Popadało, cieplutko, to trza się na grzyby wybrać, wziąłem małe wiaderko, bo tak sobie pomyślałem, że troszki za wcześnie jak na duże wiadra :). Efekt widać poniżej.
Zacząłem od tych pachnących ;)
Na szczęście kurki (moje ulubione) wynurzyły główki
Z góry skubaniec wyglądał na wyrośniętego prawdziwa, niestety...
Znalazłem też Boletus junquilleus jak myślę, malutki, zawsze widzę je malutkie, przy dotyku sinieją, że hej
Kilka zdrowiutkich ceglaków
No i moi ulubieni tego dnia :)
2 godziniki - trochę kurek, podgrzybków ze 5 będzie, ceglaki 3, borowiki 7.
Już się zaczyna, już się cieszę...