jest ich masa-tylko są niesmaczne :-( Zrobiło się ciepło więc spróbuję zapolować na kożlaki pażdziernikowe.Gąski zielone są ale nie ma siwych (niekształtnych).Czyżby czekały na pierwsze przymrozki? Dziś podjechałem na swoje boczniakowe miejsce...za mało sprzętu wziąłem...jutro zapakuje trzy kosze i będę je kosić;-)
Miałam w niedzielę i ja taaaaki widok boczniakowo-ostrygowaty, niestety do środy foty nie będę mogła wstawić, a w dodatku owocniki w lesie zostały, bo przewidując późny powrót do domu nie planowałam już obróbki gastronomicznej grzybourobku :-(((
Tylko tak sobie myślę, czy to ma znaczenie, że one już mocno sypały? Aż biało było wokół, czy to ma znaczenie dla smaku? Że niby już dojrzałe, albo ... przejrzałe?
W sumie miał byc spacerek,focenie,poszukanie czegoś ciekawego ale po wejściu do lasu....
W końcu znależliśmy poszukiwanego kożlarza czarnego :-)
Nie ma wyjścia trzeba wrócić do auta po kosz... Zostawić takie ceglaki,kożlaki,borowiki,wytęsknione gąski niekształtne i inne dobra w lesie? Nie można...
Można sporo nakosić podgrzybków zajączków-nawet bez robali
Duże ilości wodnichy póżnej
"Patelniowe" grzybki-ogromne rydze i muchomory
W końcu mogliśmy nacieszyć oko ozorkiem debowym w całości a nie skopanym i obżartym :-)
Odważni wyszli z lasu popatrzeć na ruchome piaski :-))
Żeby zrobić zdjęcie musiałem dosłownie wbić statyw w piasek,żeby nie porwało aparatu :-)))
Śliczności. Musz jutro pojechać jeszcze raz na stare moje miejsca. Straszna tam nawałnica grzybiarzy, ale trudno, zabiorę aparat aby cokolwiek pofocić, no chyba, że znowu będą same obgryzki :-(