W domu remont, remont dachu. Przedwczoraj wychodzę przed dom gotowa do wyjazdu na grzyby, patrzę, coś w przedogródku, miodowo-brązowe, co to? Może jakaś pianka, czyżby Panowie używali jakąś piankę przy robotach dachowych? Dla usprawiedliwienia dodam, że spoglądałam z daleka;)
Z bliska okazało się, że to grzyby! Może to poznane niedawno, ale spotkane w lesie maślaki żółte? Sąsiad ma kilkunastoletniego modrzewia. Nie chcę ich zbierać, niech sypną zarodnikami :) Oprócz tych dwóch może maślaczków jeszcze jeden czarny łepek - podgrzybek brunatny. Wszystko super, ciekawi mnie jak one do mnie przywędrowały?
Odpowiedź: mikoryza - Rysiu masz dobry przykład (kiedyś pytał o grzybodajne drzewa do obsadzenia działki)
Ten młody, myślę, że to także żółty. Podgrzybkowi brunatnemu nie daję praktycznie żadnych szans w takim siedlisku. Z podgrzybków, bardziej prawdopodobny jest złotawy przy bukach, za którym zresztą nie przepadam.
Aha, zerkaj wiosną na tą korę bo mogą się kiedyś pojawić smardze (choć niewielkie prawdopodobieństwo - widoczny rododendron w lewym górnym rogu zdjęcia nr. 1 i inne czynniki).
Znalazłem takie pod żywotnikami w korze:-)
A ja będę się rozglądać za smardzami :)
Na razie nie było, bo w tym roku to już bym je przyuważyła:-)))