W lecie zaszczepiłam grzybnią trzy kawałki pnia po wyciętej śliwie.I nic dotychczas sie nie dzieje.Wydaje mi się,że w tych otworkach jakby było widać coś białego,ale niestety nie powiększa się.
Czy jeszcze poczekać,czy oddać sąsiadowi drewno do spalenia.
Na twoim miejscu nie spieszyłabym się. Może być tak, że dopiero w przyszłym roku coś wyjdzie. A czy grzybnia miała wilgoć?
Raczej miała wilgoć,ale może zbyt mało.Stały pnie w cieniu.Najpierw w worku plastikowym,a potem zagłębione w ziemi.Jeszcze poczekam.Nie spieszy mi się,Jest to bardziej zabawa niż uprawa,ale byłoby przyjemnie gdyby były grzybki.
"Uprawa" zlokalizowana jest w ogródku działkowym,a więc nie była stale doglądana.