O jakie juz duże i ładne :-))
yyyyyy...... BOCZNIAKI ??
No właśnie - ja taż się wczoraj zastanawiałam czy to czasem nie opieńki ;)
- no ale dziś wyglądają już znacznie lepiej - znaczy podobniej do boczniaków :)
#532
Konrad - przysyłaj fotki na bieżąco proszę
:o)
OK - następne fotki wieczorem - chyba że nie podrosną ;)
#534
Wysyłaj z taką częstotliwością, żeby było widać różnicę
:o)
OK - rano i wieczorem 10.00 - 21.30 /bo tak wracam z pracy/
#544
Konrad, mam propozycję. Rób zdjęcia może raz dziennie, między nami są modemowcy...Będą się wkurzać...hehe!
:-D
#1429
Dopiero teraz tu zajrzałam. Śliczne i apetyczne, prawda?
To miło, że nam pokazujesz krok po kroku, jak rozwija się grzybek. Nie miałam jeszcze okazji czynić tak dokładnych obserwacji.
Ile będziesz miał zbioru w kilogramach? Da się to określić z góry? Jestem laik w sprawach hodowlanych.
(wiadomość edytowana przez jolka 24.Czerwca.2005)
Witam
dzisiejsze fotki dam dopiero wieczorem - lece wyjątkowo wcześnie do pracy
Ile będzie kilo ? - raczej deko :)
przyprowadziłem fachowca - i stwierdził że schrzazniłem proces JAROWIZACJI - i dlatego tak słabo rosną - bo powinny być ponoć dużo większe
JAROWIZACJA: w/g fachowca: moczenie słomy 24h /u mnie 5 min/, 2 x gotowanie słomy /u mnie 2x parzenie/, wymieszanie z grzybnią - i obniżenie temperatury o 5 st. cel. /u mnie brak obniżania temperatury/
pozdrawiam
Bardzo ładny woreczek z grzybkami. :)
Pewnie jest już po uprawie, niemniej garść informacji, która może się przydać w przyszłości - boczniak do owocnikowania wymaga światła. Bez niego tworzy owocniki blade i wydłużone. Grzybki mogą nie rosnąć, bo otoczenie może być za suche! Z myślą o swoich grzybulcach nabyłem najtańszy, ręczny rozpylacz i opryskiwałem owocniki mgiełką - byle bez przesady, gdy dostaną za dużo to zrobią się papcie, albo też przestaną roznąć lub nawet zgniją. Nie powinno się opryskiwać samych zalążków, starsze grzyby już można.
W tej chwili eksperymentuję z boczniakiem na drewnie. Z braku miejsca trzymam konar na dworze. Wbrew pozorom to znacznie trudnejsza uprawa, niż na słomie. Jesli coś z tego wyjdzie i będą zainteresowani, nie omieszkam podzielić się doświadczeniem.
Pozdrawiam.