Kiedy byłam dzieckiem tej nazwy grzyba używał mój tato (bedłuszka,bedka).
Nigdy nie udało mi się zobaczyć jak on wygląda .
Ponoć był bardzo smaczny.
Mama wszystkie grzyby "z blaszkami" poza kurkami i rydzami wyrzucała do kosza.Ojciec dlatego ich nigdy nie zbierał.
Czy ktoś z Was może mnie "oświecić" w tej materii?
Dziękuję Piotrze!
O ile dobrze zrozumiałam , to każdy gołąbek (jadalny) , to bedłka ? I tu mam problem.Ojciec miał chyba na myśli , któryś z gatunków gołąbka ,bo o gołąbkach jako takich też słyszałam w jego grzybowych opowieściach.
Piotrze!
To jest chyba to . Mój Tato też pochodził z dawnego województwa kieleckiego ( okolice Odrowąża ) zatem bedłką jest ten sam gołąbek, o którym pisałeś. Szkoda,że po Mamie pozostał mi strach przed ich zbieraniem.Przydałoby się jakieś praktyczne szkolenie :)
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Ranato,
z gołąbkami jest dość łatwa sprawa i jest to ładnie opisane w pierwszym linku do którego dałem Ci adres.
Poza tym bycie na tutejszym forum ma pewną OGROMNĄ zaletę - jeśli podczas grzybobrania nazbierasz nawet i dwadzieścia rodzajów gołąbków to jeśli wyświetlisz nam tutaj ich zdjęcia lub skany - na pewno o każdym z nich dostaniesz od kogoś z nas opinię, przepis, historyjkę, nazwę, opis i co dusza zapragnie!
Spróbuj - co szkodzi? :)