O uroku półwyspu Helskiego nie będę się rozpisywać...
...bo wszyscy wiedzą co byli a co nie byli to będą :-)
Pogoda może nas nie rozpieściła ale cóż-nie ma to jak widok puściutkiej plaży
Wychodzimy z brzegu Bałtyku na brzeg zatoki Puckiej (a to rzut beretem w Chałupach) i zaraz za wydmami
...niespodzianka
Sarcoscypha bez dwóch zdań-tylko która?
I na czym rosła bo chyba nie na drewnie czy szczątkach sosnowych.Może brzoza,dąb albo wierzba bo rosło tam coś z kotkami.
Dwie czarki i masa trąbek,szyszkówek i szyszkolubek
Warto może by je sprawdzić bo coś mi się wydaje,że z płw.Helskiego nikt nie zgłaszał (znalazł) czarek.
20 km dalej w Juracie kolejne grzyby pod paragrafem
Na oko na tym kawałku było ich ze 100 szt!Podobnie jak rok temu w kwietniu.
Chyba trzeba się zmobilizować i podjechać jesienią jak będą w dobrej kondycji.
Dalej to już sam Hel i cypel-królestwo bluszcza!
To jest narazie jedyne miejsce gdzie widziałem bluszcz w takich ilościach !
Podobno Piotr Chachuła zbiera informacje o jego występowaniu...
A oprócz tego wokół latarni morskiej są takie fajne bagienka ale o tym może następnym razem.