ja chyba wiem. chodzi tobie o takie o czerwonym kapeluszu w białe kropki?
DO-W-CIP-NIŚ
Indigo, a co tam z "czerwonołebcami" ?
#120
no własnie się wyjasniło ... :)
grzybek sztuk jeden dojechał wczoraj do Wrocławia i...
chodziło o koźlarza czerwonego ,
wieczorem wrzucę parę jego fotek, na podlasiu prawie wszyscy (starsi) własnie tak na nie mówią -"czerwonołebce"
a nazwy koźlarz, kozak nie uzywają...
#681
świetnie że tajemnica "podlaskich czerwonych borowików" zapewne się wyjaśniła
dorzucę tą nazwę do częściej używanych nazw zwyczajowych
dzięki
Poznałem pewnego Pana z okolic Kleszczeli ("wschodnie" Podlasie), który mówił, że w Jego stronach na czerwonołebce mówi się... krośniaki!
Prawdopodobnie dlatego, że są krasne (to już moje dywagacje).
Dziwie sie, jak moglo byc z tym tyle problemow. Ale to moze dlatego, ze sam jestem z Podlasia (P. Bialowieska). U mnie mowi sie czerwonoglowce, ew. krasniaki, ale nie tylko na kozlarze czerwone, ale takze pomaranczowozolte. Krasniaki oczywiscie od czerwieni.
I male sprostowanie - z okolic moze i tak, ale Kleszczel, a nie Kleszczeli!
Pozdrawiam
Przepraszam wszystkich Kleszczelan(?) :-)